Jutro mam telefoniczną rozmowę o pracę po angielsku, tzn. 1 etap gdzie będzie sprawdzony mój angielski. Co mogę się spodziewać? Jakieś proste pytania typu, ile chcesz zarabiać, powiedz coś o sobie? Czy pytania typu Co sądzisz o sytuacji politycznej w kraju?
na początek pewnie small talk, a potem już techniczna
Poprzednia praca i co tam robiłeś albo np duperele o hobby.
Ja często dostaję pytanie o projekt, w którym brałem udział i który mi się najbardziej podobał.
Tylko to rozmowa z HR, one też o techniczne rzeczy pytają?
Czesto pytaja o calkowicie nietechniczne duperele zwiazane z hobby, podrozami itd. Sa tez pytania o to, dlaczego pracujesz w tym zawodzie, co Ci sie podoba, gdzie sie widzisz za 5,10,15 lat
kamiloo napisał(a):
Tylko to rozmowa z HR, one też o techniczne rzeczy pytają?
jak z HaeRem to spytają ile chcesz zarabiać i czemu tak dużo :)
kamiloo napisał(a):
Tylko to rozmowa z HR, one też o techniczne rzeczy pytają?
Ja tam na rozmowach po angielsku czuję się lepiej odpowiadając na pytania techniczne niż pytania HR'owe. Może to dlatego, że mój kontakt z angielskim to głównie techniczne tutoriale / dokumentacja. Ale to już kwestia preferencji.
Tak jak mówiliście.
- Powiedzieć coś o sobie.
- Co robię w mojej obecnej pracy, jakie są moje obowiązki.
- Dlaczego chciałbym pracować w nowej firmie.
No i do tego standardowe: "Jakie trzy mocne strony ma zwierzę, którym chciałbyś być za 5 lat?"
dodatkowo zdarzają się też pytania o pracę naukową (jeśli napisałeś)
Ja ostatnio taką rozmowę przechodziłem i pytano mnie o raczej o banały- jak widzę siebie za 5 lat, co mnie interesuje w programowaniu, dlaczego zrezygnowałem z poprzedniej pracy, czego oczekuję od danej firmy etc. Raczej nic, czym musiałbyś się przejmować. :)
Angielski to warto sobie poćwiczyć przed rozmową.
Ja od sierpnia nie musiałem się komunikować z nikim po angielsku w mowie i jak teraz miałem rozmowę po angielsku to wypadłem koszmarnie, nie umiałem się wręcz wysłowić za bardzo (myślę, że po części ze stresu) i nawet już nie dbałem o wymowę.
Więc to są skille, których nie wystarczy się raz nauczyć a trzeba je pielęgnować...