Plusy i minusy pracy jako "człowiek orkiestra".

0

Witam, mam bardzo krótkie doświadczenie komercyjnie w webie, dostałem propozycję pracy w pewnej firmie ogółem nieinformatycznej gdzie programistów / "informatyków" jest tylko kilka etatów. W ogłoszeniu podawali, że miałbyć staż / praktyka, forsa w okolicach średniej pensji, a więc jak na osobę początkującą bardzo dobra, ale jak na IT już nie specjalnego, no ale nie ma też co narzekać. Niby "staż", a wymagania w ofercie "bardzo dobra znajomość PHP, JS" itd, no ale to tylko treść ogłoszenia, sami wiecie jak jest,chociaż ogłoszenie wstawiał programista, a nie "pani z hr", którego nie ma, tak więc wiedział co pisze. Mam robić backend i frontend, czasami coś z kilkunastogb bazami danych, a czasami coś jako administrator, czasami zreinstalować system "pani", ale głównie rozwój i utrzymanie firmowej apki multiplatformowej. Tyle się dowiedziałem jak mocniej pociągnąłem za język, dopytywałem mocno i czasami wręcz dość nachalnie o szczegóły, szukają kogoś dokładnie pod bieżące zadania, a nie żeby najpierw zrobić etat a potem zastanawiać się co można zrobić. Commity od pierwszego dnia. Z jednej strony myślę, że niech zainwestują kilkanaście k miesięcznie to znajdą specjalistę z dużym doświadczeniem, który to wszystko ogarnie. Co tutaj ma do roboty "staż/praktyka"? Z drugiej strony mam możliwość pracować z bardzo fajnymi dla mnie technologiami (może poza PHP, ale tez nie demonizujmy): Node, angular, nosql i inne o węższym zastosowaniu. Tylko nie wiem jak to jest możliwe, żebym ogarnął szybko rzeczy, których nie znam. Jak ktoś np zna chociaż Express.js to i nauczy się innych podobnych, tu nie ma problemu, ale z takim technologiami gdzie się ktoś tylko otarł. Więc minus "to chyba ponad moje siły", a plus "najwyżej nasze drogi się rozejdą, mam możliwość podłapać doświadczenie w tech gdzie chce się rozwijać".

0

rób swoje w spokojnym tempie, bo jak znam życie to nikt ci za zasługi premii ci nie da, poczytaj też o przywilejach na stażu,bo obowiązków prócz oddychania i bycia to tam zbyt wiele nie ma...

0

Staż/praktyka w sensie "początkujący", a nie forma umowy, tutaj normalnie zlecenie potem UoP. W poprzedniej pracy np miałem MySQLa, cośtam hobbystycznie mało klepałem w Mongo i Psql, a tutaj są jakieś nosqly o których w ogóle nie słyszałem. Angulara to znam z tutków i moich todolist tylko.

0

Mam nadzieję, że jak nie będę ogarniał to nie zakwestionują "przedmiotu umowy zlecenia".

0

Moim zdaniem ryzykowne jest pójście na coś takiego, bardzo prawdopodobne że będzie ci ciężko, bo może wyjść tak, że nie będziesz miał kogo się o coś zapytać (skoro jest tam paru "informatyków"). A z powodu małej wiedzy, wysokich wymagań i oczekiwanych efektów będziesz pracować w stresie. Moim zdaniem nie warto, lepiej się zainteresować typowymi firmami informatycznymi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1