Samozatrudnienie w IT: Czechy/Słowacja?

1

@ideaxp wariant 2 nic nie zmienia w stosunku do wariantu 1, poza tym, że będziesz miał więcej księgowości do ogarnięcia. Jeżeli cały zarząd spółki mieszka w Polsce, to również taka spółka ma obowiązek rozliczać się w Polsce...

0

daddata:

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze.

Pełna zgoda, za dużo lewactwa (Rzepliński/ KODy, Nowoczesna, PO/PSL, SLD........) - jak ma być dobrze? Nie będzie dobrze!

Ale szczerze mówiąc nie ma też za bardzo gdzie uciekać :( Zostały praktycznie tylko Węgry i właśnie Czechy i Słowacja (na Zachodzie lewactwo wprowadza multi kulti).

1

Jak dla mnie, w sytuacji gdy legalne prowadzenie jest firmy poza granicami kraju, niewiele US może zrobić.

Inaczej sprawa ma się np. z dochodami osobistymi, np. dochody kapitałowe - te pewnie trzeba opodatkować z godnie z regułami rezydencji podatkowej.

Jeśli ktoś ma spółkę za granicą i o ile spółka nie wypłaca mu żadnego wynagrodzenia, to nie trzeba płacić w Polsce podatku od dochodów za granicą. Jednak zwykle chce się też za pieniądze zarobione przez działalność firmy kupić coś dla siebie. Wtedy pieniądze spółka może wypłacić jako wynagrodzenie dla zarządu lub dywidendy. Od obu należy zapłacić podatek mieszkając w Polsce.

0

Polecam Czechy, ze względu na Złotego Bażanta oraz inne dobre i oryginalne piwa (nie to co jest sprzedawane w PL).

wymieniając lewactwo, czemu pominąłeś największe, czyli PiS? - kaczus dzisiaj, 11:57

Dajmy im jeszcze rządzić przez 7 lat (do końca drugiej kadencji) i wtedy będzie można powiedzieć czy to lewactwo czy też nie. Na razie po roku trudno to określić !. Ja mam do nich duże zaufanie, ale oczywiście mogę się mylić :) PiS rządził w sumie przez około dwa lata, lewactwo licząc od 1989 - przez ćwierć wieku. Trzeba im dać szanse!

0

Przecież PiS to najbardziej socjalna, czyli lewacka partia polityczna w Polsce. Już SLD było bardziej prawilne (gdy rządzili). - margor90 4 minuty temu

Lewactwo to w uproszczeniu ci którzy szkodzą krajowi, a nie "socjaliści", "liberałowie", "komuniści", "demokraci", itp. Te hasła się już dawno zdezaktualizowały i to na całym świecie.

SLD (nazywane Sojuszem Lewych Dochodów) nie nazwałbym " bardziej prawilne " :) Zobacz ile zakładów produkcyjnych upadło wtedy, prawie cały przemysł za ich rządzenia "prawilnego" upadł. Do tego ogromne bezrobocie. To była dobra polityka?

0
ideaxp napisał(a):

Jak mnie denerwuje ta propaganda, że podatki płaci się w kraju, w którym się mieszka.

To nie propaganda, to powszechne prawo oparte na dobrym zwyczaju.

Wiesz co? Mam dodatkową motywację by zmienić rezydencję podatkową. Tak by tacy jak Ty mieli ból d**y.

Nie miewam żadnych bólu przez to, że ktoś jest złodziejem, oszustem, łajdakiem czy mordercą. Dla mnie ważne jest to, że ja nikim takim nie jestem.

Złoty Pomidor napisał(a):

Polecam Czechy, ze względu na Złotego Bażanta oraz inne dobre i oryginalne piwa (nie to co jest sprzedawane w PL).

To wymień chociaż 50 polskich browarów.

Dajmy im jeszcze rządzić przez 7 lat (do końca drugiej kadencji) i wtedy będzie można powiedzieć czy to lewactwo czy też nie. Na razie po roku trudno to określić !. Ja mam do nich duże zaufanie, ale oczywiście mogę się mylić :) PiS rządził w sumie przez około dwa lata, lewactwo licząc od 1989 - przez ćwierć wieku. Trzeba im dać szanse!

No tak, bo PiS powstał nagle z powietrza, wcale nie ma nic wspólnego z rządami w Polsce po 1989. :D

3

Widzę dużo wypowiedzi jacy to źli są ci co prowadzą firmy za granicą, bo okradają kraj, itp. Ale czy zastanowiliście się czemu tak się dzieje? Nie chodzi tu tylko o dużo niższe podatki ale o sam komfort i bezpieczeństwo prowadzenia firmy za granicą. Ile to firm zostało zniszczonych przez masę kontroli czy przez złe decyzje skarbówki, itp. Co prawda tacy przedsiębiorcy potrafili dostać potem odszkodowania za takie urzędnicze błędy ale co z tego skoro taka firma już nie istniała i nie mogła powrócić na rynek?! A więc zanim znowu ktoś zechce tutaj oceniać przedsiębiorców, niech najpierw zastanowi się czy na pewno nasz rząd jest uczciwy w stosunku do tych właśnie właścicieli firm. Czy na pewno polskie instytucje zapewniają odpowiednie warunki do rozwoju firm i czy zawsze sami działają zgodnie z prawem oraz czy ich działania są etyczne. Poza tym nawet jak ktoś zapłaci mniejszy podatek w Polsce, to zostanie mu więcej pieniędzy. A tę nadwyżkę pieniędzy wyda w firmie, która daje pracę Polakom(przynajmniej w większość).

4

Przy wynagrodzeniu 12000 brutto na uop (dobra pensja seniorska w dużym mieście), całkowity koszt pracodawcy wynosi 14473 zł miesięcznie. Z tego 'na rękę' zostaje 8212. Czyli rocznie państwo z takiej pensji łupie 75000 przy całkowitym koszcie pracodawcy 173676zł. Jęsli doliczymy do tego vat zawarty w każdym towarze który taki pracownik kupuje za postałe pieniądze, to bez przesady można przyjąć że państw zagarnia 50% kwoty którą pracodawca płaci za wykonywaną przez niego pracę. Doprawdy nie pojmuję poziomu umysłowego upośledzenia, który pozwala czerpać moralną satysfakcję z bycia dymanym w taki sposób przy jednoczesnym postrzeganiu ludzi ratujących się przed takim wyzyskiem (bo to jest właśnie wyzysk, przymusowe grabienie rpzy pomocy apartau państwowego a nie 'niegodna' płaca na która dobrowlnie ktoś się godzi wykonując niewykwalifikowaną pracę u 'prywaciaża') jako 'złodziei łajdaków i oszustów'. Rozumiem że osoby wychodzące z tego punktu widzenia, udałyby się potulnie do komór gazowych gdyby były żydami w III Rzeszy, zamiast ukrywać się przed prawem jak 'łajdacy i złodzieje'.

1

Bo dla kogoś kto chcę żyć w Polsce to błędne koło - wątpię żeby uciekanie biznesów nagle sprawiło że politycy przestaną kraść, wręcz odwrotnie poczują się oni jeszcze bardziej bezkarnie a cały naród straci. Chociaż wyzywanie kogoś od złodzieja też prawdziwe nie jest, ostatecznie to cały naród pozwala na wszystko a i wbrew gównogadaniu przy piwku o polityce i na forum nie jest on bardziej świadomy niż w 1982.
Swoją drogą co za różnica czy wygra PiS PO czy kabaret https://en.wikipedia.org/wiki/Best_Party i tak sami musimy pogonić darmozjadów.

4

No tak, jestem złodziejem i łajdakiem. Nieważne, że nie korzystam z publicznej służby zdrowia, a z infrastruktury i służb korzystam w takim samym stopniu jak cała reszta społeczeństwa. Ba! Śmiem twierdzić, że to zarabiający najmniej łupią system najbardziej. Im więcej zarabiasz, tym bardziej się od tego odcinasz. Niestety, ku uciesze większości, trzeba zgnoić tych lepszych, wyrwać ich owoce pracy i podarować ogółowi.
Nie jestem przeciw wysokim podatkom! Ba! Płaciłbym nawet i 50%, gdybym się poczuł bezpiecznie w tym kraju, z dobrymi służbami, medycyną, infrastrukturą. Niestety, im więcej im dasz, tym więcej przeżrą, rozdadzą i później pożyczą.
Podatki w takiej Australii są bardzo wysokie, to samo Skandynawia. Różnica jest jednak taka, że za te podatki każdy dostaje realną wartość. W Polsce natomiast "zamknij mordę i płać".
Czechy nie są daleko, mogę nawet tam mieszkać jeśli trzeba. Jeśli tak dalej pójdzie, klasa średnia się przeniesie właśnie do Czech i na Słowację, czy też do Estonii i na Litwę, a w Polsce zostaną sami wyborcy PiS, którzy wreszcie dostaną swoją Wielką Polskę.
Zobaczymy co powiecie za lat 5-20, kiedy czterej jeźdźcy apokalipsy zrównają Polskę z ziemią (ZUS, samorząd, malejąca liczba podatników, zadłużenie). Myślicie, że będą jakieś emerytury? Powodzenia ;)

Zresztą demografia tak dostała w Polsce po tyłku, że kobieta musi rodzić 4-5 dzieci by utrzymać obecny system i by nie było katastrofy w ciągu kilku następnych lat. Katastrofa będzie jak kryzys lat 20stych. Nie pomoże nam 5 milionów Ukraińców, udało nam się sprowadzić tylko 2 miliony, które i tak zarobią i wrócą do siebie.
Nie da się już odwrócić trendu.

Z kolei akurat Czechy mają demografię dodatnią, a system emerytalny zaczyna plusować.

0
ideaxp napisał(a):

Z kolei akurat Czechy mają demografię dodatnią

Nie według wikipedii

0

No tak, jestem złodziejem i łajdakiem. Nieważne, że nie korzystam z publicznej służby zdrowia, a z infrastruktury i służb korzystam w takim samym stopniu jak cała reszta społeczeństwa. Ba! Śmiem twierdzić, że to zarabiający najmniej łupią system najbardziej. Im więcej zarabiasz, tym bardziej się od tego odcinasz. Niestety, ku uciesze większości, trzeba zgnoić tych lepszych, wyrwać ich owoce pracy i podarować ogółowi.
Nie jestem przeciw wysokim podatkom! Ba! Płaciłbym nawet i 50%, gdybym się poczuł bezpiecznie w tym kraju, z dobrymi służbami, medycyną, infrastrukturą. Niestety, im więcej im dasz, tym więcej przeżrą, rozdadzą i później pożyczą.
Podatki w takiej Australii są bardzo wysokie, to samo Skandynawia. Różnica jest jednak taka, że za te podatki każdy dostaje realną wartość. W Polsce natomiast "zamknij mordę i płać".
Czechy nie są daleko, mogę nawet tam mieszkać jeśli trzeba. Jeśli tak dalej pójdzie, klasa średnia się przeniesie właśnie do Czech i na Słowację, czy też do Estonii i na Litwę, a w Polsce zostaną sami wyborcy PiS, którzy wreszcie dostaną swoją Wielką Polskę.
Zobaczymy co powiecie za lat 5-20, kiedy czterej jeźdźcy apokalipsy zrównają Polskę z ziemią (ZUS, samorząd, malejąca liczba podatników, zadłużenie). Myślicie, że będą jakieś emerytury? Powodzenia ;)

Żeby stworzyć uczciwy kraj trzeba dobrej prokuratury (taka w której nie wszystko zależy od znajomości), policji która chroniłaby obywatela, sądów które by skazywały skorumpowanych polityków, szefów firm państwowych którzy ucięliby chore pensje synów prezesa (myślisz że dużo zarabiasz?:)) i wreszcie ludzi którzy by wzięli za pysk rząd jeżeliby się nie sprawdzał. Ale to chyba klątwa europy - bo to zawsze bóg albo teraz partia jest wszystkiemu winna, "Przecież jak PO wygra to samo naprawi wszystko - za cztery lata już wszystko będzie cacy bez naszej inicjatywy, przecież obywatel ma tylko głosować :)". Naprawdę jak czytam że wygrana PO albo PiS-u byłoby lekarstwem na cokolwiek to muszę Ci przyznać rację - większość woli liczyć na to że jeden głos na n lat naprawi Polskę i iść się obżerać.

1
Biały Orzeł napisał(a):

No tak, jestem złodziejem i łajdakiem. Nieważne, że nie korzystam z publicznej służby zdrowia, a z infrastruktury i służb korzystam w takim samym stopniu jak cała reszta społeczeństwa. Ba! Śmiem twierdzić, że to zarabiający najmniej łupią system najbardziej. Im więcej zarabiasz, tym bardziej się od tego odcinasz. Niestety, ku uciesze większości, trzeba zgnoić tych lepszych, wyrwać ich owoce pracy i podarować ogółowi.
Nie jestem przeciw wysokim podatkom! Ba! Płaciłbym nawet i 50%, gdybym się poczuł bezpiecznie w tym kraju, z dobrymi służbami, medycyną, infrastrukturą. Niestety, im więcej im dasz, tym więcej przeżrą, rozdadzą i później pożyczą.
Podatki w takiej Australii są bardzo wysokie, to samo Skandynawia. Różnica jest jednak taka, że za te podatki każdy dostaje realną wartość. W Polsce natomiast "zamknij mordę i płać".
Czechy nie są daleko, mogę nawet tam mieszkać jeśli trzeba. Jeśli tak dalej pójdzie, klasa średnia się przeniesie właśnie do Czech i na Słowację, czy też do Estonii i na Litwę, a w Polsce zostaną sami wyborcy PiS, którzy wreszcie dostaną swoją Wielką Polskę.
Zobaczymy co powiecie za lat 5-20, kiedy czterej jeźdźcy apokalipsy zrównają Polskę z ziemią (ZUS, samorząd, malejąca liczba podatników, zadłużenie). Myślicie, że będą jakieś emerytury? Powodzenia ;)

Żeby stworzyć uczciwy kraj trzeba dobrej prokuratury (taka w której nie wszystko zależy od znajomości), policji która chroniłaby obywatela, sądów które by skazywały skorumpowanych polityków, szefów firm państwowych którzy ucięliby chore pensje synów prezesa (myślisz że dużo zarabiasz?:)) i wreszcie ludzi którzy by wzięli za pysk rząd jeżeliby się nie sprawdzał. Ale to chyba klątwa europy - bo to zawsze bóg albo teraz partia jest wszystkiemu winna, "Przecież jak PO wygra to samo naprawi wszystko - za cztery lata już wszystko będzie cacy bez naszej inicjatywy, przecież obywatel ma tylko głosować :)". Naprawdę jak czytam że wygrana PO albo PiS-u byłoby lekarstwem na cokolwiek to muszę Ci przyznać rację - większość woli liczyć na to że jeden głos na n lat naprawi Polskę i iść się obżerać.

Panie, ale tutaj nic już nie naprawi Polski! Zaniedbania demograficzne mamy potężne. Kobieta musiałaby rodzić 4-5 dzieci by uratować system.
Nie da się sprowadzić 5 mln Ukraińców bo nie ma skąd, młodzi Ukraińcy już dawno uciekli. Ten kraj miał 60 milionów mieszkańców. Osoby, które zostały to ludzie w wieku przedemerytalnym i emerytalnym, którzy nie mieli już siły tułać się po świecie. Czemu się Ukraina nie broni przed Rosją? Bo nie ma kto się bronić. Młodzi siedzą w Polsce, na Białorusi, w Rosji, na zachodzie Europy czy w USA (spora populacja, zakłada tam startupy).

Czemu Niemcy sprowadzają sobie miliony murzynów i Arabów? U nich jest to samo co u nas. Bronią się przed katastrofą, która powoli pełznie, ale jak wypełznie to zaora wszystko i zrobi tutaj czwarty świat.

Populacja Czech również rośnie, nie są to może milionowe skoki, ale wykres idzie pionowo w górę.

Mamy jedno wyjście, też sprowadzimy sobie murzynów i Arabów. Inaczej się niestety nie da. Ja natomiast nie chcę żyć w takim kraju, posępnych, biednych emerytów, którym upadki banków zabrały nieruchomości i ostatnie oszczędności.

Wiecie jak ja widzę Polskę za 20 lat? Jako Ukrainę bis. Oba kraje zbankrutują.

1
amb00 napisał(a):

A więc zanim znowu ktoś zechce tutaj oceniać przedsiębiorców, niech najpierw zastanowi się czy na pewno nasz rząd jest uczciwy w stosunku do tych właśnie właścicieli firm. Czy na pewno polskie instytucje zapewniają odpowiednie warunki do rozwoju firm i czy zawsze sami działają zgodnie z prawem oraz czy ich działania są etyczne.

No właśnie problem w tym, że dla niektórych rozwiązaniem problemu z nieuczciwym rządem jest branie z niego przykładu.

Poza tym nawet jak ktoś zapłaci mniejszy podatek w Polsce, to zostanie mu więcej pieniędzy. A tę nadwyżkę pieniędzy wyda w firmie, która daje pracę Polakom(przynajmniej w większość).

Dobrze by było, chociaż takim ludziom raczej brak patriotyzmu gospodarczego, więc nie kupują zbyt wiele polskich towarów/usług.

Złoty lew napisał(a):

Przy wynagrodzeniu 12000 brutto na uop (dobra pensja seniorska w dużym mieście), całkowity koszt pracodawcy wynosi 14473 zł miesięcznie. Z tego 'na rękę' zostaje 8212. Czyli rocznie państwo z takiej pensji łupie 75000 przy całkowitym koszcie pracodawcy 173676zł. Jęsli doliczymy do tego vat zawarty w każdym towarze który taki pracownik kupuje za postałe pieniądze, to bez przesady można przyjąć że państw zagarnia 50% kwoty którą pracodawca płaci za wykonywaną przez niego pracę.

I oczywiście wszystkie te pieniądze gdzieś magicznie znikają w jakimś mitycznym państwie, które wcale nie ma żadnego związku z nami.

Doprawdy nie pojmuję poziomu umysłowego upośledzenia, który pozwala czerpać moralną satysfakcję z bycia dymanym w taki sposób przy jednoczesnym postrzeganiu ludzi ratujących się przed takim wyzyskiem (bo to jest właśnie wyzysk, przymusowe grabienie rpzy pomocy apartau państwowego a nie 'niegodna' płaca na która dobrowlnie ktoś się godzi wykonując niewykwalifikowaną pracę u 'prywaciaża') jako 'złodziei łajdaków i oszustów'.

Przecież ten wątek nie dotyczy ani UoP, ani nawet optymalizacji podatkowej w ramach polskiego systemu. Jedyne co zostało skrytykowane, to korzystanie z usług państwa, w którym nie płaci się podatku.

Rozumiem że osoby wychodzące z tego punktu widzenia, udałyby się potulnie do komór gazowych gdyby były żydami w III Rzeszy, zamiast ukrywać się przed prawem jak 'łajdacy i złodzieje'.

Staraj się w takim razie nie rozumować zbyt często, bo efekty są mizerne. :)

ideaxp napisał(a):

Nieważne, że nie korzystam z publicznej służby zdrowia, a z infrastruktury i służb korzystam w takim samym stopniu jak cała reszta społeczeństwa.

Nie korzystam z autostrad, bibliotek i stadionów, i jakoś nie mam problemu z tym, że moje podatki utrzymują także to. Podatki to nie jest opłata za spersonalizowane usługi.

Nie jestem przeciw wysokim podatkom! Ba! Płaciłbym nawet i 50%, gdybym się poczuł bezpiecznie w tym kraju, z dobrymi służbami, medycyną, infrastrukturą. Niestety, im więcej im dasz, tym więcej przeżrą, rozdadzą i później pożyczą.

Jedni przeżerają, inni nie płacą, z jednej matki syny.

Podatki w takiej Australii są bardzo wysokie, to samo Skandynawia. Różnica jest jednak taka, że za te podatki każdy dostaje realną wartość. W Polsce natomiast "zamknij mordę i płać".

Dostają realną wartość także dlatego, że tam ludzie są uczciwi i uczciwie płacą podatki. Trzeba być niezłym hipokrytą, żeby zazdrościć innym państwom tego, czemu samemu się przeciwdziała w ramach swojego.

Mnie nie podoba się ani sposób wydawania pieniędzy, ani podatek dochodowy w ogólności. Ale to jeszcze nie jest powód, żeby być nieuczciwym wobec własnych rodaków.

0
somekind napisał(a):

Przecież ten wątek nie dotyczy ani UoP, ani nawet optymalizacji podatkowej w ramach polskiego systemu. Jedyne co zostało skrytykowane, to korzystanie z usług państwa, w którym nie płaci się podatku.

Czyli krytyka jest bezprzedmiotowa gdyż każdy rezydent Polski z firmą zarejestrowaną za granicą płaci vat i akcyzę. A jeśli zarabia dużo, to płaci łącznie tego podatku znacznie więcej niż 'uczciwy' pracownik niewykwalifikowany, który na dodatek jest w znacznie większym stopniu beneficjentem państwowych 'usług', ergo wyzywanie takich osobników od 'złodziei i łajdaków' tylko dlatego ze nie pozwalają się rabować w stopniu arbitralnie ustalonym przez aparat państwowy jest równie absurdalne jak oburzenie przeciw niepoddaniu rasowej eksterminacji czy 'rozkułaczeniu' przeprowadzanych również na mocy obowiązującego prawa.

Rozumiem że osoby wychodzące z tego punktu widzenia, udałyby się potulnie do komór gazowych gdyby były żydami w III Rzeszy, zamiast ukrywać się przed prawem jak 'łajdacy i złodzieje'.

Staraj się w takim razie nie rozumować zbyt często, bo efekty są mizerne. :)

Na pewno lepsze niż dobrowolne oddawanie 50% zarobków przy znacznie mniejszym realnym zwrocie w postaci wykorzystanych państwowych 'usług' i jeszcze radowanie z tego faktu.

0

Nie jestem przeciw wysokim podatkom! Ba! Płaciłbym nawet i 50%, gdybym się poczuł bezpiecznie w tym kraju, z dobrymi służbami, medycyną, infrastrukturą. Niestety, im więcej im dasz, tym więcej przeżrą, rozdadzą i później pożyczą.

Jedni przeżerają, inni nie płacą, z jednej matki syny.

Czyli nie ma różnicy pomiędzy kimś kto uczciwie pracuje i tylko nie chce być okradanym przez państwo więc kombinuje, a kimś kto z założenia idzie na urzędnicze stanowisko po to żeby kraść państwowe pieniądze ?

0

Panie, ale tutaj nic już nie naprawi Polski! Zaniedbania demograficzne mamy potężne. Kobieta musiałaby rodzić 4-5 dzieci by uratować system.
Nie da się sprowadzić 5 mln Ukraińców bo nie ma skąd, młodzi Ukraińcy już dawno uciekli. Ten kraj miał 60 milionów mieszkańców. Osoby, które zostały to ludzie w wieku przedemerytalnym i emerytalnym, którzy nie mieli już siły tułać się po świecie. Czemu się Ukraina nie broni przed Rosją? Bo nie ma kto się bronić. Młodzi siedzą w Polsce, na Białorusi, w Rosji, na zachodzie Europy czy w USA (spora populacja, zakłada tam startupy).

Czemu Niemcy sprowadzają sobie miliony murzynów i Arabów? U nich jest to samo co u nas. Bronią się przed katastrofą, która powoli pełznie, ale jak wypełznie to zaora wszystko i zrobi tutaj czwarty świat.

Populacja Czech również rośnie, nie są to może milionowe skoki, ale wykres idzie pionowo w górę.

Mamy jedno wyjście, też sprowadzimy sobie murzynów i Arabów. Inaczej się niestety nie da. Ja natomiast nie chcę żyć w takim kraju, posępnych, biednych emerytów, którym upadki banków zabrały nieruchomości i ostatnie oszczędności.

Wiecie jak ja widzę Polskę za 20 lat? Jako Ukrainę bis. Oba kraje zbankrutują.

Czemu niby demografia ma zrobić czwarty kraj? To w naturze naturalne że populacja się stabilizuje na jakimś poziomie ale czemu to ma być katastrofą, bo nikt nie będzie pracował na "wartościowe" banknoty w emeryturze? Rozsądny człowiek rozumie że dzisiejszy kapitalizm to coś dodanego, nie odzwierciedlającego rzeczywistości a realne wartości? - gdzieś czytałem żeby utrzymać ludzkość (dzisiejsze zaludnienie i technologia) 5% musiałoby pracować, nic dziwnego. To nie oznacza "lewactwa", kapitalizm był i będzie ale musi się dostosować, ktoś kiedyś powie "ten papierek jest bezwartościowy" (w sumie już nieraz tak było :))

Ale widzę że Pan "za hajsem". Powiem tylko że w Islamie niemoralnym jest brać procent od kredytu ani zarabiać na machinacjach finansowych - bardzo mądra rzecz banki to najgorsza mafia (dosłownie, znasz historię jak amerykański bank wymusił dotacje od rządu po nieudanych machinacjach "jeżeli upadniemy to wiele ludzi straci oszczędności życia, bardzo im się to nie spodoba")

0
Złoty lew napisał(a):

Czyli krytyka jest bezprzedmiotowa gdyż każdy rezydent Polski z firmą zarejestrowaną za granicą płaci vat i akcyzę. A jeśli zarabia dużo, to płaci łącznie tego podatku znacznie więcej niż 'uczciwy' pracownik niewykwalifikowany

Nieprawda - VAT i akcyzę płaci się od wydatków, nie od dochodów. Nie ma oczywistego przełożenia wysokości dochodów na zapłacone podatki pośrednie, można jedynie zakładać, że często tak jest.

I krytyka jest przedmiotowa - bo ja, płacąc tutaj VAT, akcyzę oraz dochodowy płacę łącznie tego podatku więcej niż ten cwaniak.
I przestańcie się już licytować na te rzekome ogromne kwoty podatków, bo i tak jesteście pikusie w porównaniu z wieloma osobami z tego forum, które jakoś nie mają potrzeby szpanowania znacznie wyższymi kwotami.

który na dodatek jest w znacznie większym stopniu beneficjentem państwowych 'usług'

Jakieś źródło na ten temat? Bo to, że jedni ludzie korzystają więcej, inni mniej, to zależy od wielu czynników i potrzeb, a nie od wysokości zarobków.

Podatek dochodowy jest generalnie podatkiem niesprawiedliwym, nie podoba mi się jego idea, ale skoro już został ustalony i wprowadzony, to jedynym uczciwym wyjściem jest go płacić i dążyć do zmiany władzy na taką, która go naprawi albo zniesie.
Nie płacąc podatku nie okrada się jakiegoś urojonego państwa ani polityków, a jedynie tych rodaków, którzy podatki uczciwie płacą, bo korzysta się z opłaconych przez nich usług. Pamiętać trzeba, że podatek dochodowy w dużej mierze zasila samorządy, nie kasę państwa, więc nie płacąc go obniża się głównie standard swojej najbliższej okolicy.

Na pewno lepsze niż dobrowolne oddawanie 50% zarobków przy znacznie mniejszym realnym zwrocie w postaci wykorzystanych państwowych 'usług' i jeszcze radowanie z tego faktu.

Co Ty bierzesz, że na takie pomysły wpadasz?

Złoty lew napisał(a):

Czyli nie ma różnicy pomiędzy kimś kto uczciwie pracuje i tylko nie chce być okradanym przez państwo więc kombinuje, a kimś kto z założenia idzie na urzędnicze stanowisko po to żeby kraść państwowe pieniądze ?

Czy jest różnica między cwaniakiem łamiącym prawo i działającym na szkodę obywateli, a cwaniakiem łamiącym prawo i działającym na szkodę obywateli? Może i jest, ale jedynie w kwestii skali, bo nie mentalności.

0

@somekind kochany moderatorze, czy nie uważasz, że powinniśmy zakończyć offtop lub przenieść temat do offtopu? Ktoś, kto przenosi firmę, zrobi to, ktoś kto moralnie nie chce, nie zrobi tego. Proste. Nie zabronisz nam, ani my nie zmienimy Twojego zdania. Ta dyskusja nie ma sensu.

2
Złoty lew napisał(a):

Przy wynagrodzeniu 12000 brutto na uop (dobra pensja seniorska w dużym mieście), całkowity koszt pracodawcy wynosi 14473 zł miesięcznie. Z tego 'na rękę' zostaje 8212. Czyli rocznie państwo z takiej pensji łupie 75000 przy całkowitym koszcie pracodawcy 173676zł. Jęsli doliczymy do tego vat zawarty w każdym towarze który taki pracownik kupuje za postałe pieniądze, to bez przesady można przyjąć że państw zagarnia 50% kwoty którą pracodawca płaci za wykonywaną przez niego pracę. Doprawdy nie pojmuję poziomu umysłowego upośledzenia, który pozwala czerpać moralną satysfakcję z bycia dymanym w taki sposób przy jednoczesnym postrzeganiu ludzi ratujących się przed takim wyzyskiem (bo to jest właśnie wyzysk, przymusowe grabienie rpzy pomocy apartau państwowego a nie 'niegodna' płaca na która dobrowlnie ktoś się godzi wykonując niewykwalifikowaną pracę u 'prywaciaża') jako 'złodziei łajdaków i oszustów'. Rozumiem że osoby wychodzące z tego punktu widzenia, udałyby się potulnie do komór gazowych gdyby były żydami w III Rzeszy, zamiast ukrywać się przed prawem jak 'łajdacy i złodzieje'.
Hmm a jakim trzeba byc debilem aby zarabiajac 2k miesiecznie na uop placic podatki - przeciez na reke zostaja grosze. To samo z tymi co zarabiaja 3k, 4k i 5k. Idac Twoja logika wychodzi ze nikt nie powinien placic podatkow (no chyba ze osoby zarabiajace 12k sa jakimis nadludzmi i tylko oni nie powinni placic podatki - "biedota" niech placi). Wez tez pod uwage ze to ci uposledzoni umyslowi (co zarabiaja 2k,3k i 12k) utrzymywac beda Twoich dziadkow/rodzicow - no chyba ze uniesiesz sie i sam oplacisz emeryturem rodzicom i przekonasz ich aby panstwowa zwrocili...

1
ideaxp napisał(a):

No tak, jestem złodziejem i łajdakiem. Nieważne, że nie korzystam z publicznej służby zdrowia, a z infrastruktury i służb korzystam w takim samym stopniu jak cała reszta społeczeństwa.
Nie wiem czy jestes zlodziejem lub lajdakiem ale nie placac podatku dochodowego w kraju zamieszkania lamiesz prawo i wg obowiazujacego prawa jestes oszustem. Nie mnie to oceniac ale tez jestes juz chyba za stary aby sie oszukiwac i nazywac to inaczej.

Btw nie jestes lepszy - troche pokory - bo nawet jesli konczyles informatyke na jednej z lepszych uczelni to przewartosciowywanie siebie jest dziwne...

2

@tamtamtu chyba nie rozumiesz po co są podatki. Ludzie nie opodatkowują się dla samego płacenia, tylko po to by miec pieniądze na wspólne działania. Skoro te pieniądze są rozkradane, czyli brakuje pieniędzy na wspólne działania, to nic dziwnego, że nie chca się dokładać. Powiem tak, znam wiele nieformalnych grup, w których sami ludzie z własnej woli się opodatkowują na rzecz właśnie takiej małej społeczności, by razem coś zrobić i płacą, bo widzą w tym sens, nie chca płacić podatków dla "państwa", bo nie widzą w tym sensu. Rozumiesz różnicę?

1

@kaczus rozumiem czym sa podatkie, nie podoba mi sie jak to wyglada w naszym kraju ale nie o tym tu rozmawiamy. Ja faktycznie jednej rzeczy nie rozumiem - dlaczego czesc osob uwaza ze jesli dobrze sie zarabia to nie trzeba placic podatkow zgodnie z prawem (bez dyskusji czy podatki sa dobre/zle, czy nalezy je zmienic, ze politycy to prosci ludzi/zlodzieje itp) - natomiast jak zle sie zarabia to je trzeba placic (zakladam ze tak uwazaja i zdaja sobie sprawe ze panstwo bez pieniedzy obywateli nie bedzie dzialac)... No i dziwi mnie ze ktos kto swiadomie lamie prawo dziwi sie gdy mowi mu sie ze lamie prawo...

0

@kaczus - Tylko że ten model to płacenia podatków utopia dziś. To działa jeśli chodzi o podatki od osób fizycznych. Ale gros podatków płacą podmioty niefizyczne. One są za duże w stosunku do samorządów (ba, nawet państw dziś) i nie są zupełnie związane z miejscem gdzie płacą podatki. One będą optymalizować bez względu czy płacą podatki UE, Rzeczpospolitej Polskiej czy Pcimiowi Dolnemu - tylko w przypadku tego ostatniego to oni dyktują warunki.

I jak wytłumaczyć ludziom że oni płacą podatki ale wielka firma już nie bo inaczej zwinie zakład do sąsiedniego powiatu? A skoro firma może tak rżnąć na podatkach to czemu ja biedny obywatel mam być porządny? Świat nie jest sprawiedliwy.

0
tamtamtu napisał(a):

[...]dlaczego czesc osob uwaza ze jesli dobrze sie zarabia to nie trzeba placic podatkow zgodnie z prawem [...] natomiast jak zle sie zarabia to je trzeba placic [...]

Tylko głupcy tak uważają. Osoby dobrze zarabiający migają się od płacenia danin bo się to zwyczajnie opłaca w przeciwieństwie do gorzej zarabiających.

tamtamtu napisał(a):

[...]panstwo bez pieniedzy obywateli nie bedzie dzialac[...]

Tu dotknąłeś sedna sprawy. Wiadomo, że każdy kraj dąży do jak największego dobrobytu. Ale w 100% jeszcze się chyba nigdzie nie udało. I tak np. w Norwegii państwo zabiera pewnie w okolicach 70% zarobków i za to obywatele mają 'usługi publiczne' na zadowalającym poziomie. W UK te same 'usługi' nie są już tak dobre, ale za to siła nabywcza wypłaty jest większa.
Niegospodarność- właśnie za to ludziom nie widzi się płacenie podatków w naszym kraju + to co wyżej napisał @loza_szydercow

0

Ja mam proste rozwiązanie: 10% podatek liniowy dla wszystkich i brak CIT. Wiecie co się stanie? Pół Europy się tu zwali zakładać firmy.
Do tego trzeba jeszcze zaorać CAŁE prawo, które do tej pory wygenerowaliśmy. Polska robi 35k aktów prawnych rocznie. Czechy...6 tysięcy.
Po prostu zaorać i zrobić na nowo. Rozpęta się chaos, ale po roku ustabilizuje.
To nie podatki są problemem i nie dlatego uciekamy. Uciekamy przed represją, pazernością i chamstwem urzędów. Są w Polsce osoby, które przez wiele lat nie widziały urzędasa, a DG prowadzą. Ja widziałem kilkanaście razy.

W tamtym tygodniu przysłali mi polecony z potwierdzeniem odbioru, na kopercie "Postępowanie karno skarbowe" kilka pieczątek, wielka koperta. Nastraszyli całą rodzinę, w środku było...podziękowanie za opłacony podatek w kwietniu :|

0

50km od domu rodzinnego mam kraj Łukaszenki, podatek 18%, więc jak nie południowi sąsiedzi to wschodni.
Nic nie mam do podatków jeżeli były by równe, bo wszyscy równo korzystają z usług, gdyby Ci co więcej płacili mieli jakieś inne korzyści pewnie by nie było tej całej kłutni.
Bo by płacić podatki nawet 20x większe niż ubożsi, to karanie od sukcesu.

0

Tak à propos tematu:
Moim zdaniem gość dość sensownie mówi o naszym kraju, porusza m. in. o kwestie opodatkowania działalności gospodarczej

1

Hej Miałem to samo

Rozwiązanie proste, założylem spółke LTD w UK. Tylko musisz uważać na pośredników, ja mam biuro w Schefield firma aexea.pl, pracują w niej Polacy.
Ogólnie możesz działać jako programista w PL i mieć spółkę w UK. Musisz tylko spełniać 3 podstawowe warunki:

  1. Min raz do roku pojawić się w UK na spotkaniu zarządu
  2. Nie możesz nikogo zatrudnić w PL
  3. Twój księgowy i twoja firma muszą mieć siedzibe w UK

Dla programisty idealnie. Jak się prowadzi firmę w UK tutaj przychodzi mi na myśl 1 słowo "Zajebiście". Otóż biurokracji praktycznie zero, prowadzę spółkę i uwierz NIE byłem w żadnym urzędzie do tej pory, raz urząd przesłał mi do wypełnienia sprawozdanie na E-MAILA. Wszystko załatwia za Ciebie księgowy i teraz najlepsze jest dwa razy taniej niż w PL . Za księgowego, biuro, opłaty itd wychodzi Cie ok 7 tys na rok !!! w Pl sam ZUS to masz ok 14tys. Do tego masz rozliczenie 1 do roku i wygląda to w skrócie tak ze drukujesz tabelke z exela z konta bankowego wysyłasz do księgowego i tyle !!! Człowieku Biurokracji praktycznie nie ma, urzędnik zapomnij, normalnie raj jak chcesz prowadzić firmę, naprawdę Polecam. No i prawo, prawo się nie zmienia, a jeśli się zmienia to Anglicy nieraz zostają na gorszych warunkach bo tak nie lubią zmian. Po prostu prowadzenie firmy w UK to RAJ. Dodatkowo co jest dobre, jak masz żone to dodajesz ją jako dyrektora, dzieci też możesz dodać jak mają skończone 16 lat. Daje Ci to tyle, że idzie im emerytura w UK a ty masz większą kwotę wolną od podatku od ok 3 tys m-c nie zapłacisz ani centa. Ja prowadzę firmę w UK od roku działałem na niej pół roku w PL, jednak jak zobaczyłem jak zajebiście wszystko wygląda w UK to się tu przeniosłem.

5

"Podoba" mi się najazd na osoby chcące wynieść się z podatkami za granicę. Czemu nie najeżdżacie na tych, co teraz pracują na B2B? Przecież to jest to samo - unikanie opodatkowania. Może programiści na samozatrudnieniu to wielcy przedsiębiorcy i szukają zleceń, podpisują kontrakty oraz przyjmują zlecenia? 95% z nich siedzi 8h w biurze, bierze udział w meetingach, rekrutacjach, itd. Czemu więc nie na umowę o pracę, skoro efektywnie w takim trybie właśnie pracują? Bo płacą mniej ZUSu i dochodowego. W czym są zatem lepsi od tych chcących wynieść sie do Czech? Po prostu B2B się utarło. Teraz PiS się za to chce wziąć, więc powstają nowe pomysły dokładnie na to samo - na uniknięcie daniny. Czemu więc jedni są nieuczciwi, a drudzy są czymś zupełnie ok?

Nie rozumiem tego fanatycznego patriotyzmu. Serio ktoś ma poczucie, że te podatki idą na dobry cel i państwa za nie zadba o obywatela? Rano się budzę i słyszę: "Młodzi Polacy muszą oszczędzać, bo emerytury będą niskie". Ale państwo nie musi oszczędzać. Stać nas na stawianie krzyży, ekshumowanie zwłok i komisje od samolotów zawadzających o brzozy. Z uśmiechem na ustach zapłacę, bo wiem, że jak niemiecki emeryt będę się cieszył spokojna starością w opiekuńczym kraju. Co do opieki - znajoma babci pracowała i płaciła składki 40lat. Pewnego niefortunnego dnia straciła nogę. I państwa zadbało - co kwartał wezwanie na komisję, aby ustalić, czy renta nadal się należy. W końcu bez nogi łatwo się przejść na trzecie piętro. A nuż odrosła i rentę trzeba wtedy zabrać. Swoją drogą - bez nogi żyje się za 700zł miesięcznie. Po opłaceniu czynszu, mediów i jedzenia to tylko trzy dekady aby uzbierać na wózek. Trzeba tylko zrezygnować z leków.

Już to widzę, jak wszyscy rzucają się na drogi, brzydki i wadliwy samochód, bo jest "Made in Poland". Na pewno tylko cwaniacy zakupiliby lepszy i tańszy z zagranicy. Tylko nieuczciwi zatrudnią się w fili zagranicznej firmy za podwójną stawkę. Uczciwi pracują w polskich firmach. Jeśli oba powyższe się zgadzają, to wtedy rozumiem, że ktoś ma podstawy do krytykowania tych, co chcą się wynieść z pracą za granicę. Sorry, ale jest XXI wiek i konsumpcyjne podejście do tematu. Biorę to, co się opłaca.

Pozdrawiam patriotów - zepsute, roszczeniowe i bezczelne pokolenie Y.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1