Dzień dobry! Jestem na pierwszym roku informatyki no i wiadomo, jak to studentowi, przydałoby się trochę kasy. Zastanawiałem się czy nie mając jeszcze jako takiego praktycznego doświadczenia, jest sens pchać się we freelancing? W swoim życiu napisałem kilka mniejszych projektów desktopowych (c++, java) więc co nieco tam potrafię. Nie mam jednak żadnego doświadczenia z webem, a wiem że freelance to raczej głównie web, ewentualnie trochę jeszcze mobilek. Czas na naukę mam, wiedza też mi przychodzi całkiem łatwo.
Pytanie tylko czy dam radę się wybić jako "świeżak" tak, by przy poświęceniu 10-20 godzin tygodniowo dorobić te 4-5 stówek miesięcznie? Bo wiem że konkurencja tu jest dość duża.
Jeżeli jest sens się w to bawić, to jaka technologia byłaby najlepsza? Widziałem dość sporo ofert w php, ale jest to (imho) dość "brzydki" język i osobiście wolałbym zainwestować swój czas w javascripta, ew. javę (ale java to chyba trochę overkill, mam rację?) ale nie wiem czy będzie na to popyt, bo takich ofert widziałem zdecydowanie mniej.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :)