Dlaczego jest tak malo ofert pracy w android

0

Tak jak w pytaniu. Dlaczego jest tak malo ofert pracy w androidzie skoro to tak popularna techonologia? Chyba ze sie myle wiec niech ktos mnie poprawi

2

Wiele rekrutacji jest niejawnych i tyle.

2

Mam swoją teorię:
Mobile bardziej niż inne działy (przynamniej trochę) chcą mieć wykwalifikowaną kadrę, ze względu na fakt braku wielkich projektów, gdzie jeden błąd prędzej czy później będzie miał szansę zostać naprawiony. Im bardziej mobile dev jest samodzielny, tym lepiej dla firmy tworzącej takie niewielkie (w porównaniu do kobył z backendu) projekty na zamówienie.
Jedyna wada tej teorii to to, że wynika z niej. że firmy mają wystarczająco dużo potencjalnych pracowników z doświadczeniem, by nie musieć inwestować w szkolenie/wdrażanie w prawdziwą pracę nowych kadr. Fakt pozostaje faktem, że rzadko spotykam ogłoszenia na junior mobile developera. Regulara i Seniora dużo częściej.

0

Wydaje mnie się, że firmy po prostu nie traktują mobile jako czegoś na czym można zarobić.

Widziałeś drogą aplikację na androida ?

A za 10 zł nie da się utrzymać programistów.

Wiele projektów jak np. programy antywirusowe są robione przez tą samą kadrę, która robi programy desktopowe, której dołożono obowiązków i tyle.

1
Świetny Orzeł napisał(a):

Wydaje mnie się, że firmy po prostu nie traktują mobile jako czegoś na czym można zarobić.

Widziałeś drogą aplikację na androida ?

A za 10 zł nie da się utrzymać programistów.

Wiele projektów jak np. programy antywirusowe są robione przez tą samą kadrę, która robi programy desktopowe, której dołożono obowiązków i tyle.

90% rynku to rozwiązania dla biznesu (korporacji), a nie gierki.
A platformy mobilne biznes nadal nie wie jak spożytkować, wiec wielkie biznesowe projekty, rzadko obejmują telefony.
Powoli się to zmienia, ale nie tak szybko jakby się mogło wydawać.

1

Nie wiem jak teraz ale parę lat temu dało się zauważyć kilka zależności na androidowym placu zabaw

  1. słaba monetyzacja - nawet Google zarabiało więcej na iOSie niż androidzie + duże piractwo
  2. niska bariera wejścia, androidów było jak psów, każdy kto kończył semestralny kurs Javy mógł zostać android devem
  3. ch*jowy market - utrzymywanie wsparcia dla kilkunastu wersji api + jakieś chińskie wynalazki. Może się mylę ale to chyba właśnie z androida wyszedł impuls w kierunku aplikacji "webkitowych"

No i najważniejsze - rynek mobile się zmienił. Kiedyś posiadanie apki natywnej na mobile było wyróżnikiem dla firmy, pewnie robiło też lepsze wrażenie na potencjalnych inwestorach. Dziś wystarcza funkcjonalna strona albo apka na "webkicie" albo innej hybrydzie. Do tego nie potrzeba nowych android devów - wystarczają już ci obecni a resztę ogarną goście od obecnego frontu.

0

Zgadzam się z @loza_szydercow

Moim zdaniem ten rynek jest już mocno nasycony lub nawet przesycony.

Jeśli chodzi o gry - to ile można mieć gier w komórce, ile nowych miesięcznie? Sprzedają się najlepsze tytuły, a reszta tylko zapycha serwery Googla.

Jeśli chodzi o appki biznesowe - to wykorzystanie telefonów z ekranikami od 3 do 5,5 cala jest mocno ograniczone i bez porządnej klawiatury też niewiele można zdziałać. Prędzej już tablety się nadają do poważniejszych zastosowań, ale są te są mniej mobilne i w rezultacie prawie każdy woli użyć laptopa czy desktopa. Na telefoniku można w wolnej chwili sprawdzić pocztę czy rzucić okiem co się zmieniło na jakiejś tam stronce www, itp.. Telefon chyba jednak nigdy nie będzie głównym narzędziem pracy (poza paniami w call center) - trudno sobie to wyobrazić.

Zyski z appek są mizerne, jak oglądałem raport, to najlepsi w mobilnych grach wyciągają sumy, które nie rzucają na kolana. A ile procent jest tych najlepszych mobile-devów?

1

W największym skrócie: aplikacje na androida są względnie tanie w stworzeniu.

Teraz trochę moich domysłów:

  1. Niewielu pakuje do telefonów skomplikowaną logikę. Jak już coś to używa się już stworzonego backendu - do którego znajomość androida niepotrzebna jest.
  2. Istnieją frameworki webowe, których rezultaty często spokojnie są w stanie zastąpić aplikację androidową.
  3. W Polsce nie mamy dużych stajni androidowych, mamy za to duże stajnie enterprise.
0

Czy ja wiem. Na grupie 'developerzy android praca na FB' co chwilę się pojawia jakieś ogłoszenie.

Ale to prawda że chyba jest mniejsza rotacja w mobile bo 1-2 ogarniętych gości potrafi ogarnąć całą odsłonę "mobile" produktu czy też firmy.

2
MrHyperion napisał(a):

Wiele rekrutacji jest niejawnych i tyle.

MarekR22 napisał(a):

90% rynku to rozwiązania dla biznesu (korporacji), a nie gierki.

I to jest w sumie jedyne z merytorycznych postów tutaj. A pewnym osobom proponuję wyjście ze schematu myślenia, że android to gierki/apki w google play.

Naprawdę ;)

0

jak dla mnie programisci android zarabiaja na aplikacjach na smartphone i strony internetowe na smartphone

ja mam pare apek tylko tzn : roklady jazdy autobusow i pociagow / programy do rozmow / radia internetowe

0

Jako ciekawostkę dodam, że w momencie, kiedy szukałem pracy w Londynie to na dziesięć ofert pracy związanych z Javą pięć z nich to był android. Od znajomych wiem, że na wyspach jest to samo. Polska jest po prostu zacofana.

0

bo teraz kazdy ma iphona

2

Trochę offtopic, ale trudno ;).

Zauważyłem, że niektórzy tutaj patrzą na aspekty typu:

  • sporo osób ma iphone'a
  • mało apek ma miliony ściągnięć
  • mało osób kupuje płatne apki

Zwróćcie uwagę na to, że handel apkami, reklamami w apkach, in-app purchases i generowanie milionów ściągnięć, to nie są jedyne modele biznesowe.
Często aplikacja mobilna jest uzupełnieniem jakiegoś biznesu lub jego częścią. Taki biznes może być w modelu subskrypcyjnym i klient płaci, bo dany produkt udostępnia aplikację mobilną, która mu się przyda w codziennej pracy, a inny produkt tej aplikacji nie ma i nie zarobi.
Czasem aplikację mobilną tworzy się nie po to, by generować zyski, a po to, by obniżać koszty. Brałem kiedyś udział w takim projekcie, ale jego realizacja nie dobiegła do końca ze względu na kłopoty finansowe klienta. Gdyby tak się stało, to spora część pracowników byłaby do zwolnienia, bo ich codzienne obowiązki zastąpiłaby aplikacja.
Niektórzy też traktują apki mobilne, jako "stronę www firmy" na telefon. To jest zupełnie niezrozumiały i chyba niepotrzebny przypadek użycia.

Przykładowe zastosowania aplikacji mobilnych, w których świetnie się sprawdzają:

  • szeroko pojęte raportowanie w terenie (z poziomu tabletu lub smartfona)
  • nawigacja w terenie
  • komunikacja (rozkłady jazdy, planowanie tras, aplikacje typu Uber)
  • komunikacja z urządzeniami zewnętrznymi (np. poprzez bluetooth) - jest to wygodniejsze, niż w przypadku aplikacji desktopowych zarówno dla użytkowników, jak i programistów
  • przesyłanie wiadomości (np. gmaile, messangery, whatsappy)
  • bankowość mobilna

To kilka pomysłów na szybko. Pewnie coś jeszcze by się znalazło. Nie wyobrażam sobie rozwiązywać takich problemów tylko aplikacjami desktopowymi lub webowymi.

Konkluzja jest taka, że aplikacje mobilne mogą mieć wiele niezłych zastosowań, ale jest to młody rynek i jest mało projektów.
Oferty są, tylko jest ich mniej w porównaniu z rozwiązaniami, które rozpowszechniły się wcześniej (np. aplikacje webowe) i już się "uleżały" na rynku.

0

W komentarzu nie zmieściła mi się odpowiedź.

@loza_szydercow Nie miałem zbyt dużej styczności z aplikacjami hybrydowymi, choć nie mam przekonania do tego typu rozwiązań. Podejrzewam, że możesz mieć sporo racji. To jest w ogóle temat na osobną dyskusję. Generalnie, w przypadku tego typu aplikacji, pewnie zleceniodawca oszczędzi trochę kasy, ale kosztem jakości i wydajności aplikacji. Niemniej jednak, nie wiem, czy na pewno zawsze rozwiązanie hybrydowe obniży koszt. Można o tym cały elaborat napisać. Rynek jest młody w stosunku do innych gałęzi IT. Sam piszesz, że siedzisz w tym od 2011. Android został zreleasowany w pierwszej wersji 8 lat temu i mało kto go wtedy używał i coś na niego pisał. Natomiast zetknąłem się z aplikacjami webowymi legacy rozwijanymi od 15 lub nawet 25 lat, a na pewno są jeszcze starsze. Poza tym, środowisko developerskie dla Androida jest jako tako ogarnięte od ok. 2 lat. Wcześniej pisanie aplikacji na tę platformę było katorgą.

0

@wiciu

Jakość i wydajność to nie jest must-have, ma być na poziomie akceptowalnym dla klienta. Liczy się koszt-efekt. Większość projektów to startupy które mają potencjał się zmonetyzować lub dodatkowe fronty dla aplikacji biznesowych które nie mają takiego wymagania (bo monetyzuje się główny produkt). Przy czymś taka kasa jest kluczowa - nie ma sensu ładować dodatkowej kasy w coś co nie przynosi zysku.

Co do młodego rynku - w stosunku do innych tak, ale 8 lat to epoka w IT. Dojrzałość narzędzi developerskich to raczej nie jest wyznacznik rynku - bardziej podejścia autora systemu operacyjnego ;) Na mobilkach przetrzepali już chyba wszystkie możliwe pomysły (ciągle powstają nowe startupy) a ja osobiście i tak używam głównie przeglądarki, mejla i planera komunikacji. Jedyna nadzieja w upowszechnieniu IoT ale na to trzeba jeszcze trochę poczekać. Na razie dla mnie rynek mobilny goni w piętkę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1