Własna firma programistyczna

0

Witam wszystkich!

Temat ten powraca co jakiś czas jak bumerang, ale zaryzykuję i założę jeszcze jeden taki :)
Jak to właściwie jest z własną firmą programistyczną (dodam, że nie chodzi mi tu o współpracę B2B z jedną firmą, tylko o bycie samym sobie "sterem, żeglarzem, okrętem"). Chciałbym poznać głównie opinie ludzi już posiadających takie działalności. Jak są wady, a jakie zalety względem pracy na etacie? Skąd braliście pierwsze zlecenia? Jak liczne są wasze firmy? Jak wychodzicie na tym finansowo (oczywiście nie chodzi mi tu o dokładne stawki, ale rząd wielkości)?
Korporacje, w których miałem okazje pracować wykonywały projekty warte kilka milionów złotych, ale wiadomo że ciężko będzie znaleźć klienta takiemu Mirkosoftowi (nie mylić z Microsoftem). Myślę, że na rozkręcenie takiej działalności dobre jest branie udziału w przetargach publicznych (bo tam najczęściej głównym kryterium jest cena i można kilka projektów zrobić po cenach dumpingowych - oczywiście żartuję, bo to nielegalne :) - i mieć co wpisać do portfolio). Tylko ile jest takich przetargów?

Pozdrawiam,
Proste Ogórek, czy tam Krzywy Pomidor :)

To jeszcze raz ja
Jest jeszcze zrobienia jakiegoś projektu typu facebook, nasza-klasa czy gadu-gadu i sprzedania go za grube miliony. Tylko tu problem nie jest z wykonaniem, a z pomysłem :)

1

Mysl tak dalej, jesli myslisz ze zrobienie duzej rozproszonej aplikacji, ktora bedzie dobrze dzialala, wydajnie, bedzie w miare bezpieczna to zycze powodzenia.

2

A niech próbuje, po co zniechęcać od razu? Jakby nikt nie próbował i nikt nie inwestował to dalej byśmy w jaskiniach mieszkali.

0
Krzywy Pomidor napisał(a):

Myślę, że na rozkręcenie takiej działalności dobre jest branie udziału w przetargach publicznych (bo tam najczęściej głównym kryterium jest cena i można kilka projektów zrobić po cenach dumpingowych - oczywiście żartuję, bo to nielegalne :) - i mieć co wpisać do portfolio). Tylko ile jest takich przetargów?

Tak??? A dałbyś radę z realizacją tego PKW w tak krótkim czasie i to jeszcze żeby system był niezawodny? Co Ty masz na myśli jeśli chodzi o te dumpingowe ceny? Bo wiesz, to że ktoś robi tanie strony www za 300 - 500 zł to jeszcze wcale nie znaczy że mu się nie opłaca, przecież może być na dużą ilość, z perspektywą późniejszej rozbudowy a firmy mają swoje hostingi. To cwane podejście, tak żeby nikt inny tego nie mógł rozbudować. Tylko że wejście na nasycony rynek chyba nie jest najlepszym pomysłem. Życzę powodzenia z takim podejściem - wymiatacze i fachowcy pewnie od razu chcieliby Cię wyeliminować z rynku :-)

Jest jeszcze zrobienia jakiegoś projektu typu facebook, nasza-klasa czy gadu-gadu i sprzedania go za grube miliony. Tylko tu problem nie jest z wykonaniem, a z pomysłem :)

Dobrze prawisz :-) Tylko wiesz, Facebookowi tak łatwo nie zagrozisz, a jeśli nawet odniósłbyś sukces i Twój portal byłby poważną konkurencją dla Facebooka to jak myślisz jak Facebook na to zareaguje? Pewnie chcieliby też Cię zniszczyć albo przejąć Twój intratny biznes. Pomysły spoko. Tylko jeszcze jest pytanie czy klienci będą tego potrzebować. Ja też mam fajne pomysły, tylko z komercjalizacją tego już nie taka prosta sprawa. Jak nie masz kupy hajsu to z czym tu chcesz wyjeżdżać? Ale powodzenia, może jakiś dziany kasą inwestor się znajdzie, byle tylko nie było coś takiego jak w Dragon's Den, czyli wejście ale za większościowy pakiet udziałów :-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1