Kilka pytań od niezorientowanej.

0

Witam wszystkich :).

Jeśli ktoś ma chęci i cierpliwość, byłabym wdzięczna za odpowiedzenie mi na kilka pytań.

Mam 21 lat i właśnie obroniłam licencjat z humanistycznego kierunku. Nie dlatego, że "nie lubię matematyki", ale dlatego, że naprawdę interesuję się historią sztuki i historią kultury. Niestety dobrze wiem, że rynek pracy się do mnie przez to wcale nie uśmiechnie.

Zastanawiam się nad innymi możliwościami. Do najbardziej przyszłościowych zawodów zalicza się właśnie programistów. I chciałabym wiedzieć jak bardzo szalona jest moja myśl o przekwalifikowaniu.

Czy nie mając żadnych praktycznych doświadczeń z informatyką, mogę nauczyć się wszystkiego od zera? Jak długo trwa wdrażanie się w temat, nim zdobędzie się pierwszą pracę? I czy z waszej perspektywy nie jest dla mnie zbyt późno?

1

Czy nie mając żadnych praktycznych doświadczeń z informatyką, mogę nauczyć się wszystkiego od zera?

To wszystko zależy od Twoich chęci, Twojego samozaparcia.

Jak długo trwa wdrażanie się w temat, nim zdobędzie się pierwszą pracę?

To już pozostaję raczej kwestią indywidualną, ale nie licz na to, że osiągniesz taki poziom w trzy miesiące.

I czy z waszej perspektywy nie jest dla mnie zbyt późno?

Masz dopiero 21 lat, wszystko przed Tobą, wielu ludzi próbowało dużo później i im się udawało, więc dlaczego ma się nie udać Ci?! :)

Tak na końcu dodam coś jeszcze od siebie, że moim zdaniem trzeba „poczuć coś do programowania” bo samą perspektywą przebranżowienia się, i lepszych zarobków będzie Ci ciężko.

2
Ika94 napisał(a):

Do najbardziej przyszłościowych zawodów zalicza się właśnie programistów. I chciałabym wiedzieć jak bardzo szalona jest moja myśl o przekwalifikowaniu.

jeśli tylko przy podejściu "tam jest hajs to uderzam" to może być ciężko, tutaj wykucie na blachę niewiele daje bo trzeba czasami pokombinować (co momentami rodzi frustracje)

3

Do najbardziej przyszłościowych zawodów zalicza się właśnie programistów.
Tak, to dobry zawód, ale są inne, przy wyborze kieruj się swoimi predyspozycjami.

I chciałabym wiedzieć jak bardzo szalona jest moja myśl o przekwalifikowaniu.
To nie ma nic wspólnego z szaleństwem. Jak piszesz i tak nie masz zawodu (licencjat, który sama uznałaś za nieprzyszłośsciowy), więc i tak musisz sie dalej uczyć (znaczy nie musisz, ale mniemam że chcesz). Szalone byłoby jakbyś np. założyła własny biznes a nie szła utarta ścieżką i była zwykłym robolem-koderem.

Czy nie mając żadnych praktycznych doświadczeń z informatyką, mogę nauczyć się wszystkiego od zera? Jak długo trwa wdrażanie się w temat, nim zdobędzie się pierwszą pracę? I czy z waszej perspektywy nie jest dla mnie zbyt późno?
Tak. Ale wymaga to pracy i czasu i polubienia tego.

I czy z waszej perspektywy nie jest dla mnie zbyt późno?
Nie.

Czy nie mając żadnych praktycznych doświadczeń z informatyką, mogę nauczyć się wszystkiego od zera? Jak długo trwa wdrażanie się w temat, nim zdobędzie się pierwszą pracę?,
Przejrzyj istniejące tematy na ten temat.

0

Mam 21 lat i właśnie obroniłam licencjat z humanistycznego kierunku. Nie dlatego, że "nie lubię matematyki",

Heh i pomyśleć, że matematyka akurat jest jedną z nauk humanistycznych. W ostatnich latach jednak, nie wiedzieć czemu, niektórzy zaczelić przypisywać sobie miano humanistów dlatego, że nie chce im się uczyć się matematyki.

Wracając do meritum - tak możesz się nauczyć programowania i zarabiać na tym. Należy jednak pamiętać, że nie jest to tak, że kilka miesięcy i stajemy sie programistami, jak próbują nam wmówic niektóre firmy szkolące. Tu trzeba wielu lat nauki. Oczywiście często można zacząć zarabiać wczesniej, nie zmienia to jednak tego, że to raczej kwestia szczęścia i braki na rynku to powodują. Jak długo takowe będą, tego nie wiadomo, jednak wiadomo, że w programowaniu trzeba być przygotowanym na ciągłe zmiany i naukę, więc lepiej lubic ten zawód, inaczej szybko się wypalimy. Więc sprawdź najpierw, czy podoba się tobie taka zabawa w programowanie, jeśli nie, to sobie daruj, ale jak najbardziej spróbuj. Wybierz język i ucz się.

1
kaczus napisał(a):

Mam 21 lat i właśnie obroniłam licencjat z humanistycznego kierunku. Nie dlatego, że "nie lubię matematyki",

Heh i pomyśleć, że matematyka akurat jest jedną z nauk humanistycznych. W ostatnich latach jednak, nie wiedzieć czemu, niektórzy zaczelić przypisywać sobie miano humanistów dlatego, że nie chce im się uczyć się matematyki.

Wracając do meritum - tak możesz się nauczyć programowania i zarabiać na tym. Należy jednak pamiętać, że nie jest to tak, że kilka miesięcy i stajemy sie programistami, jak próbują nam wmówic niektóre firmy szkolące. Tu trzeba wielu lat nauki. Oczywiście często można zacząć zarabiać wczesniej, nie zmienia to jednak tego, że to raczej kwestia szczęścia i braki na rynku to powodują. Jak długo takowe będą, tego nie wiadomo, jednak wiadomo, że w programowaniu trzeba być przygotowanym na ciągłe zmiany i naukę, więc lepiej lubic ten zawód, inaczej szybko się wypalimy. Więc sprawdź najpierw, czy podoba się tobie taka zabawa w programowanie, jeśli nie, to sobie daruj, ale jak najbardziej spróbuj. Wybierz język i ucz się.

Matematyka jedną z nauk humanistycznych...sic!!

Możesz wyjaśnić swoją metodę klasyfikacji Matematyki jako nauki humanistycznej?

2

@anon
Proponuję zatem zaznajomić się czym jest humanizm i np czym jest humanizm edukacyjny. To nie jest moja metoda klasyfikacji - to jest po prostu fakt. Niestety tak jak zauważył Alfred Adler:

Co gorsza, wielu ludzi orientuje się w tej dziedzinie tak słabo, że nie odróżnia prawdziwego matematyka od debila mnożącego w pamięci sześciocyfrowe liczby

Tak samo niektórzy postrzegają humanistów jako analfabetów matematycznych, a tu zdziwienie, gdyż Albert Einstein był np jednym z twórców Amerykańskiego stowarzyszenia humanistycznego, choć z drugiej strony Steinhaus we wspomnieniach gdzieś zauważył, iż Herman Minkowski twierdził, że wykształcenie matematyczne Einsteina jest słabe, no i jak dodał, że może to śmiało twierdzić, gdyż sam go uczył.....

Jak poszukasz to zauważysz, że w róznych trendach humanizmu matematyka albo pod swoją nazwą, albo pod nazwami pochodnymi znajdowała się wśród nauk humanistycznych, natomiast obecnie propagujący humanistów jako tych co sobie z matematyka nie radza, nie rozumieją czym jest humanizm.

0
kaczus napisał(a):

@anon
Niestety tak jak zauważył Alfred Adler:

no jak alfred tak powiedział to nie wypada dyskutować :D

0

@kaczus
Moim zdaniem Matematyka jest specyficzną formą nauki o ilości, przestrzeni, strukturze i zmianie które powiązane są abstrakcyjnie i cyrkularnie.Podstawy fiolozoficzne Matematyki sięgają antycznosci.

Nowoczesna Matematyka obejmuje dziesiątki róznorodnych subjektów począwszy od analizy matematycznej a kończywszy na Nie-euklidowej Geometrii. Nawet wśród matemyków jest spór o doładną kategoryzację Matematyki.
C.F.Gauss określił Matematykę jako "Królową nauk i sługą dla tych że nauk".

Kategoryzowanie Matematyki jako wyłącznie humanistycznej nauki na podstawie cytatu Adlera i przytaczanie opowieści o braku zdolnosci matematycznych Einsteina nie jest konkretną i nie służy mianu konkretnego argumentu.

Definicje Matematyki:

https://en.wikipedia.org/wiki/Definitions_of_mathematics

0

@anon cóż, jeśli pomijasz argumenty (sprawdzenie czym jest humanizm, oraz podane przeze mnie kierunki poszukiwań, aby się w tym utwierdzić), to ja nie wiem co robisz na tej stronie. Pewnie dlatego piszesz jako anonim, bo chcesz co najwyżej potrolować. Argument padł na początku - pozostałe rzeczy należy traktować jako anegdoty - proponuję zanim odpiszesz, zapoznać się co cechuje anegdotę.

2

Spieracie się o istotę matematyki niczym filozofowie o naturę bytu.

Mam 21 lat i właśnie obroniłam licencjat z (...) Niestety dobrze wiem, że rynek pracy się do mnie przez to wcale nie uśmiechnie. (...) moja myśl o przekwalifikowaniu.

Jeśli masz tylko licencjat (a brak doświadczenia zawodowego) to myślę, że słowo "przekwalifikowanie" trochę nie pasuje :)

Czy nie mając żadnych praktycznych doświadczeń z informatyką, mogę nauczyć się wszystkiego od zera? Jak długo trwa wdrażanie się w temat, nim zdobędzie się pierwszą pracę?

To zależy. Głównie od uroku osobistego, pewności siebie (czy będziesz potrafiła "sprzedać się" na rynku), znajomości angielskiego, zdolności komunikacyjnych etc.

W mniejszym stopniu od umiejętności technicznych.

Zastanawiam się nad innymi możliwościami. Do najbardziej przyszłościowych zawodów

Nie patrz na to co jest przyszłościowe, tylko to co lubisz robić i spośród tego co lubisz robić wybierz to, na czym możesz zarabiać.

Oczywiście można odkrywać nowe rzeczy, można się nauczyć czegoś nowego, np. programowania i zobaczyć czy to nas pasjonuje, ale jak dla mnie stawianie na pierwszym miejscu "przyszłościowości" to postawienie sprawy na głowie. Raczej trzeba to łączyć ze sobą.

zalicza się właśnie programistów

Cóż, jeszcze kilka lat temu mądrość tłumu twierdziła, że najbardziej przyszłościowa jest europeistyka czy zarządzanie.

Teraz dopiero niedawno ludzie zdali sobie sprawę, że programowanie jest opłacalne... ale to zabawne jest, że "mądrość tłumu" reaguje często na trendy z opóźnieniem kilku-kilkunastoletnim (a czasem i kilkudziesięcioletnim).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1