Przekazanie haseł szefowej

0

Otóż pracuję jako IT w małej firmie, 55 pracowników,
w niedużym mieście w województwie lubelskim.
Kiedyś nauczyłem się programować, słabo ale coś tam umiem.
Jednak o programowaniu nie mam nic w umowie, tylko typowa opieka nad laptopami pracowników, kopie baz danych,
instalacje os itd.
Ale szefowa powiedziała mi że mam napisać program który coś robi w firmie.
Sam program nie stanowi problemu, tylko to, że ona powiedziała, że nie zapłaci mi za to.
Mam to zrobić bo jestem informatykiem.
Moja umowa jest na czas określony z 2 tyg. okresem wypowiedzenia.
Powiedziałem jej, że nie zrobię tego programu więc dzisiaj przyszła do mnie
i powiedziała, że mam jej sporządzić instrukcję działania całej struktury w firmie, hasła do wszystkich urządzeń itd.
Pewnie chce mnie wylać.
Żeby znaleźć pracę w moim kierunku musiałbym opuścić rodzinne miasto, a naprawdę nie mogę jeszcze, zależy mi, żeby być w tej firmie do końca umowy ( jeszcze 1.5 roku)
Co by tu zrobić?

0

A jak wytlumaczyles to, ze nie zrobisz?

9

Nawet jeśli chcą Cię wylać to działanie na niekorzyść firmy (np. ukrywanie know-how czy kluczowych informacji) jest nielegalne, a przede wszystkim nieprofesjonalne.

Z drugiej strony pojęcie IT jest dość szerokie, a zakres obowiązków może być sprecyzowany dość luźno, masz przede wszystkim obowiązek wykonywać polecenia przełożonego i może być ciężko udowodnić w jakimś sądzie w razie ewentualnego zwolnienia, że było bezpodstawne. Ponadto zachowałeś się dość głupio: zaprzepaściłeś szansę, żeby się wykazać i ewentualną podwyżkę/awans/premię. Jeśli już bardzo nie chciałeś czegoś robić to mogłeś powiedzieć, że nie masz do tego kompetencji.

3

Nie wiem czy pracujesz w Lublinie czy jakiejś innej miejscowości, ale moim zdaniem wcale nie jest tak źle z pracą w szerokopojetym IT u nas...

No i tak jak wspomniał kolega wyżej: moim zdaniem źle zrobiłeś odmawiając. Co innego gdybyś to miał robić za free po godzinach, wtedy ok, ale w w takiej sytuacji to była.dla Ciebie szansa rozwoju...

0
trinut napisał(a):

Ale szefowa powiedziała mi że mam napisać program który coś robi w firmie.
Sam program nie stanowi problemu, tylko to, że ona powiedziała, że nie zapłaci mi za to.

Masz to zrobić w, czy po godzinach pracy?

1

Zgadzam się z przedmówcami. Jednak kij ma dwa końce. Ludzie z poza branży nie rozumieją, że informatyk to bardzo pojemne pojęcie i administracja siecią i sprzętem to zupełnie coś innego niż tworzenie oprogramowania (choć są części wspólne). Zapewne szefowa uznała, że jako informatyk, masz pisać programy.

Idź do szefowej i powiedz, że chyba się nie zrozumieliście, że pod tymi jednym pojęciem rozumiecie różne rzeczy. Wyjaśnij sprawy takie jak: zakres twoich obowiązków wynikające z umowy (najlepiej najpierw przeczytaj swoją umowę), oraz zakres twoich umiejętności.

0

No właśnie wyjaśniłem, że w moim zakresie nie ma tworzenia oprogramowania.
Zarabiam tam 1670zł netto.
W zakresie mam takie rzeczy jak te co napisałem, nie mam żadnych ogólnych pojęć, tylko szczegółowo sprecyzowane np.:
Zakup sprzętu, konfigurowanie komputerów, aktualizacja i skanowanie programami antywirusowymi,
tworzenie kopii itd.

Miałem to robić w godzinach pracy przy czym dalej wykonywać swoje obowiązki.

0

Pozostaje jedno pytanie: jak bardzo zajęty w pracy jesteś, tzn czy masz zajęty cały czas na 100 % czy jednak są "przestoje" w których mógłbyś się tym zająć...

0

Szefowa to też człowiek ;-) Przemyśl czy naprawdę warto rozstawać się w takiej atmosferze, szczególnie że jak sam piszesz zależy Ci na pracy. Kluczem jest funkcjonalność programu, nie wiem na ile ciągnie Cię do programowania, ale jeśli czujesz bakcyla to możesz napisać program i później sprzedawać go do innych firm i rozwijać produkt. Napisz co to za program ;)

0

Generalnie zgadzam sie z przedmówcami.
Zrobilbym to dla samego doswiadczenia.

Ale ogolnie to szefostwo tez potrafi przesadzac by dawac polecenia nieadekwatne do stanowiska.
http://kadry.infor.pl/wiadomosci/481628,Odmowa-wykonania-polecenia-sluzbowego-przez-pracownika.html

Zresztą w wielu firmach jest nawet uznawane za normalne "wez pojedz autem szefa na myjnie" itp.
W takim zakresie polecam od samego początku byc asertywnym do podobnych spraw ;)

0

No właśnie, czemu mam robić coś, co daleko wykracza poza mój zakres?
Umiem to zrobić, to prosty program,
automatyczne generowanie specjalnych formularzy na drukarce termicznej i zapisywanie ich w bazie i w pdfach,
ale niby czemu mam robić za free coś, co normalna firma (bo sprawdzałem oferty kilku innych na internecie, przysłali mi swoje cenniki)
zrobiłaby za 6 do 9 kafli?

1

Możesz zrobić po to, aby przygotować sobie rzeczy na ew rozstanie się z firmą. Będziesz miał przygotowane produkty po to by szukać innej pracy/innego zarobku. Skoro robisz to w czasie godzin pracy. Zostaje też kwestia przekazania praw autorskich. Skoro nie masz wymienionych w obowiązkach tworzenia takiego czegoś.

edyta:
Tak dodam przydatne linki:
http://www.regiopraca.pl/portal/porady/prawa-pracownika/prawa-autorskie-za-projekt-artykul-czy-program-nie-ma-dodatkowej-wyplaty
http://prawo.wyborcza.biz/content/pracownik-jak-tw%C3%B3rca-dzie%C5%82

0

W tym linku co podałeś nie chodzi tylko o autorskie, ale jakiekolwiek:
jednak absolutnie nie można mówić o jakichkolwiek prawach pracodawcy do powstałego utworu.

0

No tak, póki będziesz w firmie - sobie będziesz korzystał z programu, a później bez zapłaty nie musisz zostawiać. Oczywiście cały czas piszemy, że nie masz tego w obowiązkach.

5

Ja miałem podobną sytuację (nie chodziło o program, ale problem podobny) po prostu powiedziałem, że to nie mój profil działalności, ale zrobiłem badanie rynku i przedstawiłem kilka ofert firm branżowych które wykonałyby zlecenie, właściciel oczywiście sie skrzywił widząc ceny.
po jakimś czasie wróciłem do tematu i zaproponowałem wykonanie projektu w zamian za opłacenie mojego szkolenia w tym zakresie+programy
czyli właściciel zyskał bo zapłacił połowę, a ja szkolenie, progsy i wpis w cv, wszyscy cali i zadowoleni ;)

0

czyli powinienem to zrobić po to, by między innymi mieć to do cv, co pomoże w szukaniu pracy w innej firmie?
To coś da?

0

"No właśnie, czemu mam robić coś, co daleko wykracza poza mój zakres?" - bo takie jest życie. Jedyny prawdziwy problem widzę tylko w tym jak mocno jesteś zawalony robotą. Bo jeżeli nie masz czasu nawet taczki załadować to skończy się tym, że program i tak będziesz musiał pisać w domu czyli będziesz robił darmowe nadgodziny. Natomiast jeżeli w pracy czas płynie Tobie w miarę spokojnie to po prostu jest jeszcze jedno dodatkowe zadanie. Jeżeli chodzi o prawa autorskie majątkowe to jeżeli nie ustali się tego inaczej / pisemnie/ to raczej obstawiam, że należą do pracodawcy. Praca wykonana w godzinach pracy, pod jego nadzorem i na jego sprzęcie. Płacy miesięcznej nie komentuję, bo różne są życiowe sytuacje i nie zawsze człowiek ma inny wybór.

0

z perspektywy peacodawcy tez bym się wkur**l gdybym o cos prosił o cos co mogę się domyślać może leżeć w twoich obowiązkach..nie wiem...jestem zabiegany...jesteś dla mnie malowazny...masz robić robotę...place ci...i gdybym spotkał się z opryskliwa odpowiedzią to pomyslalbym ze cos jest nie tak..

z twojej perspektywy bym po prostu zmienił pracodawcę. zadania bym się podjął by poszerzyć portfolio i po prostu bym zdupcyl stamtąd. 1650pln = 400E = 300GBP.

0

Nagraj rozmowe i powiedz jej ze skontaktujesz sie ze zwiazakami zawodowymi jak zacznie dalsze cyrki odwalac. Swoja droga, czemu nie mozesz jej wytlumaczyc ze to przekracza Twoje umiejetnosci i ze informatycy nie maja zwiazku z pisaniem programow. Dla przecietnego czlowieka informatyk i programista to to samo.

0
krwq napisał(a):

Nagraj rozmowe i powiedz jej ze skontaktujesz sie ze zwiazakami zawodowymi jak zacznie dalsze cyrki odwalac. Swoja droga, czemu nie mozesz jej wytlumaczyc ze to przekracza Twoje umiejetnosci i ze informatycy nie maja zwiazku z pisaniem programow. Dla przecietnego czlowieka informatyk i programista to to samo.

Jak to wytłumaczyć?
Skoro dla przeciętnego jest to to samo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1