Rzucił programowanie i robi szkolenia

1

A chodzi o Aniserowicza...
Ostatnio na wykopie był wykop o nim: http://www.wykop.pl/link/3515895/jak-zarobilem-173k-rezygnujac-z-programowania-i-zajmujac-sie-szkoleniami-i-blo/

Na szkoleniach wyczesał ponad 170 tys... Taka ciekawostka.

3

Nie wiem kto to, a poza tym zarobki nie kuszą jakoś specjalnie. 173k to był jego przychód, bo dochód już jakieś 120k i to wszystko jeszcze brutto, czyli raptem 10k brutto miesięcznie. No i kosztem 1/3 roku poza domem. Nie mówiąc już o tym że trzeba pracować z ludźmi! ;) Ciekawa alternatywa, ale raczej dla nielicznych których to kręci.

0

Z samych szkoleń wyciągnął 111 tyś. minus koszty zostaje 100 tyś, to tak dla ścisłości. Moim zdaniem wcale nie jest to jakoś super dużo. Osoby, które zajmują się wyłącznie szkoleniami z pewnością zarabiają więcej, tylko tego nie upubliczniają. Z resztą sam Maciek przyznał w poście, że wiele ofert odrzucił, bo nie miał inne priorytety, co tylko dowodzi, że można na tym fajna kasę zarobić. Tak czy inaczej fajnie, że jest ktoś, kto o takich rzeczach otwarcie pisze i pokazuje jak sytuacja wygląda. W końcu raczej nikt z nas nie będzie klepał kodu do emerytury i kiedyś trzeba będzie pomyśleć o alternatywie, a prowadzenie szkoleń myślę, że jest interesującą opcją do rozważenia, pod warunkiem, że ma się odpowiednia wiedzę i zdolność do jej przekazania.

1

Skoro na świecie żyje wiele milionów osób, które przez całe swoje życie robią jedno i to samo pracując niekiedy w tej samej firmie przez cały okres pracy to nie zakładaj z góry, że nikt nie będzie kodził do emerytury bo będzie i to nie jeden a bardzo wielu.

0

Użyłem słowa "raczej" co wskazuje na przypuszczenie, a nie założenie. Po prostu moim zdaniem jest mało prawdopodobne, aby ktoś chciał zatrudniać programistę, który ma powiedzmy 65 lat, bo sprawność umysłu już jest nieco inna w tym wieku i taka osoba prawdopodobnie będzie też już trochę do tyłu z technologiami. Zapewne będą tutaj wyjątki, ale wydaje mi się, że nie na skalę setek tysięcy czy milionów. Owszem wielu ludzi pracuje całe życie w jednym miejscu do emerytury, ale czy tyczy się to również branż, które wymagają kreatywnej pracy intelektualnej? Nasza branża ma jednak też ten plus, że zarobki są na tyle duże, że realnym jest odłożenie sobie środków na emeryturę samodzielnie i przejście na nią np. w wieku 55 lat.

5

@Code Faster tak ci się wydaje bo siedzisz w PL gdzie po prostu nie ma jeszcze prawie wcale ludzi w IT powyżej 40. Ale za granicą to nie jest nic niespotykanego. Niedawno na emeryturę przechodził u nas koleś który pracował w informatyce całe życie i zaczynał od pierwszych komputerów jakie istniały a w ostatnich latach z powodzeniem pracował w nowych technologiach. To jest taka trochę mitomania że "młodzi" są jakoś lepsi i szybciej coś załapią. Ktoś z doświadczeniem zwykle niejedno widział i przez analogię będzie mu łatwiej. Szczególnie że w IT są cykle - teraz na topie jest programowanie funkcyjne czy reaktywne, a przecież to wszystko wymyślono lata temu!

A z tą emeryturą to też różnie bywa. Pracowałem z ludźmi którzy mogli przejść na emeryturę dawno temu (ze punktu widzenia środków) ale zwyczajnie nie chcieli bo lubili swoją pracę i odwlekali tak długo jak się dało. I ja się im nie dziwię. Na emeryturze niestety łazika marsjańskiego już sobie nie zbudujesz, najwyżej posadzisz marchewkę w ogródku.

0

Szkolenia to nie jest coś co sobie można wybrać na starość zamiast kodowania IMHO.
Musisz mieć otwarty umysł, być przygotowany na krytykę i niewygodne pytania, często znać rynek (chyba że szkolisz z COBOL-a), umieć się sprzedać (także w necie).
To nie jest praca dla każdego a na pewno nie dla każdego programisty.

PS. Na tym forum też jest kilku "dziadków" ;-)

0

ale tytuł jak z interii
Rzucił programowanie i robi szkolenia, programiści go nienawidzo

ogólnie szkolenia to coś jak serwis, dużo w rozjazdach i tłumaczeniu oczywistych pierdoł ludziom którzy zwykle nie znają tematu :/

6

Zeby napisac o 50-latku, ze to juz slabe zdolnosci unyslowe, to juz trzeba na prawde byc zakochanyn w samym sobie bez opamietania. wspolprqcuje z ludzmi z USA, ktorzy maja 50-60 lat i wiekszosc ludzi z tego forum przy nich to marni amatorzy z liceum.

0

@Artek90: jak mniemam Twój komentarz odnosi się do mnie. Może mamy przed oczami inny tekst, ale ja pisałem o słabszych zdolnościach umysłowych w wieku 65 lat. Poza tym wspomniałem też, że nie wyobrażam sobie siebie w roli programisty w tym wieku, więc nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że jestem zakochany w samym sobie sugerując, że uważam się za jakiegoś lepszego od innych.

0

Ostatnio byłem na szkoleniu, które prowadził gość 40+ który pracuje lub szkoli kiedy chcę, tak chyba najlepiej bo jest kontakt z praktyką i jakaś różnorodność pracy.
Nie jestem pewien czy długofalowo branża przetrwa w takim kształcie, bo jakość e-learningu IMHO ciągle wzrasta, a ceny maleją.

Często w pracy mam kontakt z ludźmi 50/60+, nie ma ich wiele, ale lubię z nimi pracować, bo zawsze dostaje konkret i do tego ciekawe anegdoty jak sami coś zje**li x lat temu, co się przydaje.

0

Warto jeszcze wspomnieć, że pan Aniserowicz to specjalista z zakresu prowadzenia prezentacji.
To nie jest tak, że każdy z nas koderów może sobie wstać zza biurka i zacząć zbijać kokosy na szkoleniach.

0
macok napisał(a):

Warto jeszcze wspomnieć, że pan Aniserowicz to specjalista z zakresu prowadzenia prezentacji.
To nie jest tak, że każdy z nas koderów może sobie wstać zza biurka i zacząć zbijać kokosy na szkoleniach.

Ale też nie trzeba być specjalistą wystarczy mieć wiedzę + mieć do czegoś takiego "powołanie". To tak samo jak wielu mówi "trzeba najpierw popracować w branży, żeby założyć firmę". No nie trzeba i jest na to zbyt wiele przykładów. Jeżeli ktoś ma do tego predyspozycje to po prostu otwiera biznes i zarabia :)

0

Zgadzam się, talent do prowadzenia prezentacji wystarczy - nie potrzeba lat doświadczenia.
Chodziło mi tylko o to, że nie jest to rozwiązanie dla każdego. Ile procent programistów potrafi poprowadzić dobrze prezentację?

0

Ale też nie trzeba być specjalistą wystarczy mieć wiedzę + mieć do czegoś takiego "powołanie". To tak samo jak wielu mówi "trzeba najpierw popracować w branży, żeby założyć firmę". No nie trzeba i jest na to zbyt wiele przykładów. Jeżeli ktoś ma do tego predyspozycje to po prostu otwiera biznes i zarabia :)

Generalnie się z Tobą zgadzam. Pytanie czy Maciek ma wrodzony talent do tego, czy też był wcześniej na jakiś szkoleniach o tym jak występować publicznie, o czym mówić aby nie zanudzać, w jaki sposób przekazywać swoją wiedzę. Tego typu szkolenia, coaching to prężnie rozwijająca się branża, bo po prostu jest na to zapotrzebowanie.
Ba! Powstają nawet szkoły które szkolą trenerów (np Szkoła Trenerów STER), bo publiczna edukacja jak zwykle nie nadąża za potrzebami rynku.

0

tylko, ciekawe czy Aniserowicz zrobi kase na swoim biznesie. 100k to dobre biznesy wyciągają ale w miesiąc.

0

W SAP ponizej 60 to mlodziez ;)

1

No tak, bo jak się ma 20 lat to się przyswaja z zerowym doświdczeniem ( większość kodomałp z takim trafia do branży ) "nowe technologie", a jak ma 30ści to już mózg szwankuje i całe doświdczenie to tylko balans...

To pisałem ja, 20toparolatek

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1