Samozatrudnienie w IT: Czechy/Słowacja?

0

@Typo3
Nie ma nic wspólnego ze skarbówką (niestety ;)). Ale prowadząc działalność od dwóch i pół roku parę razy zdarzyło się mi już źle rozliczyć fakturkę, co się wtedy spociłem to moje. Co gorsze niestety mam już w majątku nieruchomość i trochę ziemi - więc ryzyko prowadzenia DG staram się minimalizować a nie zwiększać dla w sumie marnych kwot. Im mniej jesteś widoczny dla US tym lepiej dla ciebie.

Krwawy Pomidor napisał(a):

Nie cytuje się postu do którego odpowiadasz, jeżeli jest on nad Twoją odpowiedzią. Porównuje PL do emigracji do UK, a nie jakieś sposoby na omijanie prawa.

Sorry za cytat ale niekiedy odpisywanie zajmuje mi więcej niż kilkadziesiąt minut a edycji jako anonim nie posiadam - dla wygody wolę zacytować na co odpowiadam. Jeśli chodzi o normalną emigrację do UK to do tego nic nie mam - gdzie zarabiasz i mieszkasz tam płacisz podatki.

0

Poczytajcie sobie lepiej jak ma wyglądać jednolity podatek od 2018 roku. na razie to ploty, ale z wypowiedzi posłów PiSu wynika że chcą zlikwidować 19% liniowy dla przedsiębiorców i prawdopodobnie wprowadzić podatek od przychodu. Więc PIT i ZUS zapłacimy od przychodu! Więc nie będzie można odliczać sobie różnych zakupów żeby zmniejszyć dochód. Cel jest taki żeby działalność była tak samo opodatkowana jak etat. Dodatkowo chcą mocno podnieść podatki dla zarabiających powyżej 100 tys rocznie. Więc B2B pójdzie w zapomnienie.

5

Czyli w skrócie "Dojebmy pracowitym i dajmy leniom"

0

W takiej sytuacji najlepiej wynająć budę np na Słowacji albo Rumunii, przerejestrować tam siedzibę firmy i niech się polski fiskus pier**li.

0

Czechy i Słowacja to fajna sprawa. Raz, że mieszkają tam bardziej rozsądni ludzie niż w PL. Jest bardziej czysto. MZ lepiej się tam mieszka. klimat jest lepszy (jest wyraźnie cieplej). I są pewne profity dla posiadania tam firmy, możesz sobie kupić taniej auto luksusowej marki tam (różnica kilkadziesiąt procent w stosunku do PL; brak akcyzy, mniejsze podatki)

0

Teoretycznie można chyba nawet mieszkać w Czechach będąc tak naprawdę w Polsce (i mieć blisko do Krakowa czy Katowic) np. mając mieszkanie w Czeskim Cieszynie czy gdzieś na Zaolziu. W sumie nawet ciekawy koncept. Pytanie czy podatkowo to naprawdę się tak bardzo opłaca, jakie są tam progi? Czy może w ogóle mają jeden podatek liniowy?

0
loza_szydercow napisał(a):

Jeżeli uwalą liniowy, to wtedy lepiej płacić ~30% od 60-70k funtów niż ~35% (32% + ZUS) od 150-200k PLN

Skąd wiesz jakie stawki PIT wprowadzi hipotetyczna reforma, której projektu nawet jeszcze nie przedstawiono?

shamil06 napisał(a):

Poczytajcie sobie lepiej jak ma wyglądać jednolity podatek od 2018 roku. na razie to ploty, ale z wypowiedzi posłów PiSu wynika że chcą zlikwidować 19% liniowy dla przedsiębiorców i prawdopodobnie wprowadzić podatek od przychodu. Więc PIT i ZUS zapłacimy od przychodu!

No, ale jakbyś Ty o tym poczytał, to byś wiedział, że plotki dotyczą tego, że ma nie być oddzielnego PIT ani ZUS, tylko jednolity podatek.
No i jeśli wprowadzą jednolity podatek od przychodu o stałym oprocentowaniu, to zniszczą wszystkie firmy, których marża będzie niższa niż stawka tego podatku. A, że marża w większości branż rzadko przekracza 10%, to mogą wiele napsuć. Za co zresztą trzymam kciuki - ja sobie dam radę, ich wyborcy niekoniecznie. :)

0

A propos US, obecnego rządu, ich pomysłów oraz plotek na temat ich ustaw odsyłam do ustawy od supermarketów (nazwa z plotek przedwyborczych). pomysł kilka razy modyfikowany, termin kilka razy przesuwany. miała być szybka skuteczna ustawa a do tej pory nie ma nawet dobre koncepcji. Wtedy nie wiedzieli co robią i teraz podejrzewam to samo....

0
somekind napisał(a):
loza_szydercow napisał(a):

Jeżeli uwalą liniowy, to wtedy lepiej płacić ~30% od 60-70k funtów niż ~35% (32% + ZUS) od 150-200k PLN

Skąd wiesz jakie stawki PIT wprowadzi hipotetyczna reforma, której projektu nawet jeszcze nie przedstawiono?

Co prawda to nie mój cytat (nie ja to pisałem ;) ) ale z doświadczenia jeśli rząd chce zmienić podatek to z pewnością nie chodzi o ich obniżkę :D

0
fdbhdhd napisał(a):

2lata prowadziłem spółkę LTD w UK pracujac w Polsce. Jeśli robi się to z głową to US ZUS itp nie ma się do czego przyczepić.

To może podzielisz się z nami strategią jak się maskować?

1

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze.

0
Wybitny Młot napisał(a):
fdbhdhd napisał(a):

2lata prowadziłem spółkę LTD w UK pracujac w Polsce. Jeśli robi się to z głową to US ZUS itp nie ma się do czego przyczepić.

To może podzielisz się z nami strategią jak się maskować?

Tez bym sie chetnie dowiedzial. Nigdy nawet nie bylem w UK i sie nie wybieram, ale jak da sie to zrobic bez tego to chetnie poslucham.

0

Teraz będziesz miał do wyboru. PL - 40% vs CZ - 15%.
Ciekawe ilu doświadczonych programistów zostanie w PL ? :)

1
Wybitny Lew napisał(a):

Teraz będziesz miał do wyboru. PL - 40% vs CZ - 15%.
Ciekawe ilu doświadczonych programistów zostanie w PL ? :)

Polska wyrzyna IT.

0

Cześć. Jestem zatrudniony od ponad 1,5 r. na B2B. Wystawiam FV miesięcznie na ok 10 tys. brutto. Czy jest sens i o ile mniej zapłacę podatków itp. rejestrując swoją działalność (Bądź przenosząc?) ją do Czech/Słowacji?

3

@NOWYNOWY, nie ma sensu, ponieważ niezależnie od tego gdzie zarejestrujesz działalność, jeśli będziesz mieszkał w Polsce, to podatki będziesz płacił w Polsce na polskich zasadach. Jeżeli zapłacisz je w Czechach i niższe, to potem jak to wyjdzie na jaw będziesz płacił różnicę z odsetkami.

0

Zaoszczędzisz w takim razie na ZUS, zgadza się? Czy to też w takim przypadku trzeba płacić w PL?

0

@Adam Boduch nie jestem pewna, ale nawet jeśli tak, to w Czechach się nie opłaca - tam ZUS płaci się proporcjonalny do zarobków, a u nas można minimalny ;)

Składki płacone są od wysokości osiągniętego dochodu. Składka emerytalna to 14,6% dochodu (ale nie mniej niż 1972 korony), zdrowotna 6,75% (nie mniej niż 1823 korony). Składki płaci się za miesiąc poprzedni. Jak już powiedziałem fakt, że wysokość zobowiązań uzależniona jest o dochodu powoduje, że przedsiębiorcy z wysokimi zyskami mogą zapłacić ponad 5 tys. zł składki.

0

Hmm, wydaje mi się że płaci się proporcjonalny - fakt - ale od pewnego poziomu dochodów. Jak ostatnio patrzyłem to był 2x mniejszy niż PL, ale może od tamtego czasu coś zmienili...

0

Cześć. Jestem zatrudniony od ponad 3 lat na samozatrudnieniu w Czechach. Wystawiam FV miesięcznie na ok 15 tys. brutto dla polskiej firmy i mieszkam w Polsce. W Czechach mam rachunek bankowy a nasz US nigdy nie będzie wiedział,że tam mam firmę!!!!!!

0
pepik z wyboru napisał(a):

Cześć. Jestem zatrudniony od ponad 3 lat na samozatrudnieniu w Czechach. Wystawiam FV miesięcznie na ok 15 tys. brutto dla polskiej firmy i mieszkam w Polsce. W Czechach mam rachunek bankowy a nasz US nigdy nie będzie wiedział,że tam mam firmę!!!!!!

Tzn. Dopóki nie postanowisz kupić jakiejś nieruchomości w Polsce. W takim wypadku notariusz powiadamia polski us, a ten jeśli w twoich zeznaniach podatkowych nie znajdzie potwierdzenia dochodów, rozpocznie kontrolę z nieujawnionych. Wszytko jest ok póki nie chcesz dokonać wiekszego zakupu niestety;(

1
pepik z wyboru napisał(a):

Cześć. Jestem zatrudniony od ponad 3 lat na samozatrudnieniu w Czechach. Wystawiam FV miesięcznie na ok 15 tys. brutto dla polskiej firmy i mieszkam w Polsce. W Czechach mam rachunek bankowy a nasz US nigdy nie będzie wiedział,że tam mam firmę!!!!!!

Super - czyli dymasz swoich rodakow - chyba ze nie korzystasz z zadnych rzeczy dostarczane przez panstwo na ktore placi przykladowa kasjerka z biedronki...

3

Myślę że można spokojnie założyć że płacąc podatki wliczone w ceny towarów zakupionych w Polsce zwraca koszta państwowych 'usług' z jakich korzysta. Poza tym państwo też się nie rozczula i zdziera podatki bezlitośnie niezależnie od tego jak kto korzysta ze wspólnego kotła, dlaczego więc mielibyśmy nie odpłacać pięknym za nadobne ?

1

Naprawde? Tak mamy dyskutowac? To chlopaki z osiedla, ktorzy czuja sie okradani przez takie osoby tez moga odplacac pieknym za nadobne? Ogolnie nie placac podatkow w Polsce lamie sie prawo - i tyle. Okradajac panstwo niestety nie okradasz tylko politykow ale glownie wspolobywateli...

5
tamtamtu napisał(a):

Naprawde? Tak mamy dyskutowac? To chlopaki z osiedla, ktorzy czuja sie okradani przez takie osoby tez moga odplacac pieknym za nadobne? Ogolnie nie placac podatkow w Polsce lamie sie prawo - i tyle. Okradajac panstwo niestety nie okradasz tylko politykow ale glownie wspolobywateli...

Na prawdę? Od 2012 roku, co roku do tego roku płaciłem po 70-80k podatku rocznie. Czy nie uważasz, że zapłaciłem więcej podatków niż standardowy kasjer w biedronce przez całe swoje życie? Jak mi podziękowało państwo? Kilka kontroli, egzekucja ZUS (bez zapowiedzi, jakiś tam składek nie zapłaciłem), ankieta GUS (coś jak zeznanie podatkowe, ale 10x bardziej szczegółowe na JUŻ), wezwania do urzędu (by się mógł cep spytać, czy nie muszę VAT płacić, godzinę oglądał faktury z USA bo mu coś śmierdziało).

Mam gdzieś Polskę, od nowego roku fizycznie się przeprowadzam do Czech. Skoro nasz kochany kraj nie okazuje mi ani grosza wdzięczności, nie mam po co go sponsorować. Słowo patriotyzm topi się w wymiotach.

0

Podatki płacone przez programistów w Rumunii są jeszcze bardziej atrakcyjne niż w Czechach. Niemniej praca w Polsce, a płacenie podatków dochodowych tylko za granicą jest nielegalne, bo podatki trzeba płacić w tym kraju UE, w którym ma się swoje centrum życiowe, czyli zwykle spędza więcej niż połowę roku, a nie tylko tam gdzie gdzie jest się oficjalnie zatrudnionym.
http://www.smartree.com/en/the-conditions-in-which-the-it-employees-can-be-exempted-from-tax/

Przydałaby się jakaś organizacja promująca preferencyjne podatki dla programistów, takie jak są w Rumunii, Białorusi, czy Ukrainie. Wtedy nikt nie chciałby oszukiwać i Polska stałaby się bardziej atrakcyjnym miejscem pracy dla Ukraińskich programistów. Obecnie pod względem finansowym nim nie jest, bo w Kijowie zarabia się podobnie jak w Warszawie, ale płaci tylko 5% podatku dochodowego i ZUS też jest tańszy.

0
Złoty lew napisał(a):

Poza tym państwo też się nie rozczula i zdziera podatki bezlitośnie niezależnie od tego jak kto korzysta ze wspólnego kotła, dlaczego więc mielibyśmy nie odpłacać pięknym za nadobne ?

A wyobrażasz sobie system, w którym podatki są w jakiś sposób proporcjonalne do ich wykorzystania przez obywatela?

ideaxp napisał(a):

Na prawdę? Od 2012 roku, co roku do tego roku płaciłem po 70-80k podatku rocznie. Czy nie uważasz, że zapłaciłem więcej podatków niż standardowy kasjer w biedronce przez całe swoje życie?

Widać niezłe zarobki to za mało, musisz się jeszcze dowartościowywać tym, że inni są biedniejsi.

Kilka kontroli, egzekucja ZUS (bez zapowiedzi, jakiś tam składek nie zapłaciłem), ankieta GUS (coś jak zeznanie podatkowe, ale 10x bardziej szczegółowe na JUŻ), wezwania do urzędu (by się mógł cep spytać, czy nie muszę VAT płacić, godzinę oglądał faktury z USA bo mu coś śmierdziało).

Poważny człowiek zakładający firmę powinien być świadomy, że ma płacić odpowiednie daniny oraz że może być kontrolowany.

0

Wydaje mi się, że czasem mylone jest kilka pojęć:

  1. Jak prowadzę działalność gospodarczą w innym kraju (a o ile słyszę, mogę ją prowadzić nawet jak w danym kraju nie mieszkam).
  2. Wystawiam faktury, prowadzę księgowość zgodnie z zasadami panującymi w kraju, gdzie prowadzę działalność.

To pytanie brzmi: jakim cudem mam teraz zapłacić podatek w Polsce? Jak mam wyliczyć polski ZUS, mam doliczyć akcyzę do samochodu, inny VAT, inne stawki?

Mam wypełnić polski PIT z nipem Czeskim i co tam wpisać?

Jak dla mnie, w sytuacji gdy legalne prowadzenie jest firmy poza granicami kraju, niewiele US może zrobić.

Inaczej sprawa ma się np. z dochodami osobistymi, np. dochody kapitałowe - te pewnie trzeba opodatkować z godnie z regułami rezydencji podatkowej.

Jeżeli sprawy mają się inaczej, z chęcią się dowiem, jaki takie wyliczyć podatki do zapłaty z działalności prowadzonej poza Polską.

0
Luke321 napisał(a):

To pytanie brzmi: jakim cudem mam teraz zapłacić podatek w Polsce? Jak mam wyliczyć polski ZUS, mam doliczyć akcyzę do samochodu, inny VAT, inne stawki?

Mam wypełnić polski PIT z nipem Czeskim i co tam wpisać?

Dochody z zagranicy wpisuje się do deklaracji PIT z załącznikiem PIT/ZG i rozlicza zgodnie z zasadami. Tu nie potrzeba cudu tylko mózgu.

Jak dla mnie, w sytuacji gdy legalne prowadzenie jest firmy poza granicami kraju, niewiele US może zrobić.

A ktoś kiedyś twierdził, że prowadzenie firmy za granicą jest nielegalne? :D

1
somekind napisał(a):
Luke321 napisał(a):

To pytanie brzmi: jakim cudem mam teraz zapłacić podatek w Polsce? Jak mam wyliczyć polski ZUS, mam doliczyć akcyzę do samochodu, inny VAT, inne stawki?

Mam wypełnić polski PIT z nipem Czeskim i co tam wpisać?

Dochody z zagranicy wpisuje się do deklaracji PIT z załącznikiem PIT/ZG i rozlicza zgodnie z zasadami. Tu nie potrzeba cudu tylko mózgu.

Jak dla mnie, w sytuacji gdy legalne prowadzenie jest firmy poza granicami kraju, niewiele US może zrobić.

A ktoś kiedyś twierdził, że prowadzenie firmy za granicą jest nielegalne? :D

Jak mnie denerwuje ta propaganda, że podatki płaci się w kraju, w którym się mieszka. Owszem... ale to nie znaczy, że operacja jest nieopłacalna, a rezydencję podatkową zmienić łatwo. Czy miejsce zamieszkania jest dla programisty jakimś problemem?

Wariant 1 - Działalność Gospodarcza
Kompletnie nieopłacalne, faktycznie fiskus upomni się o swoje, gdy będziesz w Polsce kupował nieruchomości, itp.

Wariant 2 - spółka, np. w Czechach lub Estonii
Możesz normalnie wypłacać pieniądze z dywidendy, wtedy płacisz rzeczywiście tam gdzie mieszkasz, podatek od dywidendy. Możesz się zatrudnić jako menadżer, wtedy płacisz też jako dochody zagraniczne. Możesz natomiast inwestować, kupować na spółkę samochody i nieruchomości.

Druga sprawa, co za problem, zmienić rezydencję na czeską, skoro to jest dla niektórych tylko kilka kilometrów? 183 dni trzeba przebywać w Czechach (o ile ktoś nie ma własnej rodziny), zbierać kwity za wynajem, rachunki, itp. Wtedy mogą nam naskoczyć.

Wiesz co? Mam dodatkową motywację by zmienić rezydencję podatkową. Tak by tacy jak Ty mieli ból d**y.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1