Pomaga bardzo. Chyba ze chcesz siedzieć zamknięty w piwnicy całe życie zawodowe.
Rozwija inne umiejętności życiowo miękkie a to ma duże przełożenie na Ciebie.
Język, poznasz kulturę (zakładając że zagranicę). polepszyć możesz skill w rozmowie z ludźmi nie technicznymi. Zbudujesz relacje z klientem/innym zespołem /do kogo tam jedziesz. Nauczysz się tego lub polepszysz.
Jak ktoś myśli o nowoczesnych metodykach jak Agile, Scrum czy lean czy też DDD gdzie powinieneś mieć kontakt z klientem /biznesem to staje się to tak samo ważne jak czysto techniczne umiejętności.
Dużo zależy co robisz na takim wyjeździe. Tak samo jak w pracy. Jak siedzisz 8h dziennie przy stronach dla Janusza w PHP bez obiektowki to nie rozwijasz się.
Jak jedziesz i masz wywalone, siedzisz cicho i nie słuchasz co się dzieje to tez tracisz czas.
Zależy po co jedziesz i co wtedy faktycznie robisz.
Nie ma uniwersalnej odpowiedzi, ale generalnie to może rozwijać.
Co do częstotliwości i długości to już kwestia indywidualna jak często masz ochotę i życie i rodzina Ci na to pozwala.