Stawka ok, widocznie firma to jakiś JanuszSoft i szukają jeleni do pracy za darmo ;)
Nie za darmo, bo z postu widać jasno że staż miał być płatny. Choćby nawet była to płaca minimalna, to jednak zawsze jest to lepiej niż robić za darmo (w ramach sprawdzenia) dla jakiegoś cwaniaka, który de facto wykorzystując to że taki student z brakiem lub tylko niewielkim doświadczeniem komercyjnym niewiele wskóra (chyba że potrafi się sprzedać) po prostu usiłuje przerzucić na niego ryzyko. A to jest chyba częsta sytuacja.
A tak naprawdę to pracodawcę nie interesuje to że student ma opłacić czesne. Równie dobrze to i wóda albo piwo może być argumentem, niestety to nie przejdzie. Doświadczenie zawodowe i wynagrodzenie od tego zależne to jest niestety typowa zagrywka żeby takiemu zapłacić jak najmniej.
Obstawiam że pewnie ma potencjał i jakieś sensowne umiejętności ale niestety ma bardzo słabe umiejętności handlowe i dlatego nie udało mu się przekonać rekrutera, albo mu się tylko wydaje że coś potrafi i jest też prawdopodobne, że to rekruter nie był w tym przypadku idiotą.
Mnie się też do niedawna wydawało że coś potrafię, niestety już nie raz musiałem odrzucić potencjalnie intratne propozycje współpracy ze względu na zbyt małe doświadczenie. Wydaje mi się, że jest też opcja, że wielu po prostu przecenia swoje umiejętności. Chociaż z drugiej strony możesz mieć rację, Januszów biznesu jest w Polsce od groma a firm potencjalnie mogących płacić więcej jest zgodnie z prawem Pareto może nie więcej niż 1 na 5.