i zastanawianie się nad tym, co się programuje i jak się programuje zamiast powtarzania wyuczonych schematów
Gratuluje, nieszanowanie czasu swojego pracodawcy, +10 do zajebiaszczowitości
W większości projektów, które miałem przyjemność patchować za niekiedy pięciocyfrowe sumy, problem polegał na tym, że żadna z zatrudnionych małp (bo programistami, czy inżynierami to ich tytułować nie będę) ani przez chwilę nie pomyślała. Uszanowali czas pracodawcy, nie uszanowali tylko jego budżetu, nerwów i umownych wymogów dot. przyzwoitości ;)
Mówię tutaj oczywiście o nieustannym powtarzaniu schematów, które z założenia są debilne i nie stanowią żadnych ugruntowanych rozwiązań (przykład z życia - Wordpress w którym autorzy pluginów do znudzenia stosowali ten sam znany schemat, non stop tworząc dokładnie te same klasy podatności, zerodaye wychodzą do dziś, prawie codziennie).
Ale, to jest inna kwestia... Ty piszesz o czymś zupełnie innym, o tym że g**no-kod sie produkuje to jest winna tego że dla 90% programistów to jest tylko praca, brak w tym jakieś samodyscypliny(i tu można rozważać źródła tej samodyscypliny - może to że Twoje praca to Twoja pasja, albo to że masz już 15lat expa i jesteś naprawdę mega-mariuszem-pudzianem kodzenia).
I tu możesz być inżynierem, magistrem czy doktorem - tyczy się wszystkich.
Bo jaki to ma związek z tym że nazwę klasy napiszesz szybciej ?
P.S zresztą ... wordpress, jak się grzebie w dziwnych miejscach to się nie dziw co można w takich miejscach znaleźć...
P.S.2 ostrzegam, jeszcze ktoś mi się sprzeciwi, wkleję Wojciecha S.
