Firmy rekrutacyjne a brak informacji

0

Witam,
Każdy z was się obił prędzej czy później o firmy które zajmują się rekrutacją pracowników. Chodzi mi o to jak wy podchodzicie do tego typu spraw. Bardzo irytuje mnie fakt, że poznanie przyszłego pracodawcy dla którego owa firma szuka pracownika wychodzi dopiero na co najmniej 2 spotkaniu.
Ogłoszenie wygląda zachęcająco, najpierw rozmowa telefoniczna, potem spotkanie .. następnie drugie spotkanie na którym dowiaduję się, że pracodawca jest zainteresowany moją osobą a jest nim "Janusz soft".. ręcę mi opadają bo czasu na spotkania i rozmowy zmarnowane nie mało.
Jak wy to rozgryzacie by jak najmniej się własnie tak pchać w te 'nieciekawe' oferty?

Firmy rekrutujące specjalnie nie ujawniają nazwy firmy dla której szukają pracownika czy nie mogą?

0

Konkurencja też patrzy co robią inni - czy kogoś szukają do pracy etc. Jeżeli od razu podasz nazwę firmy to wszystko już wiadomo :)

1

Rekruterzy nie podają firm z wielu powodów. Sama firma nie pozwala, boją się że sam tam pójdziesz omijając ich process, wiedzą że to januszsoft etc.
Ty zaś popełniłeś błąd na samym początku uznając ofertę bez danych za "zachęcająco wyglądające ogłoszenie". Osobiście widziałem za dużo liderów rynku i pionierów oprogramowania ze wspaniałą atmosferą i konkurencyjnymi zarobkami i teraz nawet nie zwraca na nie uwagi. Ofert i tak jest tak dużo że nie warto zawracać sobie głowy śmieciami. Albo konkrety, albo nie ma rozmowy.

0
krzysiek050 napisał(a):

Albo konkrety, albo nie ma rozmowy.

A jednym z konkretów powinny być sensowne widełki.

1

W ciągu ostatnich 4 miesięcy kontaktowało się ze mną chyba z 15 różnych agencji. Tylko raz byłem osobiście na spotkaniu z nimi i wszystkie wątki ciągnąłem raczej z ciekawości.

Zawsze prosiłem o podanie nazwy klienta i prawie zawsze ją otrzymywałem. Zwykle przez telefon gdyż rekruterzy nie chcą zostawiać śladów po sobie na mailu i/lub LI. Z tych kilkunastu agencji tylko niedojdy z new invest (czy coś w tym stylu) nie chciały podać nazwy klienta przed wysłaniem CV a ich oferty to zwykłe clikbity do kolekcjonowania cv. Ba, po mojej wiadomości w stylu "Proszę o nazwę klienta i możemy rozmawiać dalej" nie dostałem już żadnej wiadomości.

4

Myślę, że to zamyka temat:

http://www.giodo.gov.pl/348/id_art/1244/j/pl/
To opinia samego organu od ochrony naszych danych, a więc eksperta w temacie. Dostępna publicznie.

Firmy pośredniczące, które nie udzielą informacji dla kogo jest prowadzona dana rekrutacja (wpisy typu "dla naszego klienta poszukujemy") i nie odpowiedzą na pytanie z tym związane - łamie prawo.
Pytajcie więc o to dla kogo jest dana oferta (pisemnie, mailem, tak by był dowód) i nakreślcie termin odpowiedzi na tydzień przed końcem okresu rekrutacyjnego. W tym czasie się przypomnijcie przypominając o nakreślonym terminie na odpowiedź - mail z kopią do kancelarii GIODO.

Później wniosek do GIODO o ukaranie za niewywiązanie się z obowiązku o którym mowa w artykule 32 i 33 Ustawy o Ochronie Danych Osobowych jeżeli nie odpowiedzą (99% przypadków). Za brak wypełnienia tego obowiązku GIODO może dać karę do 30 tys. zł, zaś w przypadku trafienia sprawy do sądu, są nawet przewidziane kary w postaci pozbawienia wolności do 2-3 lat.

2

I bądź spalony w tej rekruterni + w kilku innych "zaprzyjaźnionych". Czasem nie rozumiem ludzi - nie pasuje oferta/sposób komunikacji? Grzecznie dziękujesz i ew. mówisz co spowodowało decyzję. Niektórzy to chyba cierpią na jakiś niedobór atencji ze strony rekruterni że tak im to przeszkadza :/

0

To odpowiedź dla osób, które chcą mieć załatwione to zgodnie z prawem - przeczytaj uważnie pytanie na forum. Ogłoszenia agencji zazwyczaj się pomija, lecz jeżeli nie będzie aktywistów, którzy zadziałają dla dobra publicznego - niedługo nas czeka tylko rekrutacja przez zagraniczne koncerny pośredniczące. Polska will be dead. Europa will be dead. Wszystko przejmą amerykanie.

Tak więc jeżeli nie chcesz ryzykować, jak najbardziej omijaj te oferty. Zaś jeżeli chcesz coś z tym zrobić próbuj najpierw anonimowo. Mail nie musi być wysłany z twoim imieniem i nazwiskiem. W wielu urzędach możesz zastrzec anonimowość podczas postępowania.

1

Robiąc taki donos zapewne zniszczysz życie jakiejś dziewczynie która nie jest do końca świadoma prawa. Firma i dostanie koszty i będzie trzeba je pokryć z premii szarych pracowników. Brawo szeryfie.

Oprócz zabawy w janusza dzikiego zachodu, można też zdać się na działanie wolnego rynku. Jeżeli lepsze oferty będą miały większe wzięcie niż słabe, to będzie ich więcej.

1

Przeczytaj januszu powyższy post ze zrozumieniem - najgorszym jest nic nie robić. Jeżeli ktoś ma stabilną pracę i dobrze wynegocjowaną umowę to nic mu nie grozi. Dla firmy 30 tys. (odpowiedzialność jest spółki, nie osobista) nie jest problemem. Pierwszą przełkną, przy drugiej zaczną myśleć co źle robią i poprawią sytuację.

Inaczej tak jak piszę, w Polsce nie uświadczysz pracy, będziesz pracować dla Amerykanów. Taki patriota z Ciebie, że jest to dla Ciebie nieważne?

0
Trzeźwy Polityk napisał(a):

A jednym z konkretów powinny być sensowne widełki.

NIGDY się tego nie nauczą
później ZAWSZE jęczą

0
InformacjaPrawna (pro bono) napisał(a):

Polska will be dead. Europa will be dead. Wszystko przejmą amerykanie.

Twojego posta chyba już przejęli.

0
InformacjaPrawna (pro bono) napisał(a):

Przeczytaj januszu powyższy post ze zrozumieniem - najgorszym jest nic nie robić.

No i co z tego że tak napisałeś? To jest prawda objawiona? Dla mnie to kompletna bzdura.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1