Witam, jako że nie chcę zostać "z rękami w nocniku" i za rok będę kończył już studia inżynierskie zastanawiam się już nad poszukiwaniem praktyk, stażu na okres letni związanych z Javą. Znam składnię tego języka jak i zapytań sql(nie mówię tu o tylko o znajomości select * from table), można powiedzieć też że znam na poziomie podstawowym framework Spring. Mam za sobą zrobioną aplikację bazodanową w javie standard edition, drobne aplikacje androidowskie na projekty uczelniane. Zwracam się do was z zapytaniem czy wiedza którą posiadam jest wystarczająca na załapanie jakichś praktyk, a może nawet stażu? Proszę o rozwinięte odpowiedzi. Z czym mógłbym się jeszcze nauczyć aby bez większych problemów zacząć swoją karierę jako Java Developer? Moglibyście napisać co umieliście idąc do pierwszej pracy/ na praktyki?
Będę przed Koziołkiem :D
Witam, jako że nie chcę zostać "z rękami w nocniku" i za rok będę kończył już studia inżynierskie zastanawiam się już nad poszukiwaniem praktyk, stażu na okres letni związanych z Javą.
Czemu tylko na okres letni?
Zwracam się do was z zapytaniem czy wiedza którą posiadam jest wystarczająca na załapanie jakichś praktyk, a może nawet stażu?
Tak. Ale na ten rok to jesteś raczej z ręką w nocniku bo te fajne miejsca (Google, CERN, ESA etc.) rekrutacje na wakacje kończą w grudniu/styczniu. Zostaje ci murzynienie w jakiejś korpo ;)
Z czym mógłbym się jeszcze nauczyć aby bez większych problemów zacząć swoją karierę jako Java Developer?
Różnica pomiędzy zwykłym pisaniem, a zawodowym
Plus cokolwiek ze stosu Springa lub JEE będzie pewnie atutem.
Moglibyście napisać co umieliście idąc do pierwszej pracy/ na praktyki?
Mniej niż ty ;)
A czy żeby dostać się do tych fajnych miejsc konieczne jest wykształcenie wyższe informatyczne? Do google to na pewno, a jak z cerna i esa?:)
Ale przecież mówimy tu o praktykach, gdzie siłą rzeczy jest się studentem i nie ma się wykształcenia wyższego...
CERN i ESA mają coś takiego jak poziomy rozwoju zawodowego. Są pozycje na które konieczne jest przynajmniej BSc na inne MSc albo i PhD. Niemniej są też pozycje dla ludzi bez studiów. Google chyba juz nie wymaga wykształcenia.
Pijany Lew napisał(a):
Będę przed Koziołkiem :D
To co mówi jest dobre, ale to w jaki sposób mówi... ręce opadają.
Szukaj firm z IT w swoim regionie i po prostu aplikuj - może się udać. Ostatnio pochodziłem po targach pracy we Wrocławiu i firm związanych z programowaniem jest od groma i mimo, że pewnie w Javie umiem mniej od Ciebie, to na pewno spróbuję załapać się na jakieś praktyki, może akurat się uda. Powodzenia!