Nie rozumiem. Utrzymanie produktu, który już istnieje przecież polega właśnie głównie na dodawaniu nowych ficzerów - utrzymanie to zwykle dodawanie coraz to nowych ficzerów do istniejącej kupy g..
A potem przełożeni cię jeszcze będą czasem gonić "czemu tak długo?", bo np. nie będą rozumieć, w jakim stanie jest kod i coś, co się wydaje prostym ficzerem (i co tobie się wydawało prostym ficzerem) wymaga w rzeczywistości olbrzymiej znajomości kodu zastanego, i ostrożności, żeby niczego nie zepsuć i żeby wszystkie klocki włożyć w odpowiednie miejsce.
Jeśli traktujesz "new features" jako coś fajnego, to prędzej poszukałbym nowych projektów, bo zrobienie nowego ficzera w starym projekcie to jeden wielki syf. Nie ma tu żadnego oszustwa, naprawdę są nowe ficzery w starych projektach, tylko, że raczej nie jest to nic fajnego.
Jeśli chodzi o to, co w starych projektach jest fajnego to obstawiałbym, że już faktycznie typowo "maintenance" czyli jakiś tam drobny refaktoring, albo zgłoszenie buga do Jira (albo zfiksowanie buga), albo zrobienie skryptu automatyzującego pracę - to jest o wiele ciekawsze w utrzymance niż robienie nowych ficzerów, które są rzeźbieniem w g...
Niby jak to możliwe, że firma ze swoim produktem na rynku jest X lat, a tam glownie praca polega na 'new features' ?
Bo programiści od tego są, żeby robili nowe ficzery. Od relacji z klientami itp. jest zwykle kto inny.