Mam zbyt wygórowane oczekiwania finansowe?

0

Witam, pracuje jako Android Developer w pewnej Warszawskiej firmie. Zaraz kończy mi się umowa na okres próbny (przed nią miałem jeszcze miesięczną umowę innego typu, przeszedłem na UoP) i co za tym idzie zaczynam myśleć o jakiejś podwyżce. A przez jakąś rozumiem podwojenie swojego wynagrodzenia z 2500 netto do 5000 netto. Zbiega się to akurat z moimi 6 miesiącami jako programista w ogóle (wcześniej 2 miesiące przy webie). Niestety brak doświadczenia wziął górę i aż do teraz nie poruszałem w ogóle kwestii podwyżek w tej firmie. W mojej opinii jestem w projekcie wartością dodatnią, bardzo dużo pracowałem żeby nadrobić braki i zrównać się poziomem z obecnymi już w firmie developerami. Bardzo lubię tą pracę i nie chciałbym zrobić z siebie błazna proponując za dużo. Wydaje mi się, że jestem tyle wart ale z drugiej strony trochę przeze mnie przemawia chciwość, jeszcze 2 miesiące temu celowałem w 4tysiące. Generalnie bardzo proszę o wszelki porady/komentarze do zaistniałem sytuacji, dzięki!

0

mysle ze male szanse na podwojenie zarobkow po pol roku, chyba ze przez zmiane firmy. jesli jestes przekonany ze masz wystarczajace umiejetnosci to rozmawiaj, w najgorszym wypadku zostaniesz wysmiany.

0

Pogadaj z nimi, powiedz czemu Twoim zdaniem tyle powinieneś zarabiać (moim zdaniem to za dużo, chyba że faktycznie dorównałeś do reszty, ale bardzo prawdopodobne że masz jeszcze sporo braków o jakich nie wiesz - ale to dobrze, boostuje to Twoją pewność siebie :D).
Pamiętaj, żeby to dobrze umotywować, a nie "chcę X bo chcę".

0

Czyli te 4tysiące są bardziej realne? Płakać nie będę, taka kwota też mnie satysfakcjonuje.

0

Też możesz się umówić na skokowe podwyżki. Np. 4 tys. teraz a za kilka miesięcy kolejna ewaluacja i jak dalej będzie dobry postęp to wskoczenie na 5k.

1

trochę to dziwne, aby po 6 miesiącach występować o podwyżkę i to aż o 100%. Dla przykładu pracuje w banku na obsłudze klienta od 5 lat i do tej pory jedna podwyżka z 3500 do 3700 brutto.

wiem że informatycy zarabiają dużo ale taki skok to przesada. No chyba że tam każdy informatyk zarabia 5000 w co wątpię.

reasumując po 6 miesiącach podwyżka 500 pln to max o co można prosić aby nie narazić się na śmieszność

0

Idz w 10 000..... Szczerze mowiac ta watpie abys tyle dostal te 5000 netto. Poniewaz nic nie piszesz o swoim doswiadczeniu, tylko o krotkim czasie pracy to odwaze sie watpic iz pracodawca wystarczajaco na Tobie zarobi.

1

Młodym to się teraz w dupach poprzewracało, naczytali się na forum o zarobkach programistów i myślą, że nauczą się pisać 'hello world' i też tyle będą zarabiać, ręce opadają.

0

Poznań, z 2500 skoczylem na 4000.
W tym roku zamierzam wskoczyc na 6-7k ;)

0

mam na mysli skoki co pol roku.

0

Według mnie, jeśli po kilku miesiącach wyskoczysz z kwotą 5 netto,to się ośmieszysz.
Zastanawiające jest też,że wystartowałeś z kiepskiej kwoty. 2 500 netto dla android developera to raczej mierna stawka. Nie znam nikogo kto by się zgodził na kwotę poniżej 3 tys. do ręki. Albo bardzo niewiele umiałeś i dopiero po tych kilku miesiącach w firmie, zaczynasz zarabiać na siebie, albo firma jest kiepska.
Jeśli to pierwsze, to raczej nie masz co liczyć na więcej niż 3500 netto przy sprzyjających wiatrach, w drugim przypadku zresztą podobnie. Twoja praca na ten moment jest po prostu tyle warta. Gdybyś miał zmienić teraz pracę, to może 4 tys. by ktoś by ci dał, ale jeśli w obecnej pracy się rozwijasz, to nie ma sensu rozważać takiej opcji.
Lepiej żebyś się skupił na rozwoju, a o 5 netto upomniał się po kolejnym roku.

0
SndSoul napisał(a):

Czyli te 4tysiące są bardziej realne? Płakać nie będę, taka kwota też mnie satysfakcjonuje.

A uważasz że jesteś na aż tak mocnej pozycji żeby w ten sposób dyktować warunki? Poza tym nie tak to działa. Możesz sobie mieć i z 5 lat doświadczenia a w rzeczywistości będzie ono warte tyle ile Twój pracodawca będzie w stanie zapłacić. Bardziej realny scenariusz to może być taki, że np. jakiś inny pracodawca zaproponuje ci pracę za te właśnie 4K netto albo sam taką znajdziesz i Ty zechcesz tam odejść, to Twój obecny pracodawca będzie musiał Ci też tyle zaproponować albo i więcej żebyś u niego został (o ile opłaca się Ciebie zatrzymać a nie zatrudnić nowy narybek oferując te 2,5K). Łapiesz o co chodzi? Ale gadanie że tyle mi się należy bo coś już umiem jest śmieszne.

0

Pewnie znasz dużo technologii? -

Nie. W sumia Java Backend. Webówka. A przyszedłem w zasadzie z Javą SE.

0

5k netto na umowę o pracę? Tak, uważam, że w większości przypadków w Polsce są to wygórowane warunki jako programista z półrocznym doświadczeniem. Chyba, że zachodzi jedno z poniższych:

  • Firma jest tak bogata, że stać ją na to, aby ludzi zachęcać większymi pieniędzmi, istnieją takie, chociaż do nich ciężej się dostać;
  • Masz super skilla jak na to doświadczenie i bardzo szybko się uczysz, wtedy też możesz być już tyle wart.
4

W tej branży jak w żadnej innej cenę wyznacza rynek. Jeśli jesteś wart 5000 to idź po to i weź co twoje. Kompletnie nie ma znaczenia to czy masz 0,5 roku doświadczenia czy 1,5 roku. Jeśli masz umiejętności na 5000 i twój pracodawca może czuć, że te twoje umiejętności są istotną wartością dodaną w projekcie to powinien ci tyle dać. Nie słuchaj ludzi, którzy wszystko sprowadzają do wieku, doświadczenia czy rzekomych odchyłów(jak to mówią "roszczeniowe pokolenie"). Często ci ludzie to są tacy, którzy załapali się do roboty tylko dlatego, że ktoś ich wysłał na studia informatyczne, a rynek jest chłonny. Mogą mieć po 5 lat doświadczenia i ciągle nic nie wiedzieć. Generalnie jeśli ktoś się odwołuje do stażu pracy, a nie umiejętności i produktywności to "wiedz, że coś się dzieje", najprawdopodobniej jest to typ człowieka "mnie się należy bo ja przepracowałem". Inna kwestia to czy ty właściwie oceniasz swoje umiejętności. Piszesz, że na tyle zasługujesz, nie mam powodu by ci nie wierzyć, ale istnieją ludzie, którzy mają tendencję do przeceniania swoich możliwości bądź umiejętności, dlatego warto poszukać jak najwięcej możliwych porównań, sprawdzić jakie jest prawdopodobieństwo, że to co "wydaje mi się" ma uzasadnienie. W każdym razie, jeśli po takich testach jesteś pewny swojej wartości to nie bój się powiedzieć tyle ile chcesz, choć proponuję ci to najpierw powiedzieć w 2-3 firmach na zewnątrz i dopiero w razie pozytywnej weryfikacji sam możesz zdecydować gdzie chcesz pracować. Twoja praca jest towarem, a towar jest tyle warty ile ktoś za niego zapłaci. Nie zakładaj, że firma, w której pracujesz jest tą jedyną, w której się będziesz rozwijać.

0

100% podwyżki po okresie próbnym? Zapomnij. O ile nie jesteś super-uber-mega-wymiataczem, to nikt nie da Ci takiej podwyżki z prostego powodu - bo za chwilę (pół roku/rok) znowu przyjdziesz po więcej. Poza tym można wziąć kogoś z ulicy i go przeszkolić i będzie robił to co Ty za mniejsze pieniądze (chyba, że jesteś super-uber-mega-wymiataczem). Jeżeli firma jest spoko i się rozwijasz, to ciesz się jak dostaniesz 3500 netto - to i tak 40% więcej niż masz obecnie.

0

Często ludziom z małym doświadczeniem wydaje się, że już wszystko widzieli, wszystko wiedzą i są przekozakami "bez 10k nie podchodź". Zalecam trochę pokory, bo w 6 miesięcy to co najwyżej mogłeś liznąć technologię po wierzchu :) Słaba stawka na start też nie świadczy zbyt dobrze o Twoich umiejętnościach negocjacji i/lub umiejętnościach programistycznych/miękkich, więc..

0

Można też poczuć, że ma się dobrą pozycję.
Czyli "beze mnie będą w dupie".

Wtedy, go for it.

0

No tak idzie po podwyżkę i będzie zarabiał tyle co "niedoświadczona" sprzątaczka za zachodnia granicą.

2

Cóż, wydaje mi się że jak na pierwsza podwyżkę chcesz za dużo(zwłaszcza jak na stosunkowo krótki okres pracy). Choć w sumie nie jest to niewykonalne. Ja zaczynając w grudniu rok temu dostałem 2,5k (co wtedy dla mnie było wielką radością że dostałem pracę - przekwalifikowanie się z innego zawodu). Potem sukcesywnie kolejne progi (3k;3,5k) mniej więcej co 3 mc. Aktualnie zmieniam firmę co w sumie oznacza skok zarobków do 5k, w praktyce mozna powiedzieć że udało mi się podwoić zarobki w rok, z tym że widać powyżej nie było to na raz a skokowo.

2

Chcesz zarabiać więcej? Zmień pracę. Podwyżki o 50-100% są wtedy jak najbardziej możliwe. W innym wypadku ciężko liczyć na to, że pracodawca dla którego robisz za 2,5k nagle da 5k...

0

A pytanie z innej beczki:
myślicie, że np jak ktoś pracuje na 1/2 etatu i dostaje 2500zł to powinien na full etat dostać 5000? (tylko nie sugerujcie sie kwotą [albo właśnie sugerujcie?])

chodzi mi o to czy zmieniając z jakiejś części etatu np 2/5 1/2 czy 3/5 na pełny etat wołać "tyle samo za godzine" to w sumie normalne i nie powinno się tego nawet traktować jako podwyżke, czy raczej to się tak zazwyczaj nie przelicza?

2

To zależy z jakiej perspektywy spojrzeć.

Pracujac 2 razy wiecej wcale nie oznacza, ze programista zrobi 2 razy wiecej. Wiec jesli isc w "result only" to moze sie okazac, ze dany programista podwajajac swoj czas pracy robi tylko np. o 20% wiecej rzeczy. (ale to zalezy od programisty. No i zakladajac ze w ogole mozemy zmierzyc wydajnosc programisty, co nie jest wcale takie oczywiste, bo wiele rzeczy ciezko wsadzic w ciasne ramki ticketow: https://medium.com/javascript-scene/assessing-employee-performance-1a8bdee45c1a#.70bd6wwne ).

Z drugiej strony jesli uznac, ze programista jest robotnikiem tak jak wszyscy inni, to znaczy ze nalezy mu sie stawka godzinowa (czy sie stoi czy sie lezy - tysiac sie nalezy - czyli zasada obowiazujaca pewnie w wiekszosci firm, ktore rozliczaja sie z pracownikami za przepracowane przez nich godziny). Czyli podwajajac - nalezy sie 2 razy wieksza stawka bo placimy za czas a nie za wyniki.

Przynajmniej ja tak to postrzegam (zaleznosc od tego czy rozliczamy godzinowo czy za wyniki. Z drugiej strony jak ktos sie rozlicza za wyniki, to w ogole nie powinien byc kontrolowany ile pracuje - i jak zrobi cos szybciej to jego zysk, prawda?)

0

W obrębie jednej firmy to można liczyć w większości przypadków na podwyżki rzędu 10-15%.
Jak jesteś juniorem to wtedy po prostu częściej Ci powinni podnosić.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1