Praca w niszowych technologiach

0

Niektóre technologie są ciekawe ale niszowe.
Czasem o rosnącej popularności a czasem pozostające w niszy lub jest to chwilowy 'hype'

Powiedzmy, że dorwałbym pracę w jakimś niszowym języku i np. przez lata jednak nie spopularyzował się i ktoś chciałby wrócić do bardziej 'standardowych' technologii.

Czy wtedy faktycznie będzie trudniej wrócić? Pewne aspekty programowania są niezmienne. Ale patrząc po rynku pracy to chyba często działa zero-jedynkowo.
Czyli, ktoś nie ma w CV języka X to już w Y nie umie nic zrobić. itp.

0
Czarny Kucharz napisał(a):

Czy wtedy faktycznie będzie trudniej wrócić?

Piszesz o powrocie ze ślepej drogi? Po co chesz to robić? Nuda stabilizacji? Nęci cię nadzieja na fuks z niszową kasą dla niszowego experta?

0
Ślimak napisał(a):
Czarny Kucharz napisał(a):

Czy wtedy faktycznie będzie trudniej wrócić?

Piszesz o powrocie ze ślepej drogi? Po co chesz to robić? Nuda stabilizacji? Nęci cię nadzieja na fuks z niszową kasą dla niszowego experta?

A czy pobudki są ważne? Ludzie mają różne chęci, pasję, swoją drogę.
Ja tu nawet nie podaje swojego przykładu, tylko czysto teoretycznie. Chyba warto znać różne opcje i konsekwencje.

Więc powiedzmy, że znudziłem się 5 latami w X i po prostu chce spróbować czegoś innego.

Zresztą mi akurat np. sam język nie wydaje mi się aż tak super istotny.

0

Pobudki sa calkiem wazne. Ludzie najczesciej ida w niszowe technologie bo sie pasjonuja tematem a tak sie zlozylo, ze ich pasja jest niszowa. Jak chcesz pojsc w nisze to bedziesz musial konkurowac z pasjonatami o mala liczbe otwartych pozycji. Wiec jezeli chodzi tylko o kase to nie warto.

0

W pewnym sensie to i gamedev w takiej Polsce jest niszowe.
I co nikt nie powinien iść tą ścieżką bo mniej ofert? i takim strasznym byłoby gdyby komuś znudziło się to i szukał czegoś innego ? Lub dla lepszych zarobków itp.

0
Czarny Kucharz napisał(a):

W pewnym sensie to i gamedev w takiej Polsce jest niszowe.
I co nikt nie powinien iść tą ścieżką bo mniej ofert? i takim strasznym byłoby gdyby komuś znudziło się to i szukał czegoś innego ? Lub dla lepszych zarobków itp.

gamedev jest w ogóle niszowy wydaje mi się
nie tylko w Polsce

0
stivens napisał(a):
Czarny Kucharz napisał(a):

W pewnym sensie to i gamedev w takiej Polsce jest niszowe.
I co nikt nie powinien iść tą ścieżką bo mniej ofert? i takim strasznym byłoby gdyby komuś znudziło się to i szukał czegoś innego ? Lub dla lepszych zarobków itp.

gamedev jest w ogóle niszowy wydaje mi się
nie tylko w Polsce

Mi też ale nie chciałem uogólniać. Ale nie można powiedziec, że gamedev nie ma uzdolnionych ludzi. Wymagania są często wysokie.
Dlatego pewnie po latach ktoś mógłby zapragnąć pracy przy prostych CRUDach za niezłą kasę.

0

Czy wtedy faktycznie będzie trudniej wrócić? Pewne aspekty programowania są niezmienne. Ale patrząc po rynku pracy to chyba często działa zero-jedynkowo.

Najczesciej odpowiedzialnosc ponosi za to nietechniczny HR. Ostatnio w firmie musialem przekonywac HRke zeby, nie skreslala goscia, za to ze pisal framework testowy w Pythonie a nie w C# (poszukujemy na stanowisko Software Developer in Test - wszystkie domenowe umiejetnosci pasowaly do stanowiska, z wyjatkiem konkretnych jezykow programowania). Gdybym nie wszedl na platforme rekrutacyjna i nie przejrzal CV to nawet bym sie o tym nie dowiedzial.

0
Pijany Wąż napisał(a):

Czy wtedy faktycznie będzie trudniej wrócić? Pewne aspekty programowania są niezmienne. Ale patrząc po rynku pracy to chyba często działa zero-jedynkowo.

Najczesciej odpowiedzialnosc ponosi za to nietechniczny HR. Ostatnio w firmie musialem przekonywac HRke zeby, nie skreslala goscia, za to ze pisal framework testowy w Pythonie a nie w C# (poszukujemy na stanowisko Software Developer in Test - wszystkie domenowe umiejetnosci pasowaly do stanowiska, z wyjatkiem konkretnych jezykow programowania). Gdybym nie wszedl na platforme rekrutacyjna i nie przejrzal CV to nawet bym sie o tym nie dowiedzial.

HR to wiadomo. Dlatego wiele firm co outsourcuje wpisuje bzdury w CV swoich pracownikow, żeby załapać się na 'filtr' ...

Ja tam bym chcial pracować z gosciem, który trochę ciekawych rzeczy zrobił, popracował w tym czy tamtym po kilka lat.
A to, że teraz aplikuje np. na Java Dev i nie zna każdego corner case Springa to dla mnie nie jest jakos super istotne.

0

IMO, jeśli ktoś jest ogarnięty, nauczy się jakiejś niszowej technologii i w nią pójdzie, to potem na pewno nie będzie miał problemu z przesiadką na bardziej mainstreamową technologię. Większość osób, którzy chwytają się niszowych tematów i tak już ma doświadczenie w czymś bardziej popularnym. Moim zdaniem, takie doświadczenie będzie atutem chyba, że trafi się na niekumatych rekruterów, jak już ktoś wyżej napisał.

0
wiciu napisał(a):

IMO, jeśli ktoś jest ogarnięty, nauczy się jakiejś niszowej technologii i w nią pójdzie, to potem na pewno nie będzie miał problemu z przesiadką na bardziej mainstreamową technologię. Większość osób, którzy chwytają się niszowych tematów i tak już ma doświadczenie w czymś bardziej popularnym. Moim zdaniem, takie doświadczenie będzie atutem chyba, że trafi się na niekumatych rekruterów, jak już ktoś wyżej napisał.

Myślę podobnie.
Widziałem, że na tym forum ktoś siedzi przy Redox OS, pisanym w Rust , chyba użytkownik @hauleth .
Raczej spora nisza. Ale jak dla mnie kozak ;) I jak najbardziej na plus.

https://4programmers.net/Forum/Spolecznosc/Projekty/259048-redox_os_

0

Mi się wydaje, że dla takiego na prawdę dobrego programisty język powinien być tylko narzędziem,a jeśli tak jest to przeskoczenie z jednego do drugiego to pewnie kilkadziesiąt godzin. Ilu seniorów z ręką na sercu może przyznać, że rzeczywiście tak ma?
Największą barierą po kilku latach chyba nie będzie o tyle sam język co paradygmat.
Co do rekrutacji to przez HR lub agencje się nie uda dlatego, że nie spełnisz wymogu: x lat w technologii y.
Pytanie do rekrutujących programistów, czy x lat w technologi a nie zubaża człowieka bardziej niż 5x1rok w 5 różnych technologiach. Reasumując dochodzę do pytania czy dobry senior to gość klepiący lata to samo i nie czujący nudy, czy też ten, który zrobił znacznie więcej rzeczy na więcej sposobów? Oferty pracy przemawiają za pierwszym rozwiązaniem.

2
Joe8888 napisał(a):

Mi się wydaje, że dla takiego na prawdę dobrego programisty język powinien być tylko narzędziem,a jeśli tak jest to przeskoczenie z jednego do drugiego to pewnie kilkadziesiąt godzin. Ilu seniorów z ręką na sercu może przyznać, że rzeczywiście tak ma?
Największą barierą po kilku latach chyba nie będzie o tyle sam język co paradygmat.
Co do rekrutacji to przez HR lub agencje się nie uda dlatego, że nie spełnisz wymogu: x lat w technologii y.
Pytanie do rekrutujących programistów, czy x lat w technologi a nie zubaża człowieka bardziej niż 5x1rok w 5 różnych technologiach. Reasumując dochodzę do pytania czy dobry senior to gość klepiący lata to samo i nie czujący nudy, czy też ten, który zrobił znacznie więcej rzeczy na więcej sposobów? Oferty pracy przemawiają za pierwszym rozwiązaniem.

Taka Java, jej frameworki i całe to enterprisy to jest ogólnie rzecz do poznawania na lata. I te technologie dość dynamicznie zmieniają. Dużo szybciej niż projekty, które je wykorzystują. Więc być tak na bieżąco to nie jest tak prosto. I zwyczajnie taka osoba bez X lat doświadczenia pewnych 'smaczków' nie zobaczy.

Też nie ma co trywializować, bo poziom master jakiegoś języka nie jest wcale taki prosty do osiągnięcia ;)

0

Ale osoba obeznana w kilku technologiach i paradygmatach może mieć niezłą intuicję jak coś powinno być zrobione. Albo będzie próbować znależć podobne elementy do obecnej technologii. Więc jeśli umie dobrze szukać to może być ok.

Bo akurat czasem warto zrobić sobie chociaż krótki wypad do innej technologii jak pewne rzeczy można prosto rozwiązać.

0

Z tym przekwalifikowaniem się wewnątrz branży bywa różnie. Znacznie łatwiej zrobić to wewnątrz jednej firmy. Trudniej zmieniając pracę. Często wiąże się to z obniżeniem oczekiwań finansowych i koniecznością zejścia na niższe stanowisko.
Sam przez pewien czas wylądowałem w testowaniu przez brak asertywności, potem automatyzacji testów. Udało się wrócić na 'odpowiednią stronę', ale było po drodze kilka osób, które robiły problemy - głownie HR i kierownicy. Mam też znajomego, który specjalizował się w systemach wbudowanych i elektronice, ale przekwalifikował się na Javę. Zaczął od zrobienia OCJP oraz zejścia na juniora na określony okres czasu.

Jakoś tak wyszło, że sam mam spore doświadczenie z rekrutacjami technicznymi i nie skreśliłbym kandydata, który jest bystry i myśli jak programista, tylko dlatego, że ma inne niż oczekiwane doświadczenie. To jest bardzo indywidualna ocena, zależna od tego ile masz swobody w realizacji projektu, na jaki margines błędu można sobie pozwolić, od tego kto jeszcze jest w zespole. Znam jednak tępych tłuków - i nie mówię tylko o HR i kierownikach - którzy by od razu skreślili takiego kandydata.

0

W sumie to jest też mnóstwo narzędzi i świeżych rzeczy około cloud i devops.
Ccałkiem ciekawych. Ale nie powiedziałbym, że bardzo popularne to.

Ale to raczej nie wydaje się ryzykowna działka. I raczej zajmują się tym goście co już sporo programowali ;)

0

Miałem możliwość kodować w niszowej technologii i jedyne co mogę doradzić to - "UCIEKAJ!". Im dłużej się siedzi w takiej ślepej uliczce, tym gorzej, bo traci się czas w czymś, co nie ma przyszłości zamiast rozwijać w jakiejś ciekawszej i lepszej napisanej technologii. Do tego kopie po tyłku brak sensownego supportu, community jest słabe, w necie jest też mało materiałów, a i sama frajda z pisania w takim języku pozostawia wiele do życzenia.

0
Pipes napisał(a):

Miałem możliwość kodować w niszowej technologii i jedyne co mogę doradzić to - "UCIEKAJ!". Im dłużej się siedzi w takiej ślepej uliczce, tym gorzej, bo traci się czas w czymś, co nie ma przyszłości zamiast rozwijać w jakiejś ciekawszej i lepszej napisanej technologii. Do tego kopie po tyłku brak sensownego supportu, community jest słabe, w necie jest też mało materiałów, a i sama frajda z pisania w takim języku pozostawia wiele do życzenia.

A myslisz, ze np. Golang to slepa uliczka?

Java jest popularna a o frajdzie z pisania sie nie slyszy :P

1

Golang to idealne rozwiązanie do nowoczesnego programowania mikro-serwisów. Uważam że to przyszłość programowania. Golang ma wsparcie potężnej korporacji Google i w przyszłości może też zastąpić Javę w Androidzie.
http://itwiz.pl/mikroserwisy-czym-sa-jak-nich-korzystac-praktyce/
http://www.pzielinski.com/?p=2485

0

Golang ma wsparcie potężnej korporacji Google i w przyszłości może też zastąpić Javę w Androidzie.

A czemu to niby? Już prędzej Dart z Flutterem, zresztą były plotki że google chce zastąpić jave na mobilkach Dartem.

1

Skad ta powtarzajaca sie bzdura, ze Go zastapi Jave na android? Go jest do czegos innego niz Java.

Stoi pomiedzy system programming a webapps

1

Być może Kotlin i Ceylon skubnie Javie trochę torcika na Androidzie. Mają wsparcie JetBrains i RedHat.

1

Java jesli chodzi o webapps to chyba najbogatsza platforma.

Jesli android to Kotlin. Zobaczymy jak sobie poradzi z webapps. Ludzie juz korzystaja ze Springiem a w Spring 5 kotlin dostal oficjalne wsparcie.

0

Czy jakiś język na platformę JVM jest już szybszy od Javy lub będzie od niej żwawszy?

1

Być może Kotlin i Ceylon skubnie Javie trochę torcika na Androidzie. Mają wsparcie JetBrains i RedHat.

Ketchup i herbata skubnie kawie trochę torcika na deserach? ;)
(Kotlin - Ketchup, Ceylon - Herbata, Java - kawa, Android - desery)

0

Rust to trybik w zegarku, a Go to taki bobek z muminków ;)

2

Co innego praca w jakims malo popularnym jezyku typu Go, Elixir, F# a co innego praca w jakims proprietrary DSLu ktorego uzywa jedna firma. Drugi przypadek to definitywnie slepa uliczka jezeli chodzi o pozniejsze zatrudnienie. W pierwszej pracy mialem takiego DSL'a do klepania logiki biznesowej, ktory mial ekspresywnosc na poziomie ALGOLa. Wszyscy uciekali od tego jak sie tylko dalo. W koncu zaczeli zatrudniac do pisania w tym ludzi, ktorzy chcieli sie przekwalfikowac na programistow. Jak ci sie troche ogarneli to tez uciekali.

0

Jedyny sensowny przypadek niszowych rozwiązań, które wydają mi się sensowne to języki w kontekście ERP jak ktoś chce być programistą ERP. Np. taki X++ dla Dynamics albo ABAP dla SAP. Można dobrze zarobić i technologia jest używalana we wielu firmach.

0

Tak sobie szperam po forum na temat informacji o Go i trafiłem na wasz wątek. To łapcie...

https://medium.com/@tigranbs/5-reasons-why-we-switched-from-python-to-go-4414d5f42690/

0
Hispano-Suiza napisał(a):

Tak sobie szperam po forum na temat informacji o Go i trafiłem na wasz wątek. To łapcie...

https://medium.com/@tigranbs/5-reasons-why-we-switched-from-python-to-go-4414d5f42690/

https://github.com/golang/go/wiki/FromXToGo
Lubie Go ale biore takie historyjki na chłodno... ponieważ ZAWSZE jak robimy coś na 'świeżo' to zrobimy to lepiej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1