Proces Rekrutacyjny

0

Czy proces rekrutacji zawsze tak długo trwa?
No już kolejny raz mi się trafiło. Wysyłam CV. Po 2 tygodniach (+/- kilka dni) zawsze czwartek/piątek telefon. Rozmowa na środę/czwartek.
Potem 2 tygodnie i znowu czwartek/piątek telefon. Kolejny etap środa/czwartek. Mija kolejne 2 tygodnie i wynik.
3 raz pod rząd mi się to trafiło że proces rekrutacji trwał ponad miesiąc.
W dodatku na koniec nie chcą mi dać tyle kasy ile chce, pomimo tego że już na pierwszej rozmowie już podałem swoje (nie wygórowane) widełki.

Czemu to tyle trwa..?

0

Ja odnoszę wrażenie że im więcej lat doświadczenia w CV tym szybciej dzwonią. :P

0

W moim przypadku większość rekrutacji tyle trwała (tych, gdzie pracodawca mnie nie odrzucił w międzyczasie). Niech zgadnę: szukasz w mieście spoza czołówki rynków IT?

0
ness napisał(a):

W moim przypadku większość rekrutacji tyle trwała (tych, gdzie pracodawca mnie nie odrzucił w międzyczasie). Niech zgadnę: szukasz w mieście spoza czołówki rynków IT?

Taa mniejsze miasto.
A w Warszawie czy Wrocławiu, to szybciej idzie?

0

Ostatnio miałem pierwsza odpowiedź (pani z HR) po 1-2 dniach od wysłania CV. Kolejne etamy w odległości max 1 tygodnia.

0

Mam inne pytanie, czy uważacie, że rózne akademickie pytania mają sens?
Albo pytania o rzeczy, które w sekundę można znaleźć w googlu ?
Podobnie o rzeczy, które IDE jest w stanie podpowiedzieć ?

0
Biały Mleczarz napisał(a):

Mam inne pytanie, czy uważacie, że rózne akademickie pytania mają sens?
Albo pytania o rzeczy, które w sekundę można znaleźć w googlu ?
Podobnie o rzeczy, które IDE jest w stanie podpowiedzieć ?

Może nie powinny być kluczowe, ale jednak pokazują, czy kandydat miał z tym styczność. Jak sobie rozmawiasz przypadkowo z maturzystą i odkryje, że znasz ramy czasowe pozytywizmu, to uzna, że bardzo dobrze umiesz polski. A to w końcu tylko dwie daty z wikipedii.

0

Ja jestem samoukiem a studia konczylem z czegos innego...

Dużo łatwiej mi opowiadać o jakimś praktycznym przykładzie... a czasem trudno jest mi wyjaśnić jakieś wydawałoby się proste pojęcie.
Na co dzień po prostu tego używam, w zależności od potrzeb sprawdzam w dokumentacji.

Np. Pytanie co to 'wzorzec projrktowy' jest wedlug mnie slabe. To akurat moze nie jest takie trudne do wyjasnienia... Ale wole np. Pytanie o jakis konkretny wzorzec niz takie ogolniki...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1