Gdzie wyjechać za pracą, żeby najwięcej odłożyć

0

Dobry wieczór wszystkim,

Zastanawiam się do jakiego kraju najlepiej jest wyjechać do pracy powiedzmy na rok do kilku lat, żeby przez ten czas odłożyć możliwie największą sumę pieniędzy. Nie nastawiam się oczywiście na osiedlenie w tym kraju, po prostu mam planach pewne inwestycje, na które naturalnie potrzebny jest kapitał. Pytam z perspektywy full-stack webdev'a (php) z 2-letnim doświadczeniem. Dobry angielski. Myślałem nad UK, ewentualnie Norwegią. A co byście Wy polecali?

Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

0

Dubaj, wysokie zarobki i brak dochodowego, ale mało firm i spora konkurencja. O UK zapomnij, im wiecej zarabiasz tym wiekszy podatek.

0

Słyszałem trochę dobrego o Dubaju ale tam chyba podobnie jak z UK, tzn jak masz dużo doświadczenia i jedziesz tam jako jakiś król/turbo lead to się opłaca, a jak nie to się nie opłaca. Norwegia to słaba opcja bo niby zarobki wysokie ale koszty życia jeszcze wyższe. Szwajcaria w tej kwestii dobrze wypada.

1

Kalifornia, USA, w Europie Szwajcaria, a jeśli zadowolisz się mieszkaniem w kawalerce to też Londyn, Dublin, może Kopenhaga, Monachium.
http://4programmers.net/Forum/1280230

Polska też jest konkurencyjna tak od 8000zł na rękę, biorąc pod uwagę niskie koszty życia.

0

jeśli chcesz tylko €€€ to z typowych państw zachodnich zostaje USA (Szwajcaria zdaje mi się, że jest tak samo droga, proporcjonalnie, jak państwa skandynawskie). Jeśli jednak bierzesz pod uwagę warunki życia, kulturę etc, to w Danii, Szwecji i Norwegii płaci się właśnie za komfort wysokiej jakości życia.

1

Pozostań w kraju. Jak wiesz aktualnie nasz kraj przechodzi dobrą zmianę. Ponadto jesteśmy krajem gdzie koszty pracy są jedne z najniższych. Nasze wynagrodzenie jest najmniej obciążone jakimiś tam składkami a pracodawcy uczciwi i hojni. Jak się dobrze postarasz dostaniesz bonus w postaci 500+, no ale tu wymagany jest minimalny wkład w odpowiednim momencie. W radiu słyszy się, że programista to najwyżej opłacalny zawód w kraju bez względu na umiejętności a rynek pracy jest ich wręcz "głodny". Jak sam widzisz, same plusy.

0
szymon7500 napisał(a):

Pozostań w kraju. Jak wiesz aktualnie nasz kraj przechodzi dobrą zmianę. Ponadto jesteśmy krajem gdzie koszty pracy są jedne z najniższych. Nasze wynagrodzenie jest najmniej obciążone jakimiś tam składkami a pracodawcy uczciwi i hojni. Jak się dobrze postarasz dostaniesz bonus w postaci 500+, no ale tu wymagany jest minimalny wkład w odpowiednim momencie. W radiu słyszy się, że programista to najwyżej opłacalny zawód w kraju bez względu na umiejętności a rynek pracy jest ich wręcz "głodny". Jak sam widzisz, same plusy.

Troll? Zwlaszcza z 'dobrą zmianę' trochę przegiąłeś... Tym bardziej z 500+, bo nie trzeba mieć doktoratu z matematyki, żeby wiedzieć, że przy zarobkach większych od średniej to więcej się dołożysz, niż zyskasz...

0
Profesór napisał(a):
meh napisał(a):

Dubaj, wysokie zarobki i brak dochodowego, ale mało firm i spora konkurencja. O UK zapomnij, im wiecej zarabiasz tym wiekszy podatek.

No podobno polskie modelki dobrze tam zarabiały, więc perspektywy są

Wpadnę jakiemuś szejkowi w oko wrzucając snapy na http://instaco.de/? Paradoksalnie Polska nie musi być takim głupim pomysłem. Może praca zdalna w zagranicznej firmie za eurodolary i mieszkanie na wsi z czynszem 400 zł za 100 m2?

0

Jakie odniesienie ma placa minimalna do zarobkow w IT? Mozna sie tym sugerowac?

0

Najlepiej do Japonii jechać ,bo to wysoko technologicznie rozwinięty kraj ,w sam raz dla programisty.@shalom co do dubaju to tam tylko wiepr***ol od muslimów dostaniesz.

1

Ponoć expaci mają w Dubaju dobrze i generalnie są tam "wyższą kastą" i żadne brudasy nie robią problemów. Myslisz czemu nie chcieli przyjmować nachodźców którzy teraz siedzą w Europie? Oni tam głupi nie są ;)

1

Kijów lub ewentualnie Lwów jak się załapiesz. Jeśli Polacy mogą tam robić na odpowiednik DG (a nie wiem czy mogą) to luksus. W Kijowie zarobki wyższe niż w Warszawie o jakieś 10-20%. Koszty życia dużo niższe. Na odpowiednik DG wszystkie podatki to chyba 5%. No i do Polski blisko (z Lwowa). Tylko jakość życia słabsza.

1

Zostań konsultantem na dłuższy projekt zagraniczny. Zwykle dostajesz hotel lub mieszkanie i dietę. Stawki ustawowe diet są na ogół wyższe niż potrzebujesz na życie + pensja. To moja obecna sytuacja i właściwie z zasadniczego wynagrodzenia nie wydaję nic.

0

@datdata
Bardzo słaby pomysł jeśli ktoś chce się dorobić. Pracujesz w jakimś zachodnim państwie za Polską pensję. Jasne dieta + hotel in plus, ale bez porównania lepiej wychodzi emigracja do państwa, gdzie zarobki są wysokie. Nawet jeśli koszt życia jest wysoki to mając odpowiednio wysoki skill techniczny jesteś w stanie wyrwać lepszą od średniej w danych państwie pracę i oszczędzić kilka tysięcy CHF/GBP/EUR/USD. Po pomnożeniu przez kurs wychodzi Ci od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy PLN oszczędności miesięcznie. To jest deal, a nie praca konsultanta z Polski.

1

@Denis_125000 gdzie tak sie kilkadziesiat tysiecy miesiecznie oszczedza? tylko pls nie podawaj jakis ekstremalnych przypadkow ze ktos robi hft w ny i zarabia milion rocznie bo na tej samej zasadzie moge powiedziec ze po co sie bawic w programowanie, lepiej zalozyc korpo i liczyc kase jako ceo.
deal o ktorym pisze @datdata jest calkiem niezly, juz pomijajac ze kasa praktycznie na czysto wchodzi na konto, to z tego powodu ze odpada ci masa papierologi i bzdur organizacyjnych a firma funduje ci najbardziej obciazajace budzet rzeczy takie jak zakwaterowanie czy wycieczki do domu w czasie gdy bilety lotnicze sa drogie :) sama na mieszkanie i bilety do pl wydaje mniej wiecej 30% zarobkow, znam expatow ktorym wychodzi sporo wiecej

0

@katelx
Hong Kong jest daleko od Polski. Ty wybrałaś sobie taką lokalizację więc zarzuty, że wydajesz 30% zarobków możesz mieć tylko do siebie. Mówię np. o krajach europejskich, takich jak Szwajcaria czy UK na seniorskich stanowiskach. Żyjąc bez rodziny odłożenie 5K CHF miesięcznie nie jest niczym nadzwyczajnym, a po przemnożeniu przez aktualny kurs CHF daje to 20K PLN. Mając rodzinę na utrzymaniu sprawa wygląda zupełnie inaczej, ale my tu nie o tym. Oczywiście jeśli ktoś jest przeciętnym programistą to takie kwoty są raczej w sferze abstrakcji. Mówię o ludziach ogarniających temat.

2

Praca zdalna dla USA/Europy Zachodniej ekonomicznie wychodzi imho najlepiej, zwłaszcza dla przeciętniaków takich jak ja. Jak się nie umie w HFT to koszty życia za granicą potrafią ładnie zjeść wypłatę, zwłaszcza jak się chce zachować przyzwoity status życia. Wyjazd za granicę rozważałbym bardziej pod względem fajniejszych projektów, bo wiadomo, dla kontraktorów zdalnych zawsze zostaje szajs ;)

0
Shalom napisał(a):

Ponoć expaci mają w Dubaju dobrze i generalnie są tam "wyższą kastą" i żadne brudasy nie robią problemów. Myslisz czemu nie chcieli przyjmować nachodźców którzy teraz siedzą w Europie? Oni tam głupi nie są ;)

Pełna zgoda!

Najlepiej do Japonii jechać ,bo to wysoko technologicznie rozwinięty kraj ,w sam raz dla programisty.@shalom co do dubaju to tam tylko wiepr***ol od muslimów dostaniesz.

Większe szanse że cie napadną muslimy masz w Europie:

1
Denis_125000 napisał(a):

@katelx
Hong Kong jest daleko od Polski. Ty wybrałaś sobie taką lokalizację więc zarzuty, że wydajesz 30% zarobków możesz mieć tylko do siebie. Mówię np. o krajach europejskich, takich jak Szwajcaria czy UK na seniorskich stanowiskach. Żyjąc bez rodziny odłożenie 5K CHF miesięcznie nie jest niczym nadzwyczajnym, a po przemnożeniu przez aktualny kurs CHF daje to 20K PLN. Mając rodzinę na utrzymaniu sprawa wygląda zupełnie inaczej, ale my tu nie o tym. Oczywiście jeśli ktoś jest przeciętnym programistą to takie kwoty są raczej w sferze abstrakcji. Mówię o ludziach ogarniających temat.

nie mam zarzutow, po prostu mowie jak jest jesli sie zyje na normalnym poziomie a nie mieszka w hasioku ;)
jak ktos nie ma rodziny, naje sie fasola i przemieszka w dzielonym pokoju to cool, niech sie dorabia na zdrowie, tyle ze nie widze w tym sensu.
szczerze to myslalam ze rozmawiamy o przecietnych programistach. jesli chciales wymyslac porady dla najlepszych w branzy to wydaje mi sie ze nie ma potrzeby bo doskonale sobie radza.

0

A ja zastanawiam sie nad powrotem do Polski. Czy realne jest wyciagniecie min. 10k netto/mc jako Senior Systems/Unix Engineer?
Ktos tu chyba nawet chwalil sie wyzsza pensja na forum, ale wiadomo ze generalnie to PL chyba nie jest na rowni z zarobkami na zachodzie.

Druga sprawa, ostatnio widze sporo ofert dla tzw. DevOps. I z tego co czytam to dobra sciezka kariery dla sysadmina. Pozostaje kwestia ogarniecia nowych narzedzi jak Chef, Puppet, Jenkins. Jakies inne spostrzezenia?

0

Robilem w Polsce za 12.5k netto B2B jako DevOps wlasnie, zaleznie od kosztow mozna calkiem niezle z tego zyc, chyba ze dobra zmiana znow cos wymysli.

0

Zurych - małe podatki, dużo pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1