Zdaje sobie sprawę, że podobnych wątków już było wiele, jednak moja sytuacja jest ciut inna, zatem proszę o wyrozumiałość i poradę.
Pracuję na kontrakcie IT z firmą w USA, nie osiągam dochodu ze źródeł ulokowanych w Polsce. Dotychczas rozliczałem się z fiskusem prowadząc działalność w Polsce, ale coraz bardziej krew mnie zalewa jak czytam o "dobrych zmianach". Myślę zatem o przeniesieniu firmy do Czech i nawet jeżeli ze względu na nieograniczony obowiązek podatkowy, będę zobligowany płacić podatek w Polsce. Nadal może mi się to przecież opłacać, bo w Czechach 50% przychodu można zaliczyć jako koszt ryczałtem, prawda? Dodatkowo leasing samochodu 100% kosztów i paliwa można zaliczyć w koszt.
- Jest tu ktoś zorientowany w temacie, kto już tego próbował?
- Czy umyka mi jakiś fakt, który sprawia, że moja wizja na optymalizację powyżej to utopia?