Java Katowice - rynek pracy + inne powiązane pytania

0

Od pewnego czasu uczę się Javy i związanymi z nią technologiami. (standardowy zestaw: Spring, Hibernate, SQL i powiązane rzeczy). Żałuje trochę, że nie wziąłem się za to wcześniej, bo generalnie wygląda to tak, że jak skończyłem szkołę to sie dopiero za naukę wziąłem nie licząc ostatnich miesiecy przygotowań do matury ;-) Od tego roku będę studiować zaocznie informatykę i chciałbym jak najszybciej zacząć pracę. Mieszkam w okolicach Katowic i interesuje mnie praca w tej lokalizacji, ew. Gliwice.

Jednak jak zobaczyłem ilość jak ofert pracy na junior dev w javie to się załamałem. Jest ich niewiele w porównaniu do np. Krakowa, a i same wymagania są większe. (Mówimy ciągle o Juniorze). Przykładowe ilosci ofert pracy przy haśle "junior java developer" -śląskie:

indeed.com "za cały czas" - 4 (cztery)
pracuj.pl za cały czas - 2 (dwa)
infopraca.pl (30 dni) - 27 (z czego tak na prawdę 1 dla juniora, a większość nie dla javy)
praca.monsterpolska.pl (30 dni) - 30 (2 dla juniorów, większośc nie dla javy)

Przy haśle "młodszy programista java" sytuacja wygląda podobnie. Wiem, że jest np. jooble.pl gdzie ofert jest o wiele więcej, ale chyba 98% nie jest na juniora, ani nawet związanych z programowaniem w javie, lub jest przestarzałe czy sie powtarza.

Pewnie realnie jest nieco lepiej niż wskazywałyby na to te serwisy, ale na tych samych stronach sytuacja w Krakowie czy Wrocławiu wygląda o niebo lepiej. Podejrzewam i widzę w tych nielicznych ofertach, że z tego względu próg wejścia co do początkujacych programistów w Katowicach jest o wiele większy. Np. w jednej z ofert na junior java developer w Krakowie, nie wymagali angielskiego w ogóle, wymagali chęci, szybkiego uczenia ogólnej znajomości kilku popularnych frameworków i... javy przynajmniej na poziomie z podlinkowanego tutoriala na necie.. oprócz standardowych sloganów w zamian oferowali wybór formy współpracy i konkurencyjne wynagrodzenie, podczas gdy jadna z czterech ofert pracy na śląsku zatytuowana "junior java developer" to była tak na prawdę oferta bezpłatnego stażu. Wymagania techniczne podobne + dobry angielski i jakieś doświadczenie lub własne projekty. Mógłbym nawet pracować za te popularne 12 złotych brutto na początek byleby zdobyć doświadczenie i się czegoś nauczyć, ale jak widzę nawet z tym będzie ciezko.

Stąd moje obawy no i z samych ilości ofert.

Przeglądałem tematy na tym forum i za wiele nie znalazłem. Podobnie na goldenline. Chyba w dwóch tematach też było narzekanie. Nazwy firm też znam, ale nie o to chce zapytać. Czy ktoś sie orientuje czy z rynkiem pracy na Górnym Śląsku w javie rzeczywiście jest tak słabo i jak duży mniej wiecej jest próg wejścia dla junior java developera?

**I jak to jest z angielskim? **Bo mój mówiony angielski raczej nawet nie jest komunikatywny, ale np. przerobiłem już większą cześć oficjalnego tutorialu java używając dość często translatora, ale szło mi to nienajgorzej i w sumie to jeśli bym sie uparł to wszystko (albo 98%) mógł bym zrozumieć z pomocą translatora. Czytałem też kilka rozdziałów na temat Springa po angielsku i też większość zrozumiałem. Ciągle sie ucze angielskiego, ale akurat w tym przypadku, ucząc sie jeszcze samego programowania mój poziom angielskiego nie podskoczy nagle na tyle, żebym mógł czytać materiały bez translatora. Czy w takim przypadku mogę napisać w CV, że znam angielski na poziomie czytania dokumentacji technicznej?

Mam też zamiar napisać ze 2 projekty, gdzie wykorzystam większość technologii zamieszczonych w CV. Oprócz tego, że taki program powinien robić cos sensownego to ile co najmniej (mniej/więcej) linijek kodu powinien mieć taki projekt, żeby był traktowany poważnie przez rekruterów, tzn. żeby mógł mi rzeczywiscie pomóc w procesie rekrutacyjnym? I z czego sie liczy linijki programu? Załóżmy w Stringu itp. Rozumiem, że liczy sie wszystkie pliki .java, ale z importami też? Czy pliki konfiguracyjne w xml'u np. web.xml czy plik w którym są beany też sie liczy do kodu? A pliki odpowiadające za frontend, czyli .jsp z html, javascript i css też sie liczą, nawet jak to jest w wiekszosci banalny, na niskim poziomie kod? Czy tylko same pliki źródłowe javy?

0

Ja wolałbym szukać java + miasto i ręcznie filtrować na juniora, ewentualnie java junior + miasto i junior java + miasto.

2

Najlepiej zamieść pytania na końcu posta, albo chociaż jest wybolduj, bo wstawiłeś ścianę tekstu i ciężko je znaleźć po przeczytaniu całości.

  1. Jeżeli w Twojej lokalizacji jest cienko z pracą dla junior java deva, a masz możliwość zmiany miejsca zamieszkania, to aplikuj do miast, w których jest więcej ofert pracy.
  2. Z tym angielskim to różnie bywa, zależy od firmy. W jednej wystarczy, że czytasz dokumentację i nikt tam nie będzie patrzył, że czasem się translatorem wspomożesz, a w innej musisz porozmawiać z kolegą z drugiego końca globu, no i wtedy nie ma zmiłuj. Poza tym często jedna część rozmowy rekrutacyjnej jest przeprowadzana po angielsku.
    Swoją drogą jak to jest, że ludzie nadal angielskiego nie potrafią? W szkołach tak kiepsko uczą czy wszyscy olewają? Jak kończyłem ogólniak 10 lat temu, to było to samo. Studia informatyczne - to samo.
  3. Projekty rób dla siebie, nikt z rekruterów raczej na nie nie zerknie. Zazwyczaj są to osoby nietechniczne z działu HR. Ilością kodu bym się nie przejmował, raczej zadbaj o jego jakość. I w razie czego udostępnij cały kod projektu, tak żeby osoba, które jednak zdecyduje się sprawdzić Twój projekt, mogła go uruchomić.

Polecam aplikować jak najszybciej (po zdobyciu podstaw), bo nigdzie tak szybko nie nauczysz się programowania jak w codziennej pracy.

0

I z czego sie liczy linijki programu?

Skorzystaj z jakiegoś pluginu, np. do IntelliJ jest:
https://plugins.jetbrains.com/plugin/?idea&id=4509

Czy w takim przypadku mogę napisać w CV, że znam angielski na poziomie czytania dokumentacji technicznej?

Pewnie jeśli nie chciałbyś skłamać, to nie.

piszesz że znasz nazwy firm... i dalej szukasz po jakiś dziwnych stronach z ofertami, i to jeszcze po "juniorach" - zaraz tu umrę ze śmiechu.. dlaczego po prostu nie wyślesz CV do firm ? wtf ? - niezdecydowany

To nie WTF. Tak się porównuje rynki.

Wygląda to nieco lepiej, ale nadal słabo. Niezależnie od słów kluczowych, sytuacja w Katowicach i Gliwicach wygląda wydaje się być o wiele gorsza niż w takich miastach jak Kraków, Wrocław i Poznań. - rekrut

Czy to dla ciebie zaskoczenie? Chyba wszyscy wiedzą, że najwięcej pracy dla programistów jest kolejno w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, a w innych miastach jest gorzej.

Zazwyczaj są to osoby nietechniczne z działu HR.

Tylko w dużych firmach, gdzie dział HR jest.

W Niemczech jest tak, że najpierw idzie się na staż, praktykę (są nawet szkoły policealne, gdzie uczy się 50% czasu w szkole, a 50% w praktykując w firmie), a dopiero po pół roku - 2 latach taka osoba nadaje się na Juniora. Praktykant dostaje w Niemczech z reguły pół płacy minimalnej, często pracując na pełny etat. Więc może zapomnij o pieniądzach na początek. Nie mówię żeby nie próbować, ale jeśli nie możesz się przeprowadzić i nikt cię na Juniora nie zechce, to celuj w praktyki, staże.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1