Praca w Szwecji - czy warto ?

0

CZeść,

Mam dylemat i w celu jego rozwiązania potrzebuję dodatkowych informacji. Liczę, że je tutaj uzyskam.
Sytuacja bieżąca:

  1. obecnie pracuję w PL, tutaj mam dom i rodzinę
  2. dostałem propozycję pracy w Szwecji (Göteborg)
  3. W Szwecji proponuję mi zarobki w widełkach ok 65k-85k EUR / rok brutto
  4. W PL obecnie zarabiam około 47k EUR rocznie brutto

I teraz pytania

  1. Czy jest sens wyjeżdżać za takie pieniądze
  2. Czy kwota - powiedzmy około 70k EUR rocznie brutto - wystarczy do wygodnego życia w Szwecji dla rodziny z dziećmi. Zakładam, że przez jakiś czas (nawet do 1 roku) będę musiał żyć na 2 domy, np. dopóki dzieci nie pokończą szkół w tym roku, itp

Moja główna Motywacja do wyjazdu:
Możliwość nauki na poziomie, którego nie jestem w stanie osiągnąć / doświadczyć w PL. Ale nie za wszelką cenę. Na pewno nie za cenę obniżenia rodzinie standardu życia.

Proszę o Wasze komentarze /sugestie!!

1

Na podstawie pierwszego lepszego kalkulatora netto-brutto: przy zarobkach 700k koron rocznie w miejscowości którą wybrałeś leci Ci PONAD połowa zarobków na same podatki. Miesięcznie zostaje Ci ~37k koron szwedzkich. Jaka jest tego wartość to już musisz wejść na serwis typu Quora i się samemu dowiedziedzieć. Na podstawie kosztów życia w Danii (ceny z grubsza podobne, choicaż w Danii chyba trochę drożej) wydaje mi się, że nie ma opcji, żebyś mógł utrzymać na jednej pensji 4 osoby na przyzwoitym poziomie.
Jest bardziej niż pewne, że odczujesz znaczący spadek poziomu życia w porównaniu do zarabiania w Polsce ~180-200k zł. Co do tego nie ma wątpliwości.

Jak chcesz się rozwijać zawodowo to lepszym kierunkiem będzie Londyn i jego głębokie przedmieścia (ze względu na ceny najmu).

0

I do tego wieczna zima i imigranci ;)

0

Przesada z tą wieczną zimą: średnia maksymalna osiągana w ciągu doby temperatura lipca w Göteborgu to 22,7 stopna, zaś średnia minimalna osiągana w ciągu doby w styczniu to -1,9 stopnia. Dla porównania, dla Warszawy te wartości wynoszą odpowiednio 24,4 i -4,2 stopnia.
A jak się patrzy na średnią temperaturę dobową, to Warszawa jest cieplejsza tylko od kwietnia do lipca.

Wybrzeże Szwecji ma bardzo łagodny klimat. Co do mnie akurat nie przemawia, bo ja się męczę w temperaturach powyżej dwudziestu stopni.

0

imho bez sensu, jeszcze jakbyś tutaj ciągnął ogony za 3-4k to pewnie, ale przy takiej różnicy... a firmy z PL i tak robią nierzadko porządny outsourcing więc czy zlecenia aż tak sie różnią?

0

jezeli wyjezdzasz za pieniedzmi to nie
jezeli wyjezdzasz z innego powodu, to juz sam musisz sobie okreslic jak dobry jest ten powod by wyjechac

0

Dziękuję Wszystkim za info. Jeżeli chodzi o kalkulatory to już je przećwiczyłem ;) I wiem, że finansowo to jest bez porównania (na niekorzyść dla SWE) z tym co mam teraz w PL.
Zadając to pytanie bardziej liczyłem na odpowiedzi uwzględniające subiektywne czynniki "pozakalkulatorowe", tzn. czy w odczuciu osób, które tam mieszkają / kiedyś mieszkały / kogoś znają kto tam mieszka, ta kwota pozwala na życie o jakim wspominałem. W PL wiodę życie pozbawione trosk (przynajmniej finansowych), ale z natury jestem "nierozrzutny". Bo z informacji, które udało mi się zebrać wynika, że za te podatki w SWE otrzymuje się realnie dużo więcej niż w PL. A tego, niestety, kalkulatory nie uwzględniają.

Nie pracują absolutnie w czymkolwiek, co można by nazwać outsourcingiem i dlatego realnie w PL nie mam możliwości, żeby się w mojej specjalizacji rozwijać.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za odpowiedzi !

1

@brumio z finansowego punktu widzenia, o ile nie dostaniesz jakiejś wyjątkowo dobrej oferty za granicą, zawsze wyjdzie ci że w PL jest lepiej. Pisałem o tym jakiś czas temu -> zarobki programistów w PL są relatywnie dużo wyższe od zarobków w dowolnym innym zawodzie, w efekcie przy uwzględnieniu kosztów życia wypada to bardzo dobrze. Oczywiście "wartość bewzględna" zarobków jest niższa (przynajmniej 2-3 razy) niż w takiej Szwajcarii, ale koszty to kompensują w dużej mierze.
Więc o ile nie czeka na ciebie jakaś wysokopłatna robota w HFT to z takich obliczeń zawsze wyjdzie że się "nie opłaca".

3

Jeżdżę tam często w delegacje (okolice Malmo, czasem Goteborg, ostatnio Sztokholm). Moje wrażenia są takie:

  1. Komunikację miejską mają super, ale drogą. Pytanie czy miesięczny wyjdzie Ci taniej niż paliwo. W obrębie miasta raczej tak, ale jakbyś już dojeżdżał 100 km pociągiem (a z racji cen mieszkań i małej gęstości zaludnienia to tam standard) t może być różnie.
  2. Ceny mieszkań idą w miliony. Ale np. media są tańsze.
  3. Jedzenie w sklepach 1,5 - 2.5x drożej jak w PL, ale np. sok to 99% soku i 1% wody a nie aromat ze słodzikiem (czytałem składy). Lunch w knajpie to typowo 100SEK. Ale jakościowo imho jest wyżej jak u nas i za obiad tej jakości też byś ca. 50 zł zapłacił. Elektronika tańsza jak w Polsce. Ciuchy - o wiele droższe, ale wyprzedaż to wyprzedaż a nie przebicie ceny na wyższą vide często u nas.
  4. Alkohol w knajpie drogi jak cholera. W sklepie już ceny ca. niemieckie, może nieco wyższe ;)
  5. Pogoda trochę a'la Londyn czy Dublin. Zimą leje, grzeje, sypie śnieg i znowu słońce świeci. Ogólnie: nie pada dużo ale często, jest wilgotno. A ostatnie lato w Goteborgu to była środa, wszyscy ją pamiętają. ;)
  6. "Baza technologiczna" jest MEGA. Szwecja IT stoi, jest się gdzie rozwijać.
  7. Kobiety piękne. Wikingowie przecież brzydkich nie porywali. Jakżeś dzieciaty i żonaty to nic Ci po tym ale miło się na ładnych ludzi na ulicy patrzy ;)
  8. Mentalność niekoniecznie musi Ci przypaść do gustu. Może to od ludzi zależy, ale poza IT Szwecja stoi psychologią (pracy, ale nie tylko) i spokojnym wypracowaniem porozumienia. Także jak jedna maruda na spotkaniu projektowym się postawi to spotkanie może potrwać tydzień aż go grzecznie przekonają. Przy czym zauważyłem, że czym bardziej na północ tym tego więcej, a czym bliżej Danii tym bardziej na luzie do tego podchodzą.
  9. Nie jedź bez języka, ew. szybko się naucz. Wszyscy umieją po angielsku ew. niemiecku ale momentalnie inaczej patrzą na człowieka jak powiesz "tack so mycket" zamiast "thank you". Poważnie, oni wyglądają na trochę zmęczonych migracją, nie tylko arabską ale każdą, także zasymilowany na wstępie człowiek jest na wagę złota. I ogólnie uważaj na różnice kulturowe, bo można tam czasem w brutalny sposób się przekonać, że Bałtyk to jednak szmat drogi.
0
Shalom napisał(a):

Pisałem o tym jakiś czas temu -> zarobki programistów w PL są relatywnie dużo wyższe od zarobków w dowolnym innym zawodzie, w efekcie przy uwzględnieniu kosztów życia wypada to bardzo dobrze.

Zarobki większości profesji sa w Polsce żenująco niskie. Zarobki programistów są jednymi z nielicznych na normalnym poziomie jak na kraj UE. Koszty życia są na średnio niższym poziomie UE, w takiej wakacyjnej Hiszpanii bez wybrzeża i Madrytu jest porównywalnie drogo, jeżeli chodzi o koszty zycia, albo nawet taniej od Polski.

0

Hej, jest tu jakiś dev (w szczególności Java dev) ze Sztokholmu? ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1