Bo mu wstyd było że pisze w R i chciał sie poczuć przez chwile jak zwycięzca i dał sobie nick Javowiec :P - Shalom wczoraj, 20:40
Ale odkąd bycie Javowcem to jakiś wygryw? xD
Bo mu wstyd było że pisze w R i chciał sie poczuć przez chwile jak zwycięzca i dał sobie nick Javowiec :P - Shalom wczoraj, 20:40
Ale odkąd bycie Javowcem to jakiś wygryw? xD
Bo mu wstyd było że pisze w R i chciał sie poczuć przez chwile jak zwycięzca i dał sobie nick Javowiec :P
Przecież w R siedzą ludzie zajmujący się zaawansowaną statystyką, ekonometrią, data science, matematyką finansową, którym wiekszość javowców nie dorasta do pięt, co widać zresztą po zarobkach. Chyba to oczywiste, że R to nie język dla deweloperów, ale zajmie jeszcze sporo czasu zanim pythonowe biblioteki do uczenia maszynowe, statystyki, ekonometrii będą na takim poziomie jak R-owe. Nie mówiąc już o javie czy innych językach, bo w nich te dziedziny praktycznie wcale się nie rozwijają.
Czarny Szpak napisał(a):
Bo mu wstyd było że pisze w R i chciał sie poczuć przez chwile jak zwycięzca i dał sobie nick Javowiec :P
Przecież w R siedzą ludzie zajmujący się zaawansowaną statystyką, ekonometrią, data science, matematyką finansową, którym wiekszość javowców nie dorasta do pięt, co widać zresztą po zarobkach. Chyba to oczywiste, że R to nie język dla deweloperów, ale zajmie jeszcze sporo czasu zanim pythonowe biblioteki do uczenia maszynowe, statystyki, ekonometrii będą na takim poziomie jak R-owe. Nie mówiąc już o javie czy innych językach, bo w nich te dziedziny praktycznie wcale się nie rozwijają.
Kolejne z wcieleń @Julian_ a?
Z tego co piszecie "zadanie domowe" przy rekrutacji na stanowiska juniorskie to normalka. A jak to jest z wyższymi stanowiskami?
Zdarzyło się komuś doświadczonemu z Was, że firma zażyczyła sobie "zadanie domowe"?