Mam 25 lat, 3 lata dosw. zarobki przy umowie o prace brutto - więcej niz 10k, a mniej niz 13k.
i serio pytasz o rade na forum gdzie pewnie 99% osob moze ci tylko pozazdroscic stosunku zarobki/wiedza techniczna :)
Dobre umiejętności miękkie
jakie te umiejetnosci miekkie masz, ladny jestes? po zadanym pytaniu wnioskuje ze kreatywnosci czy charyzmy raczej nie masz...
przeciętne skille techniczne (może jestem w stosunku do siebie za surowy :)
stawialabym ze nie jestes zbyt surowy, jakbys mial ponadprzecietne umiejetnosci techniczne to bys to tym wiedzial.
słaby angielski (oficjalnie B2, ale czuję że bliżej temu do B1)
:) i dalej nie wiesz co mozesz rozwinac?
wysoki progress zarobkow chyba bedzie teraz znacznie trudniejszy ?
niby czemu? jak byles na tyle bystry zeby w 3 lata dojsc do 10k przy slabych umiejetnosciach technicznych i beznadziejnym angielskim to chyba odpowiedz jest dla ciebie jasna ze progress jest mozliwy...
Jestem w podobnej sytuacji, póki co jedyne opcje jakie widze to scieżka manadżerska i własna firma.
brak jezyka i kiepskie umiejetnosci to nie jest podstawa do kariery menedzerskiej, co do wlasnej firmy to mysle ze bardzo ciezko jest stworzyc taka ktora generuje przychod 10k+
Ogólnie chodzi oto, że jako jednostka możesz być najlepszy ale twoje zdolności się nie skalują więc masz niewielki impakt robiąc wszystko sam, jak chcesz zarabiać więcej to siłą rzeczy trzeba zacząć zarządzać pracą innych i ciągnąć w kierunku coraz większych projektów.
imo jako nawet niewybitny programista mozna zarobic wystarczajaco zeby utrzymac rodzine i mieszkanie lub dom, wyjechac na wczasy i jeszcze cos odlozyc. robiac to co sie lubi, bez uzerania sie z przelozonymi i podwladnymi. nie widze powodu zeby pakowac sie w menedzerke zeby dostac dodatek 20% do pensji i zmieniac sie w kogos kto spedza dnie na wypelnianiu tabelek i spotkaniach o niczym :)