Witam, dostałem się na parę kierunków i nie mam pojęcia który wybrać. Docelowo chciałbym w przyszłości pracować jako informatyk dla dużej firmy, tworzyć interfejsy obsługi dla jakiś programów lub aplikacje mobilne( w tym kierunku i tak sam się rozwijam bo bardzo mnie ciekawi) lub sprawdzać zabezpieczenia dla firm, generalnie chciałbym być związany z finansowymi firmami. Dostałem się na WAT na cyberbezpieczenśtwo i kryptologie oraz na informatykę w medycynie, na SGGW przyjęli mnie na informatykę i ekonometrie , a na UW rachunkowość i ubezpieczenia (w sylwetce absolwenta klaruje się obraz analityka ryzyka, co również mnie interesuje). W tym miejscu zaczyna się przysłowiowe "Kongo", bo tak maturkę zdałem okropnie, bo matme na 54 % i infe na 64%(moja wina olałem sprawę), cyberbezpieczenstwo brzmi bardzo fajnie. Boje się jednak ze nie dostane po tym kierunku pracy w prywatnych firmach, a jedynie dla Wojska Polskiego i rządu co mnie absolutnie nie interesuje. Czy ktoś mógłby po krótce opisać jak wygląda nauka tam i kim dokładnie można zostać po tych studiach ? Na SGGW jest kierunek ,który mnie interesuje czyli informatyka i ekonometria ale słyszałem, że raczej olewa się tam sprawę nauki i sprowadza do minimum informacji(w skrócie pracodawcy cenią bardziej WAT-owców). UW czyli rachunkowość i ubezpieczenia zachęcają mnie wzmianką o analityce ryzyka ( analityk giełdowy również jest jednym z moich ulubionych zawodów) ale po zapoznaniu się z programem studiów mam wrażenie, że to nic innego jak fabryka księgowych:) Awaryjnie jeszcze informatyka w medycynie , niby to informatyka czyli wszytko gra ale po pierwsze były niskie progi, a po drugie poprosiłbym kogoś o naszkicowanie mi co oznacza wzmianka "w medycynie" , czy uczymy się wszystkiego tylko pod cyfryzacje szpitali ?? Czy mogę po tym kierunku zostać pełnoprawnym informatykiem ?? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi...wiem trochę niezły rozstrzał mam.
PS Przepraszam za składnie, orłem z Polskiego nie byłem :)