Na rozmowie o pracę wynegocjowałem stawkę n tyś zł, otrzymałem do przeczytania umowę i nie ma w niej zawartej żadnej kwoty, ani stawki miesięcznej ani godzinowej. Jest jednak napisane, że wynagrodzenie jest ustalone każdorazowo na podstawie Karty Zlecenia. Jest to umowa typy B2B, wszystkie wcześniejsze podpisane przeze mnie umowy tego typy taką informację jak o stawce zawierały, dlatego się pytam czy to normalna praktyka i nie powinienem mieć wątpliwości? Czy jednak napisać z tą sprawą do szefostwa z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy?
0
0
normalka, będziesz dostawał zamówienia do podpisania.
0
W "Umowie o współpracy" też nie mam żadnych kwot. Właściwie te pojawiają się tylko na fakturach.
0
@john_klamka, jakim cudem instytucja kontrolująca warunki pracy pracowników etatowych, miałby mieć dostęp do umowy między dwiema firmami? Równie możliwe jest przyczepienie się do takiej umowy przez WOPR.
Ja generalnie zazwyczaj miałem wpisaną miesięczną kwotę ryczałtową za swoje usługi świadczone na rzecz zleceniodawcy. Taką kwotę umieszczałem później na fakturze. Ja bym dopytał o to, czym jest "Karta Zlecenia" i o co z nią chodzi, bo nie jest to raczej żaden uregulowany prawem dokument tylko wymysł tej firmy.