Witam,
Dostałem niedawno ofertę pracy i jestem poproszony o podpisanie listu, w którym zapisane zostały pewne dane umowy (wynagrodzenie, nazwa stanowiska, data rozpoczęcia pracy). Rozumiem, że jest to forma pewnego zabezpieczenia dla pracodawcy, że się nie rozmyślę itp.
Ale czy podpisanie tego listu ma jakieś konsekwencje prawne? Jeśli podpiszę dokument, a ostatecznie zrezygnuję przed podpisaniem umowy to coś mi grozi? Spotkał się ktoś może z takim wybiegiem ze strony pracodawcy?
A nie zabezpieczyłby się przed Twoim rozmyśleniem, dając po prostu ostateczną umowę? Ja bym nie ufała komuś, kto tak naokoło podchodzi.
Listy intencyjne czy umowy przedwstępne to normalna praktyka zwłaszcza firm outsourcingowych. Z prawnego punktu widzenia taki list jest bez znaczenia aczkolwiek zawsze ktoś może dochodzić praw tytułem strat nie dotrzymania umowy, również słownej, ale w praktyce i świecie IT to się nie zdarza. Taki list ma raczej na celu swego rodzaju zaklepanie ciebie i uspokojenie, że z ich strony nic się nie zmieni i poczekaniu na podpis pod właściwą umową. Na twoim miejscu nie martwił bym się jeśli jesteś zdecydowany, jeśli nie to nie podpisuj, wtedy może się przestrasza i dorzucą coś extra do wynagrodzenia albo jakiś bonus:)