Kilka porad dla mnie

0

Hej,

Wiem że jest mnóstwo wątków dt. przebrażowienia się lub zaczęcia programowania od 0. Jednak postanowiłem zadać swoje pytanie. Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedzi.

Obecnie mam 22. Jestem na III roku studiów prawniczych na UJ. Jednak od początku swojej przygody ze studiami miałem mnóstwo wątpliwości nt. wykonywanej w przyszłości przeze mnie pracy.

Jestem jeszcze wystarczająco młody by zacząć naukę w jakimkolwiek temacie i w związku z tym mam do Was kilka pytań nt, programowania:

  1. Chciałbym pójść na studia informatyczne na UJ. Maturę z matematyki mam zdaną na 86% podstawę.Nigdy nie byłem orłem z matematyki. Jednak jeżeli się dobrze przygotowałem to spokojnie w czołówce klasy. Przez rok mieszkałem z osobą z informatyki i wiem że matematyka jest na wysokim poziomie. Ile czasu optymalnie będę musiał się przygotowywać by później nie mieć wielkich problemów ze zdawaniem.

  2. Czy w branży IT liczą się bardzo umiejętności miekkie? Język angielski mam na poziomie CAE(A), myślę ze wystarczy.

  3. Nigdy nie byłem orłem z matematyki. Jednak jeżeli się dobrze przygotowałem to spokojnie w czołówce klasy. Czy bardzo dobrzy programiści to zawsze bardzo zdolni matematycy? Ja akurat byłem uzdolniony w kierunki języków(hiszpański B2, francuski B2).

Po samym licencjacie będę mógł zdobyć pracę lub zaczepić się na rynku?

1

Ad.1
Najlepiej dłużej niż ostatni tydzień przed egzaminem
Ad.2
Umiejętności miękkie liczą się bardzo, bo dzięki nim wynegocjujesz lepszą stawkę, nie dasz się wepchnąć do strasznego projektu, nie dasz z siebie zrobić kozła ofiarnego w racie wpadki projektu czy nawet będziesz mógł się porozumieć z kierownikiem/kientem który w kwestiach technicznych nie wie o czym mówi.
Z moich obserwacji wynika, że mało umiejący, ale zato bardzo dobrze wygadany człowiek ma w korpo łatwiej niż super cpecjalista z którym dogadać się mogą 2 osoby w firmie(a przynajmniej tak było w firmie w której pracowałem).
Ad.3
Nie, programowanie to jednak co innego niż matematyka(a już na peewno w wydaniu uniwersyteckim).
Świetna znajomość matematyki potrzebna jest przy wymyślaniu/poprawianiu algorytmów, ale klepania korpo wystaczą podstawy.
Ad.4
Jeżeli coś umiesz, to i bez licencjatu możesz.
Wybierz sobie język, anajdź w googlach najczęstsze pytania na rozmowach w tym języku, naucz się je rozwiązywać i pracę(lub przynajmniej staż) masz bez problemu.

0

na 1 roku:

  1. tydzień przed kolosem. 2 tyg przed sesją

  2. liczą się ,ale nie jakoś bardzo

  3. nie zawsze

0

Dobrze gada. Na studiach miałem całki, w pracy nie miałem i mieć nie będę.
Miękkie umiejętności przydają się bardzo - najczęściej pracujesz w zespole, trzeba się dogadać.
Zerknij na ogłoszenia, nawet tam nie wszyscy wymagają wykształcenia kierunkowego.
A nawet jeśli wymagają to warto bez owego CVkę wysłać. Nie spodoba się to nie, ale jeśli zaproszą cię na rozmowę i pokażesz że potrafisz, to oleją brak dyplomu.
Tu liczą się konkretne umiejętności i wiedza, a nie świstek, to nie budżetówka :)

2
  1. Chciałbym pójść na studia informatyczne na UJ.

No tak, ale studia informatyczne nie nauczą cię programować (chyba, że na poziomie HelloWorld). Chcesz być programistą to przede wszystkim musisz sam się uczyć w domu, niezależnie od tego czy studiujesz czy nie. Ludzie chodzą na studia dla poszerzania horyzontów i czasem dla papierka (który zwykle jest i tak jest niepotrzebny programiście, jak już masz jakieś doświadczenie), a nie po to, żeby się uczyć programowania.

2

Nie podpowiem ci czy warto ukończyć aktualne studia czy nie.
Ja ze swoimi aktualnymi doświadczeniami uważam że czas studiów inf. był dla mnie czasem zmarnowanym.
Ukończyłem kiepską uczelnię, byłem jednym z najlepszych uczniaków na roku z ogólnie pojętego programowania, więc na dobrej uczelni plasowałbym się gdzieś w środku stawki.
Po studiach okazało się że to co potrafię to stanowczo za mało nawet na juniora. Bo nie wychodziłem poza materiał i wymagania psorów.
To co na studiach wydawało się dużym projektem, w pracy jest zaledwie jednym taskiem.
Najważniejsze to poświęcić swój czas na samokształcenie, dużo czytać i dużo pisać.
Pisz i rób portfolio, jak już coś będziesz potrafił, to chodzisz na rozmowy, gdzieś cię w końcu przyjmą.
I wtedy dopiero zacznie się prawdziwa nauka - w pracy.
Oprócz pisania, dużo patrz w kod i ucz się go czytać. Często jest to większa część pracy niż pisanie.
Ucz się również rzeczy dookoła programowania, czytania dokumentacji, narzędzi jak np. git itd itp

1

No tak, ale studia informatyczne nie nauczą cię programować (chyba, że na poziomie HelloWorld).

hehhh eeeehhhhheee..Studia jak najbardziej naucza, ale dodatkowo naucza tez innych informatycznych czarow, ktore nie przydadza sie bezposrednio w programowaniu. Mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze informatyka to wiele roznych zagadnian, gdzie samo programowanie jest raczej w miare proste i nie trzeba studiowac, zeby programowac w kilku jezykach, na kliku platformach itp. Sami programisci z wieloletnim stazem codziennie googluja w poszukiwaniu rozwiazan roznych problemow, a wiec swiadczy to o tym, ze niezaleznie od tego jakie masz doswiadczenie, zawsze bedziesz googlowal :). Ostatecznie wiec, zastanow sie powaznie nad sensem studiowania informatyki.

0

UJ wydaje się być dość poważną uczelnią, więc dostanie się na informatykę bez rozszerzonej matematyki nie jest możliwe (mówię o wydziale Matematyki i Informatyki).

1
Tumeg napisał(a):

UJ wydaje się być dość poważną uczelnią, więc dostanie się na informatykę bez rozszerzonej matematyki nie jest możliwe (mówię o wydziale Matematyki i Informatyki).

Na tyle poważną, że autor wątku dostałby się w tym roku bez żadnego problemu, tegoroczny próg to 42pkt, a więc 84% matury podstawowej.

0

Na UJ można spokojnie iść bez matematyki. Poziom jest mizerny. Fizyką też nie ma co się przejmować. Problem byłby pewnie na AGH albo PK

0

@tdudzik
Nic więcej nie wiem na temat rekrutacji, po prostu na szybko sprawdziłem na stronce, bo kojażyłem, że można podglądnąć:
https://www.erk.uj.edu.pl/studia/2768/1/s

@Czarny Terrorysta
UJ wydaje sie byc dobra opcja, ktore nie maja szans na AGH. PK to dno.

1

kojarzyłem ale wstyd...

0

Czyli uważacie że droga:

nauka i po jakimś czasie pójście do pracy/staż jest lepszą drogą niż 5letnie studia od nowa?

0

Tak,
Jak masz leb, to po prostu odpal google i zacznij sie uczyc. Za rok jak sie przylozysz to pojdziesz do pierwszej pracy za 2.5k netto, a za dwa lata do drugiej za 5k netto.

4

Jeśli bardzo chcecie, to mogę napisać kilka słów o tcs jako student tego kierunku. A i trochę informacji o poziomie zwykłej informatyki posiadam.

1
damian123 napisał(a):

Obecnie mam 22. Jestem na III roku studiów prawniczych na UJ. Jednak od początku swojej przygody ze studiami miałem mnóstwo wątpliwości nt. wykonywanej w przyszłości przeze mnie pracy.

Witam kolegę ze studiów ;)
Prawo... Niełatwa ścieżka kariery. 5 lat wkuwania (po których nic się nie umie) -> egzamin na aplikację (który trzeba zdać) -> znalezienie patrona (co nie jest łatwe, albo kasa minimalna albo nawet trzeba dopłacać za przyjęcie) -> opłacenie aplikacji (ponad 5k/rocznie) -> aplikacja (1-4 lata) -> praca (gigantyczna konkurencja na rynku Krakowskim, ale co się dziwić jak UJ przyjmuje co rok ponad 1k studentów).
Oczywiście to w skrócie. Bo za aplikację ogólną, sędziowską i prokuratorską się nie płaci, a za specjalistyczne nawet dostaje stypendium ~4k.

  1. Chciałbym pójść na studia informatyczne na UJ. Maturę z matematyki mam zdaną na 86% podstawę.Nigdy nie byłem orłem z matematyki. Jednak jeżeli się dobrze przygotowałem to spokojnie w czołówce klasy. Przez rok mieszkałem z osobą z informatyki i wiem że matematyka jest na wysokim poziomie. Ile czasu optymalnie będę musiał się przygotowywać by później nie mieć wielkich problemów ze zdawaniem.

Czy studia są dobrym wyborem? To zależy. Oto co na pierwszym wykładzie powiedział do nas wykładowca WMiI UJ (nie jest to dokładny cytat, ale sens był taki): "Nie nauczymy was tu programowania. Zrobimy tu z was naukowców z dziedziny Informatyki. Jeżeli chcecie nauczyć się programować, to uczcie się w domu lub idźcie do pracy.".

  1. Czy w branży IT liczą się bardzo umiejętności miekkie? Język angielski mam na poziomie CAE(A), myślę ze wystarczy.

Liczą się. Angielski w IT jest podstawą.

  1. Nigdy nie byłem orłem z matematyki. Jednak jeżeli się dobrze przygotowałem to spokojnie w czołówce klasy. Czy bardzo dobrzy programiści to zawsze bardzo zdolni matematycy? Ja akurat byłem uzdolniony w kierunki języków(hiszpański B2, francuski B2).

Znasz 3 języki obce na poziomie komunikatywnym. Studiujesz prawo. Czegoś tu nie rozumiem. Przecież w tym momencie każda korpo w Krakowie cię zatrudni za dobre pieniądze.

Jeżeli rzeczywiście uważasz, że Prawo nie jest tym co chcesz robić w życiu i programowanie jest twoją pasją to czeka cię prosta droga... Nauka, nauka i jeszcze raz nauka.
Z dokumentacją techniczną, tutorialami dasz sobie radę (angielski podobno znasz nieźle). Wstępnie wybierzesz język/technologię. Posiedzisz od 6 miesięcy do roku ucząc się po kilka godzin dziennie siedem dni w tygodniu. Jeśli po tym czasie nadal będziesz pewien, że chcesz być programistą to idź na staż/do pracy. Pamiętaj, że twoja nauka musi być aktywna. To nie może być bezmyślne przepisywanie. Po ogarnięciu podstaw rób projekty. Przede wszystkim z życia. Na pewno nieraz chciałeś usprawnić coś z USOSa ;)
Tyle ode mnie. Życzę powodzenia.

0

@damian123 "Chciałbym pójść na studia informatyczne na UJ. Maturę z matematyki mam zdaną na 86% podstawę"
Na pewno się dostaniesz. Próg jest tam zadziwiająco niski. Jednak mam wrażenie, że możesz mieć problemy jeśli nie przyłożysz się do nauki. Trzeba przyznać, że informatyka trzyma niezły poziom. Co prawda znacznie inny, niż na TCS, ale niezły. Wszystko robione jest wolniej, spokojniej. Ludzie z informatyki na kolokwium dostają zadania, które my (TCS) musimy robić na pierwszych zajęciach z omawianego tematu. W sumie na informatyce można się trochę nauczyć, ale orłem to po tym nie będziesz. Chyba, że orłem zrobi Cię coś innego, samodzielna praca w domu czy staż z dobrymi ludźmi.

@kreis84 "Dobrze gada. Na studiach miałem całki, w pracy nie miałem i mieć nie będę."
A ja na studiach miałem algebre, poszedłem do pierwszej pracy i nagle okazało się, że dzięki znajomości ciał czy pierścieni znacznie przyśpieszyłem prace całego zespołu. Proponuje iść do ambitniejszej pracy - w JanuszSoft pisanie kiddy-script'ów rzeczywiście nie wymaga wiele wiedzy, ale jakbyś poszedł do jakiegoś CERNu i napisał algorytm "bo wydaje mi się, że jest dobry" to by Cię przez okno wyrzucili. Każdy poważny algorytm wymaga dowodu poprawności - nie przeprowadzisz takowego bez wiedzy z zakresu matematyki.

@LukeJL "No tak, ale studia informatyczne nie nauczą cię programować"
Bzdury. Nie wiem jak na informatyce, ale po TCS będziesz potrafił programować jak mało kto. Na drugim semestrze jest Programowanie Obiektowe, które wywróci Twoje podejście do programowania na łeb na szyje. Przykład chcesz? Ja po pierwszym roku znalazłem sensowną prace na wakacje (pracę, nie staż, nie praktyki). Odpowiedzi na wyslane CV było wiele. Kumpel z roku w wakacje siedział w Zurychu w Googlu. Zacznijcie doceniać te studia, ludzie. Większość programistów (nie oszukujmy się) skończyła coś w stylu PK, a później narzekają, jakie to studia są złe i nie uczą. Trza było dobre studia wybrać.

@Tumeg "UJ wydaje się być dość poważną uczelnią, więc dostanie się na informatykę bez rozszerzonej matematyki nie jest możliwe"
Na informatykę progi są zaskakująco niskie. Jeśli jednak ktoś mierzy w TCS, to nawet z rozszerzoną maturą 90% nie ma pewności, że się dostanie (mówię o tym roku / poprzednim i na pewno kolejnych. TCS to młody kierunek, mało osób o nim wie, skąd niskie progi kilka lat temu). W tym roku na 60 przyjętych osób prawie 30 było laureatami (=> 100% w rekrutacji).

@veto "Najlepsi, jeżeli idą na UJ, to celują w TCS"
To smutna prawda. Smutna, bo prowadzący zajęcia zdają sobie sprawę z tego, że pracują z najlepszymi ludźmi w kraju. I tak na pierwszych zajęciach dostaniesz do rozwiązania problem, którego rozwiązania nikt nie zna, właściwie nie wiadomo, czy rozwiązanie istnieje. Ale myśl, próbuj, bo jesteś elitą.

Poziom matematyki na informatyce jest dość wysoki, raczej wyższy niż samego programowania. Bez wątpienia trzeba się do niej przyłożyć. Programowanie jest jednak średnie. Jak patrze na kody kumpla z informatyki, to zastanawiam się, dlaczego nikt mu jeszcze w łeb nie dał za takie coś. Jednak jeśli się przyłożysz, będziesz pracował w domu - będą z Ciebie ludzie, a studia na pewno nie zaszkodzą.
Co innego jest na TCS - matematyka jak i programowanie tutaj to poziom światowy. Potwierdzają to chociażby wyniki w finałach Akademickich Mistrzostw Świata w Programowaniu Zespołowym, coroczne nagrody (za najlepszy kierunek IT w kraju, za coś tam, za coś tam, granty NCN).

Disclaimer: nie zachwalam. Wszystkie te informację można wyguglować a opinie są zgodne.

(wołam @Wizzie )

0

Ktoś tu wspomniał o PK. Nie wiem jak jest teraz na PK, ale kilka lat temu było niefajnie, co nie oznacza, że było łatwo.Raczej była to uczelnia dla osób o mocnych nerwach, a na wielu przedmiotach dostanie oceny 3.0 to było marzenie wielu. To był taki paradoks - z jednej strony uczelnia nie przygotowywała do pracy, z drugiej studiowanie na niej nie było lekkie, miłe i przyjemne.....być może teraz jest inaczej,oglądałem siatki godzin i jest więcej sensownych przedmiotów, inni wykładowcy.

1

będziesz potrafił programować jak mało kto. Na drugim semestrze jest Programowanie Obiektowe, które wywróci Twoje podejście do programowania na łeb na szyje.

Programowanie obiektowe to podstawy podstaw ;) Poza tym tego można się samemu nauczyć. Nie potrzeba studiów do tego, żeby bawić się obiektami ;)

4

Pomimo tego, że z wieloma elementami się zgadzam, to inne są majaczeniem młodego człowieka.

pingwindyktator napisał(a):

W sumie na informatyce można się trochę nauczyć, ale orłem to po tym nie będziesz

Tak jak i po TCS. To dobrze, że cenisz swoją uczelnię i wydaje Ci się, że jest najlepsza na świecie, ale uczelnia nigdy nie zrobi z Ciebie orła. Może Ci w tym pomóc lub przeszkodzić.

  • Ale jak to, przecież po TCS'ie same Google, Facebooki i inne Microsofty stoją otworem
    A no tak to, że tam po prostu orły przychodzą. Uczelnia wbrew pozorom ma średni wpływ na sylwetkę absolwenta. Gdyby przyszedł tam średniak to po wyjściu dalej byłby średniakiem.
    Znam absolwentów wszystkich uczelni Krakowskich uczelni i wiem co mówię. Kiedyś byłem młody i głupi, zachłyśnięty jakimiś swoimi wizjami. Wydawało mi się, że jak ktoś kończy Infę na AGH czy TCS, to z automatu jest jakimś mega wymiataczem itp. Później spotkałem jednego czy drugiego i jakby mnie ktoś w mordę strzelił. Jak to jest możliwe? Taki ciężki kierunek skończył a nic nie umie? Jak to jest możliwe, że ktoś tak tępy skończył te studia?
pingwindyktator napisał(a):

w JanuszSoft pisanie kiddy-script'ów rzeczywiście nie wymaga wiele wiedzy, ale jakbyś poszedł do jakiegoś CERNu i napisał algorytm

:D
Zejdź na ziemię. Masz ludzi na roku praktykujących w googlu, zapytaj czy wszyscy robią rocket science. Może zniszczę Ci życie na pozwolę sobie wrzucić cytat
Przemysława Dębiaka

Psyho napisał(a)

Google jest znane z tego, że starają się zatrudniać bardzo zdolnych ludzi do niezbyt wymagających rzeczy.

pingwindyktator napisał(a):

Na drugim semestrze jest Programowanie Obiektowe, które wywróci Twoje podejście do programowania na łeb na szyje. Przykład chcesz? Ja po pierwszym roku znalazłem sensowną prace na wakacje (pracę, nie staż, nie praktyki). Odpowiedzi na wyslane CV było wiele. Kumpel z roku w wakacje siedział w Zurychu w Googlu.

I to wszystko przez Programowanie Obiektowe?! Udostępnij gdzieś materiały, niech każdy czerpie ile może!

pingwindyktator napisał(a):

...programowanie tutaj to poziom światowy. Potwierdzają to chociażby wyniki w finałach Akademickich Mistrzostw Świata w Programowaniu Zespołowym, coroczne nagrody (za najlepszy kierunek IT w kraju, za coś tam, za coś tam, granty NCN).

Potwierdzają jedynie to, że studenci są świetnymi algorytmikami. Nic więcej. Można zaimplementować mega złożony algorytm i ciągle opakować go w g**no-kod.

0

Macie racje, ale musicie przyznać, że niewątpliwie studia mocno wpływają na nas jak i nasze umiejętności. Twierdzicie, że programowania można się nauczyć tylko w domu - na dobrych studiach wymagają codzienne pisanie kodu i zmuszają, żeby ten kod był dobry. Poza tym ludzie są ambitniejsi na lepszych studiach - sami od siebie wymagają więcej. A jeśli programowania można nauczyć się w pracy - przyznaliście, że na tym kierunku lądują wyłącznie dobzi ludzie. Pracodawcy zdają sobie z tego sprawę, więc znalezienie pracy jest łatwe. Rzeczywiście w poście wyżej może trochę przesadziłem, jednak wydają mi się wciąż bardziej wierzytelne informacje od kogoś, kto tam studiuje niż od kogoś, kto tylko słyszał i w dodatku niewiele.
Poza tym - średniaki nie kończą tego kierunku.

0
pingwindyktator napisał(a):

Twierdzicie, że programowania można się nauczyć tylko w domu - na dobrych studiach wymagają codzienne pisanie kodu i zmuszają, żeby ten kod był dobry.

A jak weryfikują jakość tego kodu?

Poza tym ludzie są ambitniejsi na lepszych studiach - sami od siebie wymagają więcej. A jeśli programowania można nauczyć się w pracy - przyznaliście, że na tym kierunku lądują wyłącznie dobzi ludzie. Pracodawcy zdają sobie z tego sprawę, więc znalezienie pracy jest łatwe.

W całej branży znalezienie pracy jest łatwe.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1