Ile programowania w programowaniu?

0

Hej,
ile u was firmach jest rzeczywistej pracy powiązanej z programowaniem?
U mnie w korpo ostatnimi czasy realnego pisania kodu jest 2h godzina, reszta to oczekiwanie na specyfikacje, architekture, priorytetyzacje komponentów. Spotkań jest mało, bo może 15h miesięcznie, ale często po prostu siedze bezczynnie.

A jak to u was wygląda? Wyszło na to, że w domu teraz kodze do późnej nocy, żeby się nasycić :/

0

tak to jest w korpo. Nie we wszystkich ale w niektorych tak jest.

0

U mnie jakieś 5-10%, w zależności od dnia. Workflow wygląda mniej więcej tak: godzina debugowania, konsultacja z projektantem, poprawka jednej literki w kodzie, rebuild, retest, repeat.

2

Tak właśnie wygląda mainstreamowy agile, przez nadmiar spotkań i niedomiar programowania uciekłem z poprzedniej pracy.
Rada jedna - zmienić firmę projektową na produktową, tam raczej powinno zależeć na produkcji kodu, bo za spotkania klient nie płaci.

0

U mnie całkiem sporo tego jest. W sumie to tylko odchodzi czas na codzienny stand-up i obiad, a poza tym, to siedzi się przy zadaniach, których do wyboru jest cała masa i zawsze można coś programować. To mi się podoba, bo można się dużo nauczyć, ale nie ma ciśnienia, żeby pisać szybko jak robot. Przewidziany czas na zadania z reguły jest zbyt duży niż wychodzi to w praktyce, ale można własnie brać kolejne zadania, a nawet trzeba ;) Z tym, że najwięcej, to jest do poprawiania bugów, a te nie zawsze są tak przyjemne jak dorabianie nowych funkcji w systemie.

No i raz na dwa tygodnie review + planowanie sprintu.

0

Im większy projekt, tym więcej deweloperów, tym więcej interakcji między nimi, tym częściej potrzebne są meetingi.
Kiedyś miałem projekt, gdzie byłem jedynym developerem i kodowanie zajmowało mi co najmniej 50% czasu 40% czasu debugowanie i analiza błędów 10% "papierologia" (raportowanie postępów, aktualizacja JIRA itp).

TEraz mam projekt +100 developerów i kodowania jest około 15%, ale dużo czasu poświęcam na research (40-50%), przykładowo musiałem sam od zera zaimplementować autentykację HTTP/Websocket Digest.

2

Co wy tam robicie, że aż 100 developerów? Jakiegoś Wiedźmina? Czy program do obsługi stacji kosmicznych?

Im większy projekt, tym więcej deweloperów

Ja bym powiedział, że im więcej kasy ma firma tym więcej developerów, niezależnie od potrzeb. Jakoś małe firmy/startupy mogą robić coś w 5-10 osób nawet bardzo skomplikowanego. A w korpo kilkadziesiat osób to plan minimum. Bo firmę stać na nich, więc co będzie sobie żałować. Nawet jeśli od jakiegoś progu każdy dodatkowy programista staje się zwykłym ciężarem.Bo komunikacja, synchronizacja działań itp.

0
MarekR22 napisał(a):

Im większy projekt, tym więcej deweloperów, tym więcej interakcji między nimi, tym częściej potrzebne są meetingi.
Kiedyś miałem projekt, gdzie byłem jedynym developerem i kodowanie zajmowało mi co najmniej 50% czasu 40% czasu debugowanie i analiza błędów 10% "papierologia" (raportowanie postępów, aktualizacja JIRA itp).

TEraz mam projekt +100 developerów i kodowania jest około 15%, ale dużo czasu poświęcam na research (40-50%), przykładowo musiałem sam od zera zaimplementować autentykację HTTP/Websocket Digest.

Programistów można dzielić na mniejsze zespoły, nie musi wszystkich 100 pracować nad jednym plikiem kodu.

0

70-80% - analiza, programowanie, review, testy, releasy, support
reszta - 'scrum', demo/feedback od userow, korpo-bzdety

0

Różnie. Czasami jest tak, że jednego dnia dopiszę 1000 linii, czasami jednego dnia wywalę 1000 linii, a czasami tylko przeczytam i przeanalizuję 1000 linii napisanych przez kogoś innego. Ogólnie jednak kodowania jest dużo, pewnie z 70-80% czasu. W zależności od etapu charakter tego kodowania jest inny. Np. na początku jest więcej wymyślania i kodowania nowych rzeczy, pod koniec więcej poprawiania błędów.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1