QA -> DEV - po 3 latach pracy w QA

0

Hej. No wlaśnie, czy ktoś przeszedł takie przebranżowanie ?
Od zawsze ciągneło mnie do deweloperki ale jakos los sie tak potoczyl ze zahaczylem o QA i tak juz zostalo.
W pracy zajmuje sie analiza testow automatycznych, pisaniem nowych, rozwijaniem frameworow testowych i ogolnie utrzymaniem srodowika testerskiego. Zaczynam byc coraz bardziej wypalony, zastanawiam sie co dalej ?
Umiem jako tako jave, troche "frameworkow aktualnych" jakis Spring, JPA itp. (nauka po pracy, mini projekciki + to co z uczelni z kiedys tam zostalo).

Jednak czuje ze mam zakorzenione nawyki QA jesli mozna to tak powiedziec, tzn. wiem ze bylbym w stanie sie douczyc tego co mi brakuje juz w pracy na biezaca, ale ciezko powiedziec ze ktos temu na rozmowie rekrutacyjnej zaufa.

Ogolnie w pracy (stolica jak cos) atmosfera jest okey, raczej mnie chwala zwlaszcza jesli chodzi o ulepszenia frameworkow itp.
Finansowo jestem bardzo dobrze doceniany, stawka mam na poziomie developerskim.
Jak byscie patrzyli na QA ktory przychodzi z 3 letnim doswiadczeniem i mowi ze chce byc programista rowniez na poziomie regular ? Smiech ?
Jest na to szansa, czy raczej musze sie spinac od nowa od juniora w drabince, liczac sie ze znacznym spadkiem zarobkow ?

2

Ja tak przeskoczylem, tylko po dluzszym czasie (prawie 6 lat, wiec od razu senior -> senior, a pozniej zmiana firmy tez senior). Najlatwiej zaczac od zmiany projektu wewnatrz firmy zwlaszcza jak pracujesz w korpo.

Trzeba bys swiadomym swoich slabych i mocnych stron. Pewnie masz podobnie jak ja, czyli potrafisz rozne rzeczy zakodowac, radzisz sobie z algorytmami, narzedziami, integracja, skryptowaniem etc. Do tego pewnie jakos ogarniasz kilka jezykow (przynajmniej tak ze potrafisz czytac w nich kod i poprawic bledy). Wielkim plusem jest umiejetnosc testowania swoich rozwiazan i to ze ma sie nieco wieksze wyobrazenie jakie scenariusze moga pojsc nie tak. Ja np. dzieki temu bardzo rzadko dostaje "bounce" swoich zmian ze wzgledu na wprowadzone bledy (tak, istnieja systemy legacy bez unittestow, ogolnie przy pracy ze starym systemami bardzo sie background QA przydaje :) ). Bardzo przydaje sie tez umiejetnosc wpsolpracy z ludzmi, jako tester musisz sie dobrze komunikowac z devami, zespolami adresowac bledy, pomagac w reprodukcji etc. To sie bardzo przydaje jesli pracujesz pozniej bezposrednio z klientem. Mozesz tez pozniej wskazywac testerom po swoich zmianach na jakie scenariusz zwrocic uwage, albo gdzie myslisz ze moga byc problemy.

Z kolei na minus: braki w tym jak pisac ladny kod, jak to organizowac na poziomie designu, trzeba sie douczyc dobrych praktyk etc. Tutaj na wielki plus ze pracowalem w korpo z mega ciezkim procesem (kazda zmiana wymagala review kodu) i review jest rewelacyjne jesli chodzi o nauke, dostaniesz pare razy po uszach, uslyszysz troche wtf. ale jesli potrafisz wyciagac wnioski i nie powtarzasz bledow to bardzo szybko sie uczysz co robic a czego nie. Koniecznie tez dobrze ogarnij prace z kontrola wersji.

Co do frameworkow - ogarniam o co chodzi ze Spring, Hibernate ale jakos zawsze trafiam do projektow gdzie ich nie ma, albo juz tak wrosly w aplikacje ze traktuje sie je jako kolejna warstwe/element i praktycznie ich nie dotyka.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1