Gdańsk - poszukuję opini na temat firm

1

Witam

Poszukuję opinii na temat firm z branży IT w Gdańsku / pracy w nich jako programista:

  • Lufthansa
  • IHS Markit
  • UTC Fire & Security

Może komuś coś się obiło o uszy na temat atmosfery / możliwości rozwoju / zarządzania / finansów / tego, że warto którąś z nich omijać?
Może jakis Wasz znajomy(a) w jednej z nich pracuje? :)

0

A po co tobie takie informacje na temat tych firm? Wyslij CV, to sie dowiesz, bo chyba nie jestes pewien tego ze przyjma cie do kazdej z nich i w ostatecznym wyborze pomorze ci np. atmosfera w pracy, albo wysokosc $$$ ...;)

0

Jeśli kolega programuje od daty rejestracji na forum to już pewnie jest wyjadaczem w swojej dziedzinie więc myślę, że firmy same powinny się o niego zabijać biorąc pod uwagę brak obecnie programistów...

1

Jeśli kolega programuje od daty rejestracji

To jeszcze o niczym nie swiadczy. Programisci z doswiadczeniem, to czesto bardzo przecietni rutyniarze, ktorym mozna wykazuja razace braki. Inna spraw, ze kandydata z doswiadczeniem rekrutuje sie nieco inaczej, niz absolwenta bez doswiadczenia.

0
Zimny Pomidor napisał(a):

pomorze

Niestety nie Pomorze. Tutaj Mazowsze.

0

IHS bardzo dobry hajs jak na 3miejski standard.

1

Po co informacje...
Bo wszelkie rozmowy to marketing i służą do tego, by obie strony pokazały swoje pozytywy?

Na żadnej rozmowie człowiek nie dowie się tego, czego potencjalny pracodawca nie chce rozgłaszać na lewo i prawo - np. tego, że jest duża rotacja / pracownicy uciekają / projekty polegają na renowacji starych trupów napisanych w technologiach z XVII wieku / zarządzanie kuleje / awans raczej nie wchodzi w grę / etc...
O atmosferze również nikt nie informuje na tabliczce na drzwiach i wiedzą o niej głównie pracownicy.

Kasa w pracy to nie wszystko ;)

A co do rekrutacji ludzi z doświadczeniem to z moich obserwacji mogę stwierdzić że czasem ręce opadają jak widzi się jak jest prowadzona...
Mam wrażenie że niektóre osoby zaangażowane w procesy rekrutacyjne nie mają pojęcia o tym co się liczy u programisty i ich know-how kończy się na rekrutacji absolwentów za pomocą testów na poziomie materiału akademickiego, które są oderwane od rzeczywistości i realnej pracy...

IHS => dzięki za info :) Ciekawi mnie czy atmosfera pozytywna i jeśli ktoś stamtąd znika to jakie są tego najczęstsze powody :)

0

rekrutacji absolwentów za pomocą testów na poziomie materiału akademickiego, które są oderwane od rzeczywistości i realnej pracy...

Zgadzam się. Niestety też z tym się spotkałem, ale nigdy nie podejmowałem się pracy po takiej rekrutacji nawet po otrzymaniu konkretnej oferty. Na firmy, które prowadzą rekrutację w podobny sposób nie warto tracić czasu.

0
margor90 napisał(a):

Z dużymi firmami jak LH Systems jest bardzo różnie: wynika to z ogromnej liczby działów zespołów. Mam znajomych co chwalą.

Dział HR sprawia wrażenie średnio ogranietego...
To, co przez telefon nazywali "rozmową" okazało się być nijaką 15-minutową wymianą myśli z osobą z HRów... poprzedzoną testem liczonym na 2h.
Byłoby fajnie jakby wcześniej mnie oświecili że mam sobie zarezerwować czas, bo układając plan dnia standardowo rezerwuje się na pierwsze spotkania góra 1,5h...

margor90 napisał(a):

Pewnie Java.

Dla odmiany C# i spółka ;)

Najbardziej bawi mnie gdy rozmowa polega na dywagacjach teoretycznych z osobami, które mają o sobie bardzo wysokie mniemanie o sobie i których w ogóle nie interesuje coś takiego jak próbka kodu...
Bądź kiedy programiści na zarzut że pracują na przestarzałych narzędziach (co skrzętnie pomijali w ogłoszeniu) opowiadają bajki że "jakie to oni nie mają w firmie rozwiązania i łoooo.... wszystko można w starej wersji dorobić!". (jak się człowiek zapyta jak w ogóle możliwa jest implementacja XYZ jak oni pracują na starociach to szybka zmiana tematu)
Albo jak rekruter mówi o wstępnym teście w Codility dodając że "tego rodzaju problemy jakie pojawiają się w testach są w firmie raczej codziennością" xD xD xD

0

Albo jak rekruter mówi o wstępnym teście w Codility dodając że "tego rodzaju problemy jakie pojawiają się w testach są w firmie raczej codziennością" xD xD xD

:):), gdyby Codility na 100% byly przepustka do kazdej firmy, to spoko. Tylko, ze problemy z Codility niewiele maja wspolnego z real work in a software company...,ale absolwentowi nie pozostaje nic innego jak byc bieglym w tego typu zadaniach.

0

Z tego co słyszalem to Lufa taka sobie, a kilka lat temu mieli dosyc niskie stawki, chociaż ponoć się poprawiło. Ale z drugiej strony maja spore zniżki na kursy pilotażu, loty itp i dla maniaków lotnictwa to pewnie raj. Z pozostałych dwóch nie znam nikogo, kto pracował

0

Jak ja planowalem relokacje nad morze to uderzalem do Kainos.

0
Zimny Pomidor napisał(a):

Tylko, ze problemy z Codility niewiele maja wspolnego z real work in a software company...

No jak to no... przecież pani rekruterka mówiła inaczej!
(Podobnież firma wykupiła sobie usługę i dlatego coraz częściej ją wpycha kandydatom na start)

big_y napisał(a):

Z tego co słyszalem to Lufa taka sobie, a kilka lat temu mieli dosyc niskie stawki, chociaż ponoć się poprawiło. Ale z drugiej strony maja spore zniżki na kursy pilotażu, loty itp i dla maniaków lotnictwa to pewnie raj.

Dobrze wiedzieć - thx :)
Od znajomej co pracowała w dziale finansowym w Krakowie słyszałem tylko o zniżkach na bilety.

0
testowy_user napisał(a):

Jak ja planowalem relokacje nad morze to uderzalem do Kainos.

Zgłaszałem sięjakisczas temu do nich na rekrutację.
Jakiś człowiek przez telefon rozbawił mnie pod koniec pytaniami z du*y pokroju "a skąd się pan dowiaduje o nowych technologiach?"
Mam im opowiadać o mojej historii przeglądarki? xD A może mają profil psychologiczny jakie rzeczy i gdzie ma czytać potencjalny pracownik? xD xD xD

0
testowy_user napisał(a):

Jak ja planowalem relokacje nad morze to uderzalem do Kainos.

Fakt, mają niezłe oferty z opcją dużej ilości pracy zdalnej i bonusami plus podają wprost widełki
Aczkolwiek głównie Java :)

2
_podkreślnik napisał(a):
testowy_user napisał(a):

Jak ja planowalem relokacje nad morze to uderzalem do Kainos.

Zgłaszałem sięjakisczas temu do nich na rekrutację.
Jakiś człowiek przez telefon rozbawił mnie pod koniec pytaniami z du*y pokroju "a skąd się pan dowiaduje o nowych technologiach?"
Mam im opowiadać o mojej historii przeglądarki? xD A może mają profil psychologiczny jakie rzeczy i gdzie ma czytać potencjalny pracownik? xD xD xD

Wbrew pozorom nie jest to takie głupie pytanie.

Bo jeżeli ktoś nie umie odpowiedzieć, że jest pozapisywany na newlettery MSDN, czyta fora, prasę fachową, a także przegląda strony tematyczne, to wyjdzie, że nauczył się tylko tego co było w ofercie pracy, wie tyle co było w tutorialu i więcej nie będzie.

0
Złoty Krawiec napisał(a):
_podkreślnik napisał(a):

Zgłaszałem się jakisczas temu do nich na rekrutację.
Jakiś człowiek przez telefon rozbawił mnie pod koniec pytaniami z du*y pokroju "a skąd się pan dowiaduje o nowych technologiach?"
Mam im opowiadać o mojej historii przeglądarki? xD A może mają profil psychologiczny jakie rzeczy i gdzie ma czytać potencjalny pracownik? xD xD xD

Wbrew pozorom nie jest to takie głupie pytanie.

Bo jeżeli ktoś nie umie odpowiedzieć, że jest pozapisywany na newlettery MSDN, czyta fora, prasę fachową, a także przegląda strony tematyczne, to wyjdzie, że nauczył się tylko tego co było w ofercie pracy, wie tyle co było w tutorialu i więcej nie będzie.

Hmm... IMHO to, że ktoś potrafi wymienić co subskrybuje nie znaczy zupełnie o niczym.
Nie wiem czy ktoś potrafi z pamięci wypisać np. listę blogów specjalistycznych, które czyta.
Ja osobiście nie potrafię wylistować stron, które czytam, bo jest tego za dużo.
Do ogarniania tego tematu służy czytnik newsów / "ulubione" w przeglądarce.

0
P.P.P. napisał(a):
Złoty Krawiec napisał(a):
_podkreślnik napisał(a):

Zgłaszałem się jakisczas temu do nich na rekrutację.
Jakiś człowiek przez telefon rozbawił mnie pod koniec pytaniami z du*y pokroju "a skąd się pan dowiaduje o nowych technologiach?"
Mam im opowiadać o mojej historii przeglądarki? xD A może mają profil psychologiczny jakie rzeczy i gdzie ma czytać potencjalny pracownik? xD xD xD

Wbrew pozorom nie jest to takie głupie pytanie.

Bo jeżeli ktoś nie umie odpowiedzieć, że jest pozapisywany na newlettery MSDN, czyta fora, prasę fachową, a także przegląda strony tematyczne, to wyjdzie, że nauczył się tylko tego co było w ofercie pracy, wie tyle co było w tutorialu i więcej nie będzie.

Hmm... IMHO to, że ktoś potrafi wymienić co subskrybuje nie znaczy zupełnie o niczym.
Nie wiem czy ktoś potrafi z pamięci wypisać np. listę blogów specjalistycznych, które czyta.
Ja osobiście nie potrafię wylistować stron, które czytam, bo jest tego za dużo.
Do ogarniania tego tematu służy czytnik newsów / "ulubione" w przeglądarce.

Tak, ale jak Cię zapytają to powiesz, że z blogów, stron...
A jak zapytają np. jakich ?
To coś odpowiesz.

Ktoś kto wcale tego nie robi będzie miał kłopot i wyjdzie, że nic nie przegląda, niczego nie czyta.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1