Umowa B2B na rok - jak zerwać?

1

Bez dokładnej treści umowy to możemy sobie tylko gdybać. Niektórzy tu radzą, by kiepsko pracować, aby cię zwolnili - a czy w umowie na pewno nie ma zapisu, że jak cię zwolnią z twojej winy przed upływem roku to też kara umowna? Bo jakbym była firmą, która takie chwyty stosuje, to bym miała taki punkt w umowie.

1
Krzywy Kaczor napisał(a):

Błagam ilu z Was pracowało w ITM i wie jak to jest ze rzucacie rożnymi epitetami? ;) ja tam pracowałem i w momencie kiedy chciałem zmienić firmę bezproblemowo zmieniłem pracodawcę ale z czystym sumieniem moge ich polecić. Ktoś tu pisał zeby pójść i porozmawiać - ja bym tak zrobił bo akurat tam mozna sie dogadać. Osoby które piszą ze cebulaki, z niewolnika robia pracownika serdecznie pozdrawiam - jestescie w błędzie ;) a co do umowy itd. przykro mi ale sam popełniłeś błąd podpisujac taka a nie inna umowę i dla wszystkich ekspertów - zapis o karze jest z uwagi właśnie na fakt zeby kontraktor nie odszedł i nie zaczął świadczyć usług bezpośrednio dla klienta z pominięciem ITM

W teorii masz rację... Z bardziej praktycznego punktu widzenia - mojego:

  • słyszałem już te opinie o ITM.
  • do ochrony przed świadczeniem bezpośrednich usług jest zakaz o konkurencji, a nie lojalka na rok
  • jakakolwiek firma, która nie dostarcza finalnej wersji umowy przed jej podpisaniem to cebula i to mocna

Fakt faktem jest, że kolo dał ciała. Ale tutaj pytanie: kto winny jest kradzieży - złodziej, który ukradł, czy ja, bo zostawiłem drzwi otwarte? Moim zdaniem w takiej sytuacji winny ciągle jest złodziej.

0
aurel napisał(a):

(...)Niektórzy tu radzą, by kiepsko pracować, aby cię zwolnili - a czy w umowie na pewno nie ma zapisu, że jak cię zwolnią z twojej winy przed upływem roku to też kara umowna? Bo jakbym była firmą, która takie chwyty stosuje, to bym miała taki punkt w umowie.

Jakby tak było to równie dobrze mogliby zażądać od niego na wejściu czek na 100 tys. - efekt ten sam a chyba mniej komplikacji prawnych :D - przecież takie sformułowanie jest kompletnie arbitralne, zrozumiałbym jeśli to rzeczywiście byłby kontrakt przez duże K (gdzie sumy to setki zł dziennie albo nawet godzinowo) ale to tutaj to istne kuriozum.

Dobrze wiedzieć że są takie firmy z takimi praktykami i co więcej bardzo dobrze funkcjonują. Dziewięc na dziesięć osób taką ofertę wyśmieje, jedna podpisze w ciemno i masz niewol... pracownika który nawet ci nie ucieknie - a i ze strachu będzie zapieprz... tak samo jak dobrze opłacone spec. Chyba się przebranżowię :)

0

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Aktualnie (jeszcze) jestem współpracownikiem firmy ITM. Mimo iż w niedługim czasie rozwiązuję z nią umowę(ba - rozwiązuje umowę za porozumieniem stron) nie wiem skąd tyle negatywnych opinii. Autor wątku podpisał umowę. Nie znam szczegółów, a zapewne tam tkwi diabeł, jak to się stało, że po przejechaniu 1200 km zaproponowano mu do podpisania umowę o 6k niższą ? Czyżby autor dogadywał się na kwotę brutto a po czasie okazało się że w Polsce płaci się podatki? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, że dogadał się na 12k/mc a na miejscu do podpisania dostał 6k/mc ... nawet gdybym jechał 40kkm to bym się dwa razy zastanowił co jest grane... No ale podpisał, mleko się rozlało - albo bohatersko zniesie konsekwencje swojej lekkomyślności, albo będzie kombinował... pytanie do autora: czy chociaż przez chwilę pomyślał że może warto spróbować się dogadać z firmą i zaproponować rozwiązanie umowy za porozumieniem stron (bez kar) - może warto spróbować? ITM nie jest idealną firmą - pracują w niej tylko ludzie, ale w moim odczuciu przez te kilka lat mojej współpracy udało się pozytywnie rozwiązać chyba wszystkie kryzysowe sytuacje jakie napotkaliśmy. "firma mnie rozczarowała" - serio, chciałbym żebyś rozwinął ten wątek... tylko nie pisz że Twoje rozczarowanie polega na tym , że okazało się że u konkurencji możesz zarabiać więcej , bo pęknę ze śmiechu ...
P.S. Mimo że z firmy odchodzę mogę ją bez wahania polecić jako firmę wywiązująca się z umów - również tych dżentelmeńskich.

2
Krzywy Kaczor napisał(a):

Osoby które piszą ze cebulaki, z niewolnika robia pracownika serdecznie pozdrawiam - jestescie w błędzie ;)

Nawet byłbym w stanie uwierzyć, że coś się tam zmieniło, gdyby nie to, że obecnie pracujący tam ludzie też mają podobne zdanie. W sumie mnie to nie dziwi - niektórzy ludzie się nie zmieniają.

zapis o karze jest z uwagi właśnie na fakt zeby kontraktor nie odszedł i nie zaczął świadczyć usług bezpośrednio dla klienta z pominięciem ITM

Czym innym jest zakaz pracy u klientów ITM (przez pół roku od zakończenia współpracy), czym innym zapis o przedwczesnym zerwaniu współpracy z winy lub przez kontrahenta.
Weź może przeczytaj sam, co podpisałeś, zanim innych zaczniesz pouczać. :P

ShermanMg napisał(a):

To znaczy ze ten zapis dotyczy tylko kary w przypadku swiadczenai uslug dla klienta ITM ? Moze autor sie wypowie jak dokladnie brzmi zapis, bo mamy tu pewna niejasnosc.

aurel napisał(a):

Bez dokładnej treści umowy to możemy sobie tylko gdybać. Niektórzy tu radzą, by kiepsko pracować, aby cię zwolnili - a czy w umowie na pewno nie ma zapisu, że jak cię zwolnią z twojej winy przed upływem roku to też kara umowna? Bo jakbym była firmą, która takie chwyty stosuje, to bym miała taki punkt w umowie.

@ShermanMg, @aurel

user image

string_fan napisał(a):

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Aktualnie (jeszcze) jestem współpracownikiem firmy ITM. Mimo iż w niedługim czasie rozwiązuję z nią umowę(ba - rozwiązuje umowę za porozumieniem stron) nie wiem skąd tyle negatywnych opinii.

W ITM sporo zależy od projektu. Jak się trafi do małego, to jest ok. Jak się trafi do tego flagowego, to idzie zwariować. Owszem, są ludzie zadowoleni z pracy tam. To ma nawet swoją nazwę: https://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_sztokholmski Zresztą, niektórzy ludzie potrafią być zadowoleni ze wszystkiego.

No i jeszcze ludzie z ITM traktują tych z ITMO jako gorszy sort, więc to też jest różnica.

ITM nie jest idealną firmą - pracują w niej tylko ludzie

Problemem nie są ludzie w pracy tylko cebula u steru.

Mimo że z firmy odchodzę mogę ją bez wahania polecić jako firmę wywiązująca się z umów - również tych dżentelmeńskich.

Myślę, że to zależy od tego, z kim się umawiasz.

Tak BTW, to najpierw były umowy na rok. Gdy ludzie zaczęli masowo opuszczać ten JanuszSoft po tym czasie, to zmieniono interpretację i okazało się, że umowa na rok stała się umową na 13 miesięcy - bo jak w 12. miesiącu powiesz, że nie chcesz przedłużać, to i tak jeden pełny miesiąc później musisz przepracować. A teraz ponoć umowy są już na 3 lata.

0

@string_fan albo Ci płacą albo jesteś jednym z nich, w innym wypadku nie zależałoby Ci tak bardzo na to żeby Ci ludzie wierzyli :v

0

@somekind- wybacz ale Twoje wypowiedzi zahaczają o typowy ból d**y. Nie mam żadnego interesu w tym, żeby dbać o dobre imię tej firmy ale robię to, bo spotkałem tam masę fajnych ludzi od których wiele się nauczyłem i którzy zawsze byli wobec mnie życzliwi. Poza tym, nie wiem czego Ty oczekujesz, że firma sama zaproponuje Ci więcej podczas gdy Ty wyceniasz się na mniej? No sorry, ale każdej firmie zawsze zalezy na tym, by pracownik zarabiał jak najmniej a jak najwiecej robił. Ja zawsze polecam szczerą rozmowę i dogadanie się, bo ŻADNEJ firmie nie zależy na tym, aby kogoś trzymać na siłę. Zarząd poza tym raczej nie zajmuje się sprawami kadrowymi, od tego są inni ludzie, może Ty pracowałeś na samym początku i wtedy wyglądało to trochę inaczej - nie wiem. Poza tym zgodzę się z jednym - zawsze znajdą się zadowoleni i niezadowoleni z pracy w danej firmie dlatego ja nie zwracam uwagi na opinie, trzeba tylko uważać na to, co się podpisuje. WSZĘDZIE.

Użyłeś argumentu, że jak trafisz na jakiś flagowy projekt to jest ciężko, a widzisz, jeśli trafisz na projekt, który Ci się nie podoba, źle się w nim czujesz zawsze możesz pójść i poprosić o przeniesienie - migracje wewnątrz firmy były i nigdy nie było z nimi problemu ;)

Ze swojej perspektywy powiem tak: jedyną osobą do której autor może mieć pretensje to do siebie - cała historia wygląda zresztą na nieźle podkoloryzowaną (14k kilometrów i podpisuje o 6k niższą? serio? Założę się, że dowiedział się ile zarabiają koledzy i nagle chce więcej a pracuje tam miesiąc albo dwa i już leci po podwyżke - nie, tak to nie działa).

W chwili obecnej profesjonalizm firmy oceniam bardziej pod względem tego, jak wygląda załatwienie spraw administracyjnych i sprzętu, a z tym w ITM nigdy nie było problemów, a muszę sie przyznać, że w jednej z firm powiedziano mi, że sam muszę sobie kupić myszkę do komputera bo są "oszczędności" - zaznaczę, że miałem tam pracować jako .NET developer - pozdrawiam.

1

Uwaga dział HR przybył!

0
huehuehue napisał(a):

Uwaga dział HR przybył!

żal.pl

0
huehuehue napisał(a):

Uwaga dział HR przybył!

słabe.

0

Slabe czy nie wasza prawie błyskawiczna reakcja mówi sama za siebie ;)

0
huehuehue napisał(a):

Slabe czy nie wasza prawie błyskawiczna reakcja mówi sama za siebie ;)

Mówi że mam pod ręką laptopa lub telefon ?

1
Wybitny Lew napisał(a):
huehuehue napisał(a):

Slabe czy nie wasza prawie błyskawiczna reakcja mówi sama za siebie ;)

Mówi że mam pod ręką laptopa lub telefon ?

A ręcę ci drgają, gdy monitorujesz ten wątek? :)

1
Krzywy Kaczor napisał(a):

@somekind- wybacz ale Twoje wypowiedzi zahaczają o typowy ból d**y. Nie mam żadnego interesu w tym, żeby dbać o dobre imię tej firmy ale robię to, bo spotkałem tam masę fajnych ludzi od których wiele się nauczyłem i którzy zawsze byli wobec mnie życzliwi.

Ja nie twierdzę, że tam się nie można uczyć, ani nie spotkać fajnych ludzi, bo jest dokładnie odwrotnie. (Zwłaszcza można się nauczyć jak nie pisać softu, ale to temat na inną dyskusję.) Ale to nie zmienia faktu, że część szefostwa to bardzo niemili i wywyższający się nad pracownikami ludzie. Oczywiście nie widać tego od razu.

Poza tym, nie wiem czego Ty oczekujesz, że firma sama zaproponuje Ci więcej podczas gdy Ty wyceniasz się na mniej?

Wiesz, ale chyba z kimś mnie pomyliłeś, ja tu nic o zarobkach nie pisałem. Pisałem o podejściu do pracownika i skopanej organizacji pracy.

No sorry, ale każdej firmie zawsze zalezy na tym, by pracownik zarabiał jak najmniej a jak najwiecej robił.

No to akurat nie jest prawda. Dobra firma dba o to, aby pracownik nie był przemęczony, i żeby dostał stawkę rynkową. Bo jak odkryje, że przez długo zarabiał za mało, to na pewno firmę opuści.

Ja zawsze polecam szczerą rozmowę i dogadanie się, bo ŻADNEJ firmie nie zależy na tym, aby kogoś trzymać na siłę.

To po co oferują umowy na co najmniej rok zamiast po prostu na czas nieokreślony jak wszyscy? :D
Na tym polega ich cały model kadrowy - raz złapany człowiek, nawet jeśli będzie niezadowolony, to będzie pracował do końca umowy. A jeśli do tego uda się mu zapłacić poniżej stawki rynkowej, to mają taniego pracownika przez długi czas.

W chwili obecnej profesjonalizm firmy oceniam bardziej pod względem tego, jak wygląda załatwienie spraw administracyjnych i sprzętu, a z tym w ITM nigdy nie było problemów, a muszę sie przyznać, że w jednej z firm powiedziano mi, że sam muszę sobie kupić myszkę do komputera bo są "oszczędności" - zaznaczę, że miałem tam pracować jako .NET developer - pozdrawiam.

Jeśli Tobie kupienie sprzętu przez firmę wystarczy za miarę jej profesjonalizmu, to masz naprawdę małe wymagania.

0
huehuehue napisał(a):
Wybitny Lew napisał(a):
huehuehue napisał(a):

Slabe czy nie wasza prawie błyskawiczna reakcja mówi sama za siebie ;)

Mówi że mam pod ręką laptopa lub telefon ?

A ręcę ci drgają, gdy monitorujesz ten wątek? :)

Śmieszą mnie po prostu wyznawcy spiskowej teorii dziejów. Jak to mówią: w dupie byłeś, g**no widziałeś, w nogach śpisz...

0
Krzywy Kaczor napisał(a):

Założę się, że dowiedział się ile zarabiają koledzy i nagle chce więcej a pracuje tam miesiąc albo dwa i już leci po podwyżke - nie, tak to nie działa

A dlaczego nie?

0
Spinaczer napisał(a):
Krzywy Kaczor napisał(a):

Założę się, że dowiedział się ile zarabiają koledzy i nagle chce więcej a pracuje tam miesiąc albo dwa i już leci po podwyżke - nie, tak to nie działa

A dlaczego nie?

Bo programista programiście nie jest równy ?

0

ITM w natarciu:
Jeśli chcesz mieć szmatko-podkładkę, osłonkę na kamerę i firmowy długopis, aplikuj koniecznie!
Inne firmy przecież tego ni dają. ;)

0

Nie mam za dużego doświadczenia, ledwo 2 lata. Ale jak rok temu dostałem od nich ofertę to nawet jej nie chciałem przemyśleć, odrzuciłem z miejsca. Stawki niższe niż w innych firmach outsorcingowych, ja dostałem w ogóle ofertę za MNIEJ na b2b niż miałem BRUTTO na UoP, a kłamliwa rekruterka stwierdziła, że to mi się przecież opłaca. Na prawdę nie wiem jakim cudem oni kogokolwiek znaleźli w Polsce... A rekruterki, zwłaszcza pani Karolina, to bardziej osoby od akwizycji niż od HR.

0
string_fan napisał(a):

P.S. Mimo że z firmy odchodzę mogę ją bez wahania polecić jako firmę wywiązująca się z umów - również tych dżentelmeńskich.

I jak string_fan, dalej ich polecasz ?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1