Ile średnio czasu w ciągu dnia korzystacie z takich rozrywek? Robicie sobie takie przerwy w trakcie robienia jakiegoś taska czy po skończeniu?
Ok. godziny, głównie po telekonferencjach z Hindusami.
Move tylko powiedzieć "to zależy", ale głównie w okolicy obiadu.
BTW słyszałem (u Macieja Aniserowicza na blogu i komentarzach do niego) o tym, że w niektórych firmach czas spędzony na piłkarzykach/konsoli trzeba odrabiać zostając dłużej. Jak jest u was?
Wizzie napisał(a):
BTW słyszałem (u Macieja Aniserowicza na blogu i komentarzach do niego) o tym, że w niektórych firmach czas spędzony na piłkarzykach/konsoli trzeba odrabiać zostając dłużej. Jak jest u was?
Godzinę na siłowni jeszcze spoko, ale 10 minut piłkarzyków? Serio?
Ja rozumiem że takie czasoumilacze mają odstresować i sumarycznie zwiększyć wydajność pracownika oraz jego morale, a jeżeli ja miałbym zostać 10 minut dłużej bo raz sobie zagrałem to raz że by mi się nie chciało, a dwa że uznałbym całość za bardzo dziwną i morale raczej by spadły.
Nie trzeba odrabiać niczego. Jedzenia też nie. :)