Programowanie dla wojska

0

Nie mogę znaleźć informacji na temat programowania systemów wojskowych. Konkretnie chodzi mi o to jak to wygląda w Polsce, jak zacząć i czy jest to możliwe po uczelni cywilnej a nie np WAT. Jeśli ma ktoś jakąś wiedzę to chętnie się dowiem szczegółów. Jeśli chodzi o mnie to zajmuję się systemami wbudowanymi, C/C++, linux, FPGA itp

1

Programowanie "dla wojska" - poszukaj po firmach produkujących sprzęt "wojskowy" taki jak środki łączności, radary, drony itd.
Dodatkowo przygotuj się na "ogon" służb, który będzie ciągnąć się za Tobą ze względu na swoiste zainteresowania :).

ps. Jest też droga "na skróty" - zapoznaj się z Misiewiczem albo Antkiem ;).

0

Nie jest tak, że większość softu jest programowana przez normalne firmy zewnętrzne tylko z dodatkowymi klauzulami tajności? Słyszałem, że cywil w wojsku choćby i programista ma bardzo ciężko finansowo. Czytałem opinie o jednej firmie używającej głównie C/C++ zajmującej się embaded, stacjami przekaźnikowymi i "wygrywającej" przetargi dla wojska. Pensja trochę poniżej średniej rynkowej, bardzo wysoka średnia wieku jak na polskie realia, mało wysiłku i mało pracy, spokój, trudno się dostać.

0

kasa jest marna, bo twoje wynagrodzenie jest przeliczane według obowiązującego mnożnika, jedyny plus to lżejsza robota, wczasy pod gruszą i trzynastki, ale we wojsku cywile traktowani są jako zło konieczne ;)

4

To może uchylę rąbka tajemnicy. Jeśli chodzi o oprogramowanie dla wojska to w znacznej większości jest to soft mocno związany ze sprzętem, ewentualnie analizą danych pochodzących z danego sprzętu. Ja osobiście pracuję w firmie prywatnej, która założona została przez kilku wykładowców WAT. Dzięki ich kontaktom oraz wiedzy firma była w stanie odpowiedzieć na konkretne potrzeby armii oraz służb przygotowując szereg rozwiązań. Bez tego raczej ciężko Ci będzie wejść na ten rynek bo restrykcje co do poziomu bezpieczeństwa, dostępu do informacji niejawnych itd. to jest po prostu rzeźnia. W mojej firmie jest specjalne stanowisko dla osoby, która nie robi nic innego tylko analizuje czy procesy (coś na wzór ISO - choć ISO też mamy) są zgodne z tym co sobie np MON wymyśli także nie ma lekko.
Co do wykształcenia to ja akurat jestem po zwykłej polibudzie i z wojskiem wcześniej nic nie miałem wspólnego ale spodobałem się na rozmowie więc mnie przyjęli. Jeśli chodzi o język ... no cóż przykro mi to ale raczej możesz zapomnieć o mobilkach i webach. W wielu sytuacjach "komputery" są tak archaiczne, że co młodsi programiści nie będą w stanie się zorientować co to za windows - sam musiałem napisać apkę na Win95 - co za tym idzie Java i .NET się nie sprawdzają. U mnie w firmie to głównie delphi i C++. Niektórzy robią w QT, inni w VS ale 90% wszystkich aplikacji są to usługi lub niewizualne aplikacje, które reagują na sygnały z zewnątrz (np ze sprzętu) + proste GUI do obsługi danego sprzętu.
Inaczej sytuacja wygląda gdy mamy aplikację do analizy danych (np sygnałów) wtedy robi się nieco ciekawiej.

Co do samego wojska to fakt są tam też ludzie, którzy potrafią programować. Celowo nie napisałem programiści gdyż są to ludzie, którzy poznali język ale do budowania systemów informatycznych to im baaaaardzo daleko. Niestety ale trzeba się z tym pogodzić, że ani wojsko, ani służby nie zapłacą programiście (nawet cywilnemu) takich pieniędzy jak oferuje sektor prywatny więc w znacznej większości są to ludzie na poziomie ... studenta-pasjonata. Sam kilka propozycji otrzymałem aby zrezygnować z sektora prywatnego i dokończyć robotę jako "ich" programista ale finansowo to może 1/3 tego co mam teraz to był maks.

0

Dzieki panowie za informacje. Właśnie o takie ogólne rozpoznanie mi chodziło. Czyli lepiej sie w to nie pchać. Myślałem że wojsko będzie miało dostęp do tych nowych technologii dlatego chciałem zbadać temat.

0

Mysle ze zalezy jak rozumeic Twoje pytanie. Chocby Motorola w Krakowie robi systemy dla wojska (niekoniecznie naszego), policji, strazy etc.

https://en.wikipedia.org/wiki/Astro_(Motorola)
http://pracawmotoroli.pl/centrum-oprogramowania-motorola-solutions
https://washingtontechnology.com/articles/2016/10/21/motorola-navy-contract.aspx

0

Kiedyś aplikowałem (i nawet się dostałem, ale nie do końca oferowali mi to co chciałem) do firmy z Ożarowa Mazowieckiego co robi drony dla wojska. Aż tak marne pieniądze nie były. WB Electronics nazywa się chyba - http://wb.com.pl/jobs-and-careers/?lang=en.

1

Pracowałem kiedyś w firmie prywatnej, która weszła w konsorcjum m.in. z WAT. Chodziło o zrobienie całkiem ciekawego projektu. Trwało to 3 lata. Była przeznaczona na to pula pieniędzy z Unii, a więc kasa się zgadzała. Nie było też żadnych ogonów, podsłuchów itd. Może dlatego, że to nie był super tajny projekt ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1