Skoro już ktoś odświeżył i wychwala Altkom, to zostawię post. Byłem, widziałem i raczej nie polecam.
Firma okropnie oszczędza na absolutnie wszystkim. Sprzęt na którym pracujesz to najtańsze plastikowe Lenovo z i7 i 8GB ram. Dodatkowo oczywiście musisz pracować na Windowsie.
Chciałbyś pracować wydajniej korzystając z produktów Jetbrains? Nie żartuj. Większość jedzie albo na IntelliJ community, albo EAP. Kupowałem Ultimate za własne pieniądze. Ba, swego czasu była sytuacja gdzie CTO wydał rozporządzenie, że zabrania się korzystania z IntelliJ i wszyscy mają korzystać z Eclipse. Decyzja ostatecznie została cofnięta pod naporem pracowników, ale to chyba jasno pokazuje jak się traktuje developerów.
Wydawało by się, że takie rzeczy jak ergonomiczne stanowisko pracy to sprawa oczywista.
Zaczynając w Altkomie dostałem krzesło takiej klasy https://allegro.pl/fotel-biurowy-obrotowy-krzeslo-biurowe-obrotowe-i6004516240.html
Po licznych zgłoszeniach pracowników nastąpiła w końcu wymiana krzeseł! ...na jedno z najtańszych krzeseł z Jyska, które dosłownie niektórym rozwalały się od pierwszych dni użytkowania https://jysk.pl/biuro/krzesla-biurowe/plus/krzeslo-biurowe-billum-czarne
Nie potrafię tego zrozumieć. Płaci się programistom ciężkie pieniądze, czemu nie można zaopatrzyć stanowiska pracy w porządny sprzęt, dzięki któremu będzie pracowało się wydajniej.
Konferencje? Nie słyszałem, żeby ktoś jechał na jakąkolwiek konferencję z pracy, taki temat nie istnieje.
Szkolenia? Nic. Szkolenia z profesjonalistami kosztują często kilka dobrych tysięcy, takie pieniądze nie zostaną wyłożone. Certyfikaty wiązały się z podpisywaniem lojalek.
Firma chwali się "okresem edukacyjnym", czyli masz X dni w roku na edukację, gdzie siadasz i uczysz się z Internetu wybranego zagadnienia. Jest to jakiś plus, ale moim zdaniem jest to marny substytut wysyłania pracowników na prawdziwe szkolenia.
Inwestycja w pracownika jest słaba, chyba z góry zakłada się rotację, która jest naprawdę duża.
Problem z UoP + UoD jest taki, że obiecane jest, że w przypadku choroby, albo urlopu dostaje się pełną kwotę tak jak na samym UoP. Oczywiście oficjalnie na papierze dostaje się tylko z minimalnej na UoP, reszta to "umowa dżentelmenska". Czy to jest w ogóle legalne? W prostych przypadkach to działa. Ciekawe co by się stało jakbym porządnie się połamał i bym był uziemiony przez miesiąc czy dwa. Co w przypadku urlopu macierzyńskiego?
Mimo tego kombinowania zarobki są po prostu słabe w Warszawie (Lublin, Białystok jest pewnie nieźle). Tytuły Senior rozdaje się zupełnie z kapelusza. W waszych firmach też Seniorzy potrafią zarabiać 4-cyfrowe kwoty? ;)
Polecam też zwrócić uwagę jak wygląda rozmowa. Rozmowa techniczna na mida to typowe Java, Spring, Hibernate. Jaką adnotacje gdzie postawić żeby coś zadziałało. Takie rzeczy przechodzą bez problemu juniorzy z większości firm. Żadnych pytań o computer science, o to czy ma się świadomość jak to wszystko działa. Jasne jest z góry kogo szukają.
Przy projektach jest dosyć wysokie prawdopodobieństwo trafienia na Liferaya, czyli najgorszą technologię Javową z jaką się spotkałem. Z plusów - zmieniając pracę upewnisz się, żeby nie wpaść drugi raz w to samo :)
Żeby nie było, że same minusy. Na plus jest to, że w firmie pracuje się w Agile, testy, CI, statyczna analiza kodu czy code review są normalnością, istnieją firmy gdzie nawet tego nie ma. Jak dobrze wylosujesz to możesz trafić na greenfield, gdzie wrzuci się tego najnowszego Angulara, Javę i Springa. Pracując w Warszawie masz pod ręką analityków, którzy mają czas odpowiadać na pytania.
Podsumowując, moim zdaniem ok na pierwszą pracę ale w Warszawie, czy Krakowie jest dużo ciekawszych firm. Wszystko jest oczywiście z perspektywy pracy w określonym dziale, w określonym czasie. Może coś się pozmieniało - oby.