Jak wygląda praca jako junior dev?

0

Wiecie w takich typowych korpo, jakie ma się zadania, jak wygląda taki normalny dzień w pracy, przychodzi szef mówi napisz mi to i to i idzie:D? Pytam serio, bo właściwie jestem na początku swojej drogi z programowaniem, i nie jestem pewien czy chcę iść akurat tą drogą.

(Jeśli np. mówimy o Javie, C#)

6

PON-CZW
Przychodzę do pracy, sprawdzam maila (prywatnego), czytam newsy (ze świata, nie z firmy), robię kawę, przeglądam fora i piszę posty, koło południa dzwoni partnerka zapytać jak mija dzień, potem czas coś zjeść, po powrocie sprawdzam czy ktoś odpowiedział na moje posty, wreszcie otwieram maila firmowego, kasuję te dłuższe niż 3 zdania i czytam resztę, idę omówić ostatnie plotki firmowe do znajomego, sprawdzam pogodę na jutro, przed 16tą zaczynam się zastanawiać co z obiadem.

PT
Przychodzę do pracy, robię dwie kawy, przeglądam śmietnik w mailu firmowym, znajduje taski na ten tydzień, rozwiązuję wszystkie używając jQuery, potem scrumowy standup, na który się spóźniam bo przygotowuję długą opowieść na temat złożoności rozwiązanych w tym tygodniu zadań, po spotkaniu spędzam resztę dnia zastanawiając się co z obiadem.

@SimplePickup: w każdej firmie wygląda to inaczej. Jeśli lubisz pisać kod to podążaj śmiało tą drogą.

0

A tak nawiązując, czy praca programisty jest stresująca? Wydaje mi się, że stresik jest na początku, a później przechodzi... mam racje?
Zaskakuje was czasem jakieś zadanie, tak że nie wiecie jak się za nie zabrać? czy raczej wiecie mniej więcej każdego dnia czego się spodziewać w pracy?

1

Zależy od firmy, projektu, PMa, tego czy zbliża się jakiś deadline na który nie jesteśmy przygotowani. Bywa że dosłownie nie ma nic do roboty, bywa że trzeba zasuwać za trzech. Myślę że im większe środowisko, tym większe będą tego typu wahania. Oczywiście że zdarzają się zadania za które nie wiadomo w ogóle jak się zabrać, są to przeważnie bugi z produkcji lub nowe implementacje. Trzeba się po prostu wdrożyć w projekt, to jest na początku dużo większe wyzwanie niż to do czego klepacze bubble sortów na studiach przywykli.

0

Ale zakładając, że trafiło się do dobrze zorganizowanej firmy z fajną atmosferą to wtedy poziom stresu jest taki normalny - jak w każdej pracy czy jednak wyższy?
A i rozumiem, że jak zupełnie nie wiecie jak się za coś zabrać to szukacie w necie lub pytacie się kogoś, tak?

0

Ciężko powiedzieć, wcześniej pracowałem na budowie więc poziom stresu był o wiele niższy.
Jeśli w ogóle nie wiem jak się za coś zabrać to z reguły nie ma nawet jak tego szukać, trzeba po prostu spytać kogoś kto ma większą wiedzę domenową/doświadczenie.

1

Zalezy od zadania. Stresu czasowego nie miałem, natomiast na początku tuz po wdrożeniu w projekt (pierwsza praca) miałem spore opory np. przed wykonywaniem jakichś czynności na produkcyjnej bazie danych (jakiś większy update czy coś w tym stylu), nie mówiąc już o wdrożeniu nowej funkcjonalności mojego autorstwa -niby przetestowałem ja, przetestowal klient, ale przy pracy z dużym systemem ilość kombinacji gdzie się coś może sypnąć jest spora ( nie był to system z samymi formatkami CRUD). Potem po kliku hardcorowych akcjach które musiałem przeprowadzić (wdrożenie wymiany całego mechanizmu zasilenia danymi bazy z ok 200 mln rekordów) ten stres zniknął i zamienił się w coś w stylu - "ja pier... czego oni znowu chcą". Kilka razy zdarzyły się niepsodzewane rzeczy w stylu sypnięcie się zasilenia itd... wtedy to wiadomo że każdemu puls podskoczy jak nie wiadomo co się dzieje.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1