Czy uczycie się dużo w pracy od innych?

0

Niestety w pracy nie mam od kogo się uczyć, i nie wiem, czy to źle, czy bardzo źle i uciekać. Czy jako juniorzy uczycie/uczyliście się dużo od współpracowników? Jak dużo wam to dało, że pracujecie/pracowaliście z doświadczonymi programistami? Macie/mieliście szkolenia?

0

Dużo dało. Są szkolenia nawet dla seniorów.

1

W pierwszym zespole w którym byłem jako junior nauczyłem się mega dużo, ponieważ większość u nas to byli co najmniej seniorzy a dodatkowo jeden z nich kiedy zauważył podczas review, że mógłbym zrobić coś lepiej, zawsze podchodził i pokazywał jak to zrobić. Dodatkowo cały zespół przykładał dużą wagę do review i czystych unit testów (każdy commit musiał być przejrzany przez wszystkich, korzystaliśmy wtedy jeszcze z SVNa, więc podczas review też można się było dużo dowiedzieć zarówno o wiedzy biznesowej jak i czysto technicznej). Dodatkowo co dwa tygodnie mieliśmy tzw. "Tech talks", to znaczy jeden członek zespołu dostawał podczas iteracji trochę czasu na przygotowanie jakieś prezentacji o ciekawej technologii lub jakimś "innowacyjnym" podejściu do pisania kodu.

Moim zdaniem, jeśli się nie masz od kogo uczyć to wiadome jest dużo trudniej (chyba że tak dużo wiesz), ale nie uciekałbym z takiej pracy jeśli by mnie satysfakcjonowała. Staraj się w takim przypadku uczyć na własną rękę, a później uczyć innych. Takie podejście też może Cię dużo nauczyć pod warunkiem, że Twoi "uczniowie" będą zadawać dużo pytań :)

0

Dużo się uczyłem zawsze, ale nie w sposób bezpośredni tylko pracując nad tym samym kodem - poznałem wiele zastosowań wzorców, dobrych praktyk
Osobiście tak żebym do kogoś podszedł i powiedział mi coś mądrego to się nie zdarzyło

Jeśli jakość kodu jest mizerna i czujesz że się niczego nie uczysz w firmie to czas na zmianę

1

A co do szkoleń - byłem na kilkunastu - niczym się nie różniły od wykładów na studiach lub filmach na youtube; we własnym zakresie można się nauczyć dużo więcej w dużo krótszym czasie; szkolenia w pracy można potraktować bardziej jako przerwę niż jako rozwój

3

duzo mozna sie nauczyc samemu ale to kwestia charakteru. zdecydowanie latwiej od innych, idealnie celowalabym w firme gdzie bedziesz najwiekszym glabem, wtedy jest gwarancja maksymalnego progresu :) ja mam to szczescie ze jestem najmniej doswiadczona w teamie i praktycznie kazdego dnia jest mi glupio ze np. na costam nie wpadlam a dla kogos innego byla to oczywistosc.
na rozwoj dzieki szkoleniom bym specjalnie nie liczyla, nie przypominam sobie takiego ktore zmieniloby moje zycie.

1

Jeśli jesteś juniorem i uważasz, że nie ma kogoś mądrzejszego od Ciebie, to raczej źle... Ja w pierwszych pracach na studiach uczyłam się dużo, głównie dlatego, że na wejściu miałam znikomą wiedzę o używanych technologiach i w ogóle o pracy z kodem większym niż parę tysięcy linii.

Praca z doświadczonymi ludźmi to trochę za mało precyzyjne pojęcie, dużo zależy też od charakteru. Miałam okazję pracować z ludźmi kompetentnymi, którzy chętnie dzielili się wiedzą i stanowili dla mnie autorytet. To mi dało bardzo dużo - nie tylko przyrost wiedzy, ale też zwyczajnie chciało mi się wstawać rano do roboty. Pracowałam też z ludźmi kompetentnymi, którzy codziennie mieli zły dzień. To też mnie motywowało - do szukania innej pracy.

Szkoleń nie miałam nigdy innych niż wewnętrzne "jak robimy to i tamto w naszej aplikacji".

5

Juniorzy od starszych stażem współpracowników mogą się nauczyć dużo dobrego, ale też dużo złego. Niestety, nie można ufać bezgranicznie swoim kolegom z pracy, i wszystko to, co mówią należy sprawdzać - na forach, blogach, SO. I to generalnie może być lepsza droga nauki niż słuchanie kolegów.

0

obecnie niestety mało. ale co mi tam można pogooglować i mimo, że jesteś juniorem uczyć się samemu

0

Tak, uczyłem się zawsze, obecnie też. Czasem mniej czasem więcej, ale zawsze czegoś. Czasem się nie zgadzałem i nie zgadzam do dziś ... kwestia podejścia.

1

Nic. Jestem jedynym programistą w firmie.

0

Zdecydowanie dużo, nawet szefa mam technicznego, którego wiedza mi imponuje ;) Mimo to podejście a'la somekind jest tym słusznym, nawet nie tyle żeby sprawdzić, czy aby na pewno ktoś się nie myli, ale także żeby samemu coś tam doczytać

0

ja gdy przestałem się uczyć nowych rzeczy w poprzedniej pracy, to ją zmieniłem ;)

2

Tak, ale weryfikacja wiedzy to mus.

Nawet najwięksi wymiatacze popełniają błędy, mają zakorzenione nieaktualne/nienajlepsze sposoby rozwiązywania problemów czy po prostu ktoś im kiedyś coś powiedział. Często pojawia się to w sytuacji, gdy ktoś wymasterował się w jakiejś technologii parę lat temu i nie zauważył, że czasy się pozmieniały.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1