Kilka pytań do ludzi, którzy lepiej znają polski rynek pracy, głównie w Androidzie.
Obecnie:
- 1 rok pracowałem jako tester manualny
- 0,5 roku pracuję jako programista testów automatycznych (używam głównie Ruby i czasem coś klepnę w Javie) - jest to aplikacja webowa, korzystamy z Selenium
Co chce?
- chcę czegoś nowego, świeżości, nowych wyzwań - po prostu chcę mieć ciekawszą pracę + zaliczyć skok zarobków
Pytania:
- Z jakim spadkiem zarobków muszę się liczyć i na jak długo? Mieszkam w Krakowie, obecnie mam 4,5k netto.
- W co warto iść? Kryteria: przyjemna nauka, minimum frustracji na początku, zapotrzebowanie na specjalistów (fajne zarobki).
- A może zostać w testowaniu i szukać zupełnie innej pracy?
Co do pkt. 3 - pytanie do wyjadaczy.
W co warto iść obecnie, żeby:
a) lepiej się przy tym bawić
b) kodzić ciekawe rzeczy lub zarządzać procesem.
c) jakiekolwiek rady z Waszego doświadczenia - żeby pracowało się fajnie, ciekawie i zarobki były przyjemne - słowem - jak się rozwijać dalej, bo czuję, że zamuliłem :D
- Jak się rozwijać dalej w testowaniu? Czuję, że mocno stoję w miejscu od jakiegoś czasu. Jakie umiejętności są rzeczywiście pożądane i
Nie ukrywam - to moje doświadczenie jest "takie se". Rok jako klikacz, pół roku jako klepacz skryptów automatyzujących w przestarzałym frameworku (własnym). Nic jakiegoś super rozwijającego.
[nie mogę edytować] Z postu nie wynika jasno, że zastawiam się nad przekwalifikowaniem na Android Developera vs pozostanie w testowaniu.