Co (poza wynagrodzeniem) liczy się w pracy w firmie?

2
dzika_kuna napisał(a):

A wołając niższą zapłatę mogę w ten sposób pokazać szacunek pracodawcy.

Na szczęście nasz zawód ma na tyle nisko stosunek podaży do popytu pracowników, że możemy wymagać aby szanowano również nas, w tym odpowiednim wynagrodzeniem. Szacunek do pracodawcy nie wyraża się tym że żąda się mniej niż się jest wartym (bo to naiwność), a profesjonalnym podejściem do tego co się robi oraz nie marnowaniem jego zasobów mimo że ma się taką możliwość.

2

Może z takich pierdółek, ale biurka przy których można też stać, a nie tylko siedzieć.
No i cisza.

5

Na szczęście nasz zawód ma na tyle nisko stosunek podaży do popytu pracowników, że możemy wymagać aby szanowano również nas, w tym odpowiednim wynagrodzeniem. Szacunek do pracodawcy nie wyraża się tym że żąda się mniej niż się jest wartym (bo to naiwność), a profesjonalnym podejściem do tego co się robi oraz nie marnowaniem jego zasobów mimo że ma się taką możliwość.

Jeszcze jest niestety tak, że w IT nie da się za mało zarabiać, bo generalnie im więcej krzykniesz tym bardziej dajesz do zrozumienia pracodawcy, że warto cię zatrudniać. Kiedyś chciałem znaleźć pracę jako junior za 2000-2500. Nie dało się. Dopiero po jakimś czasie się skapnąłem, że muszę podnieść swoje wymagania finansowe, żeby znaleźć pierwszą pracę. Bo na logikę - jeśli kwota, której sobie życzysz jest mniejsza niż kwota juniorska, to rekrutujący cię ludzie mogą wywnioskować, ze nawet na juniora się nie nadajesz.

Albo np. co jeśli firma szukałaby zaawansowanego programisty, a zgłosiłby sie ktoś kto by chciał pracować za np. 3000zł, czyli podałby stawkę juniorską? Czy by go potraktowano poważnie, nawet jeśli by wykazał się dużą wiedzą na rozmowie? No nie wiem.

Dochodzi także motywacja/samoocena/poczucie pewnej odpowiedzialności. Im więcej płacą tym większa motywacja, więc tym bardziej się starasz. Więc im więcej zarabiasz, tym bardziej szanujesz pracodawcę, i samego siebie.

Oczywiście nie można przesadzić w drugą stronę i w pierwszej pracy życzyć sobie 15 tysięcy, bo tyle było na wykopie, tylko trzeba znać jednak swoje ograniczenia i realnie spojrzeć na swoje kompetencje i tego ile mogą być warte. Nikt nie zatrudni juniora za 15 tysięcy, wiadomo.

A wołając niższą zapłatę mogę w ten sposób pokazać szacunek pracodawcy.

to trochę jakby cię ktoś zaprosił na obiad, a ty zamiast spróbować ręcznie robionych pierogów, poprosiłbyś zupkę chińską, żeby pokazać szacunek gospodarzowi.

0

Co oprócz wynagrodzenia? Premia, elastyczne godziny pracy, młody i dynamiczny zespół, pakiet szkoleń, darmowa kawa, raz w tygodniu owoc dla każdego pracownika, wolne weekendy :)

5
dzika_kuna napisał(a):

A wołając niższą zapłatę mogę w ten sposób pokazać szacunek pracodawcy. .

Ludzie, szanujcie się. Język polski jest trochę kulawy, bo słowo "pracodawca" kojarzy się z dawaniem czegoś i jakąś łaską, którą on czyni pozwalając nam dla niego pracować, a to jest zwyczajna transakcja: firmy potrzebują pracowników, a pracownicy pieniędzy i dodatków (jak rozwój, poczucie sensu, cel itd.). Jakbyś prowadził restauracje to byś sprzedawał taniej jedzenie z szacunku dla klienta?

4

A teraz przeczytajcie ten temat od poczatku, i pomyslcie, jakimi wiekszosc z nas jest szczesliwcami: karnety na silke, darmowe napoje, buleczki, owoce w piatki, konsole do gier, elastyczne czasy pracy, brak totalnego nadzoru, surfowanie w necie itp. itd. Pomyslnie sobie o kolegach ktory nie pracuja w IT, albo o waszych rodzicach itp., ktorzy nie maja wlasnych firm tylko sa zatrudnieni, mozliwe ze od 30 lat w tym samym zakladzie pracy - jakie oni maja marzenia dotyczace miejsca pracy. To co w IT sie wyrabia to chyba nigdzie indziej. Mi sie podoba, ale sklania rowniez do refleksji.

Tym pozytywnym akcentem chcialbym zakonczyc dzisiejsze surfowanie po necie, ide sie na film.

2

Liczy się szacunek ludzi ulicy.

4
Biały Mleczarz napisał(a):

Liczy się szacunek ludzi ulicy.

Proste mordo. Pozdrówki z rejonu, wpadaj na kwadrat na obczajke, z łysym commitujemy, a później mały networking w CS z chłopakami z HelpDesku.

0
ccboy napisał(a):

A teraz przeczytajcie ten temat od poczatku, i pomyslcie, jakimi wiekszosc z nas jest szczesliwcami: karnety na silke, darmowe napoje, buleczki, owoce w piatki, konsole do gier, elastyczne czasy pracy, brak totalnego nadzoru, surfowanie w necie itp. itd. Pomyslnie sobie o kolegach ktory nie pracuja w IT, albo o waszych rodzicach itp., ktorzy nie maja wlasnych firm tylko sa zatrudnieni, mozliwe ze od 30 lat w tym samym zakladzie pracy - jakie oni maja marzenia dotyczace miejsca pracy. To co w IT sie wyrabia to chyba nigdzie indziej. Mi sie podoba, ale sklania rowniez do refleksji.

Tym pozytywnym akcentem chcialbym zakonczyc dzisiejsze surfowanie po necie, ide sie na film.

Mam im współczuć? Ktoś wybierał za nich czym chcą się zajmować?

0
Mały Kot napisał(a):
Biały Mleczarz napisał(a):

Liczy się szacunek ludzi ulicy.

Proste mordo. Pozdrówki z rejonu, wpadaj na kwadrat na obczajke, z łysym commitujemy, a później mały networking w CS z chłopakami z HelpDesku.

Yo, Młody zrobił sobie nowego brancza i ostro puszuje, a pozniej uderzamy w miasto. hwdp

0

Dla mnie liczy się:

  1. Praca z ludźmi, którzy inspirują. Zmieniają sposób w jaki patrzymy na rzeczywistość.
  2. Aby rozwiązywać problemy techniczne lub biznesowe, a nie organizacyjne (aby nie skupiać się na korpo piekle). Aby problemy organizacyjne były tak małe jak to tylko możliwe.
  3. Ciekawa dziedzina.
  4. Aby ktoś korzystał z produktu, który tworzę.
  5. Aby technologie były ciekawe.
  6. Abym miał możliwość uczenia się nowych rzeczy.
  7. Elastyczny czas pracy.
  8. Aby również po stronie klienta pracować z normalymi, ciekawymi i komunikatywnymi ludźmi (jeśli mamy kontakt z klientem).
  9. Lokalizacja: abym nie tracił dużo czasu na dojazdy.
  10. Aby była możliwość zmiany projektu wewnątrz firmy, bez zmiany pracy. Często można utknąć. Może też ucierpieć cała organizacja przez zbyt słabe rozłożenie wiedzy.
  11. Luźna atmosfera. Bez przesadnej formalizacji relacji pracownik, manager itp.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1