Witam, moje pytanie jest proste choć może nieco nietypowe, otóż zastanawiam się czy istnieje (w Polsce) coś w rodzaju czarnej listy na która można trafić na skutek zwolnienia przez pracodawcę ? Pytanie to nasunęło mi się na skutek moich osobistych doświadczeń, które są takie że mając pół roku doświadczenia i jeden zuepłnie przyzwoity projekt w portfolio (z dziedziny front-end) plus kilka prostych stron na wordpressie nie mogę znaleźć od ponad meisiąca pracy po zwolnieniu z ostatniej firmy na okresie próbnym (wcześniej pracowałem 6 miesięcy w innej z kttórej sam się zwolniłem). Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że kiedy szukałem pracy poprzednim razem, dość szybko (tzn w przeciągu 2 - 3 tygodni) dostałem aż 2 oferty. Tymczasem teraz dostaję zaproszenia na rozmowy, wychodzę na nich bardzo dobrze (i nie jest to moje subiektywne wrażenie, po prostu znam odpowiedzi na prawie wszystkie pytnia techniczne) ale pracy i tak nie dostaję, często pod absurdalnym pretekstem (np poszukujemy osoby bardziej doświadczonej - a przecież doświadczenie mieli wpsiane w cv, albo zdecydowaliśmy się na osobę z większym doświadczeniem, po czym dane ogłoszenie dalej wisi w necie). Dodam jeszcze że moje życzenia finansowe tj 3,5 tys netto w mieście wojewódzkim nie są chyba absurdalne, zresztą pracodawcy mają przecież możliwośc negocjacji gdyby byli zainteresowani, a tymczasem nie mogę oprzeć się wrażeniu że coś doc zego oni nie chcą się przyznać przekreśla mnie w finalnej fazie procesu rekrutacji.
Szukałeś już siebie w Google?
Tak, widać moje profile na portalach społecznościowych i nic specjalnego poza tym.
Pokaż te profile :) Może być na priv :)
Kolejne bardzo ważne pytanie to: ile miałeś tych porażek z rzędu?
Jeśli chodzi o rozmowy kwalifikacyjne to takich gdzie dobrze wypadłem technicznie (było jeszcze kilka gdzie wypadłem gorzej więc tego nie liczę) a i tak zostałem spławiony to 4, z tym że w 3 z nich szukałem pracy w wymairze 3/4 etatu za 3,5 tys netto na dowolnej umowie (możliwe że przesadziłem z wymaganiami). Ale na jednej wszystko wypadło doskonale, zażyczyłem sobie 3,2 tys za 8h a odrzucili mnie pod idiotycznym pretekstem o niedostatecznym doświadczeniu (które znali z cv przed rozmową).
Jezeli taka lista istnieje i na niej jestes to po co w ogole tracili by czas by zapraszac Cie na rozmowe?
Bo może wolą się rozerwać zabawiając w rekrutację niż pracować. Albo ci co mają dostęp do listy i zatwierdzają wybór to nie ci którzy prowadzą te rozmowy. Np ostatnim razem powiedziano mi na rozmowie wprost że muszą moją kandydaturę skonsultować z szefem, no i po tygodniu przyszła wymówka.
A moze to Tobie wydaje sie ze wypadasz super? Moze wlasnie zadaja Ci pytania, a Ty odpowiadasz w pewnym sensie dobrze, ale bardzo plytko, przez co widac, ze nie masz glebszego zrozumienia? Pytam o to poniewaz bralem udzial przy paru rerutacjach w roznych firmach i czesto tak wlasnie jest, ze kandydat odpowiada wprawdzie dobrze, ale bardzo powierzchownie? Poza tym na szukanie pracy sa sezony (przynajmniej tu, gdzie ja mieszkam), wiec mozliwe ze jak poprzednio szukales to byl sezon a teraz juz nie ma i dlatego jest ciezej?
No właśnie, może jakaś lokalna korpo zrobiła czystki jak Sabre i jest zalew bezrobotnych programistów :P
Weź pod uwagę także to, że jest grudzień i większość firm, zajmuje się raczej rocznymi zestawieniami itp, żeby pod koniec roku wypaść jak najlepiej, a rekrutacją zajmą się już w przyszłym roku.
I tak i nie.
Oficjalnie nie ma, ale...
- Jeżeli pracowałeś na umowie o pracę i zostałeś zwolniony dyscyplinarnie to taki zapis będzie w twoim świadectwie pracy. Przesrane.
- Istnieją umowy pomiędzy firmami o niepodkupywaniu pracowników. Obowiązują zazwyczaj na rynku outsourcingowym.
Możesz nie pokazywać świadectwa pracy, wtedy tylko firma się zastanawia czemu tak długo byleś bez pracy ;)
Swoją droga IMO, najlepsze okresy rekrutacyjne to wrzesień i styczeń.
W tej pracy sytuacja konkretnie wyglądała tak że miałem umowę zlecenie na 1 miesiąc, i oni zdecydowali się jej nie przedłużać. Zatruniono mnie z bezpośredniej rekrutacji na pdostawie aplikacji nadesłanej w odpowiedzi na ogłoszenie na ich stronie.
the real mućka napisał(a):
A moze to Tobie wydaje sie ze wypadasz super? Moze wlasnie zadaja Ci pytania, a Ty odpowiadasz w pewnym sensie dobrze, ale bardzo plytko, przez co widac, ze nie masz glebszego zrozumienia? Pytam o to poniewaz bralem udzial przy paru rerutacjach w roznych firmach i czesto tak wlasnie jest, ze kandydat odpowiada wprawdzie dobrze, ale bardzo powierzchownie? Poza tym na szukanie pracy sa sezony (przynajmniej tu, gdzie ja mieszkam), wiec mozliwe ze jak poprzednio szukales to byl sezon a teraz juz nie ma i dlatego jest ciezej?
Nie odpowiadam przecież gorzej niż poprzednim razem, a ofert brak, stąd podejrzenie że w grę wchodzą jakieś nowe, nieznane czynniki. Ale oczywiście może to i wytłumaczyć tak jak wspominano wysypem zwolnionych z innych firm lub np sezonem przedświątecznym. poza tym kolega który szukał ostatnio pierwszej pracy w IT też miał do czynienia ze spławianiem takim jak ja, więc są argumenty przeciw moim domysłom, no ale pewności nie ma.
A napisałeś jakoś o tym (miesięcznej umowie) w CV jak znowu wysyłałeś?
Nawet jeśli istnieje - w co wątpię, przynajmniej na levelach juniorskich - to nic nie zmienia w Twojej sytuacji, z pewnością nawet jeśli jakiś taki "spisek" istnieje to nie dotyczy wszystkich pracodawców w mieście wojewódzkim. Skup się na lepszym przygotowaniu do kolejnych rozmów, zweryfikuj czy to co chcesz robić dla firmy jest naprawdę warte co najmniej dwa razy tyle ile chcesz na rękę (koszty, zysk firmy, amortyzacja etc.), nabierz pokory, a nawet jeśli odpowiadasz na pytania znakomicie to może po prostu jesteś typem pracownika, który nie pasuje do klimatu firmy i też mogą Cię z tego powodu nie chcieć.
scibi92 napisał(a):
A napisałeś jakoś o tym (miesięcznej umowie) w CV jak znowu wysyłałeś?
O tej wpadce nie wspominam w swoim cv.
Jeszcze co do tych rozmów, to np ostatnio zaproszono mnie do dużej amerykańskeij korporacji, rozmowa poszła średnio (tzn odpowiedziałem na pytania podstawowe, ale np programowanie z pamięci na tablicy poszło mi kiepsko), i dostałem informację że zaproszą mnie na kolejną rozmowę do innego działu, więc albo robią sobie ze mnie jaja, albo skoro tu poszło mi średnio a i tak chcą nadal ze mną gadać to na tych gdzie we własnym mniemaniu poszło mi dobrze to w istocie tak było.
A brales pod uwage taka hipoteze, ze przyszly pracodawca po rozmowie rekrutacyjnej z Toba kontaktuje sie z poprzednia firma, w ktorej pracowales i tam sie dowiaduje czegos niepożądanego? ;)
Hmm czyli mówicie, że teraz nie warto rozsyłać cv tylko zaczekać do stycznia? Sorka że tak się podpiąłem pod temat ;)
bezrobotnyprogramsita napisał(a):
Ale oczywiście może to i wytłumaczyć tak jak wspominano wysypem zwolnionych z innych firm lub np sezonem przedświątecznym.
Czyli nie dopuszczasz do siebie mysli, ze to jednak moze byc Twoj problem? Mozna i tak, obys mial racje.
Tak, mi wlasnie chodzilo o okres przedswiateczny - u nas rowniez niewiele sie dzieje, a jak przychodza aplikacje to z reguly umawiamy na styczen. Inna sprawa, ze jak ktos wyglada dobrze na papierze to szkoda go stracic i zapraszamy, i jak dobrze wypadnie == jeste dobry(a), to nie ma ze swieta itp. tylko dostaje umowe na twarz.
Co do zwolnienia z pracy - zwolnienie z umowy o prace, a nie przedluzenie umowy zlecenia to jak dla mnie przynajmniej zupelnie 2 rozne rzeczy, wiec jesli o to chodzi to nie ma sie co martwic.
Po pierwsze nie ma lepszych i gorszych miesięcy na rekrutację.
Jak Cię zapraszają na rozmowę, to na pewno biorą pod uwagę zatrudnienie i to, że jest grudzień, nie ma nic do rzeczy.
Sam zmieniłem pracę teraz, od grudnia ; )
Po drugie - skoro Cię odrzucają, może żądasz za wiele? Zrób przegląd rynku, dowiedz się jaka będzie optymalna stawka.
Po trzecie pamiętaj, że w branży IT sporo osób się zna. Ja jak szukałem pracy to składałem do 5 firm i w każdej kogoś tam znałem, czy to z pierwszej, czy z drugiej ręki. I dzięki temu miałem jakiś lepszy pogląd na to jak się tam pracuje od wewnątrz.
Po czwarte, może osobowościowo im nie pasujesz?
JrQ- napisał(a):
Po czwarte, może osobowościowo im nie pasujesz?
Dokladnie. Wbrew pozora osobowosc i skille miekkie maja ogromne znaczenie dla pracodawcow przy kompletowaniu zespolu. Przegladajac CV a nawet przeprowadzajac pierwszy odsiew poprzez rozmowe telefoniczne trudno to zauwazyc. Stad tez moze wynikac porazka po rozmowie osobistej, pomimo pozytywnej odpowiedzi na pytania techniczne.
@JrQ- są lepsze i gorsze miesiące na rekrutację. Do firmy, gdzie obecnie pracuje wysłałem CV na początku grudnia, a odpowiedź dostałem w styczniu. Później jak już pracowałem jakiś czas, spytałem z ciekawości dlaczego tak, po miesiącu się odezwali, odpowiedzieli, że właśnie przez to, że nie było czasu pod koniec roku, ponieważ robili jakieś podsumowania, itp. w firmie.
@mr_jaro - wysyłać można zawsze tylko czasami trochę dłużej trzeba czekać na odpowiedź, o ile odpowiedzą ;)
bezrobotnyprogramsita napisał(a):
Bo może wolą się rozerwać zabawiając w rekrutację niż pracować. Albo ci co mają dostęp do listy i zatwierdzają wybór to nie ci którzy prowadzą te rozmowy. Np ostatnim razem powiedziano mi na rozmowie wprost że muszą moją kandydaturę skonsultować z szefem, no i po tygodniu przyszła wymówka.
Tak żeby zilustrować tę ideę:
jak istnieje to na bank jest na niej Agnieszka
gośćabc napisał(a):
jak istnieje to na bank jest na niej Agnieszka
daj tej biednej dziewczynie spokój, poza tym to raczej nie ona odpowiada za te kwiatki w kodzie(no może nie wszystkie)
Jeżeli pracodawca przekazuje nieprawdziwe informacje na Twój temat to jest to niezgodne z prawem. Spotkałem się z taką sytuacja, zawsze trzeba więc brać coś takiego pod uwagę. Jeżeli Cię to dręczy to wybierz się do firm, w których nie udała się rekrutacja i postaraj się delikatnie przedstawić swoje obawy (możesz to przedstawić w ten sposób, że zależy Ci na tym, aby być bardziej wartościowym pracownikiem w przyszłości, ale nie jesteś pewien czy na negatywny wynik rozmowy miała wpływ Twoja osoba czy Twoja historia).
Czarna lista to nie. Ale wystarczy telefon do poprzedniego pracodawcy. Co do wynagrodzenia to pracodawca liczy że będziesz pracował za 1500, a jak mu się spodobasz to kiedyś da podwyżkę.
jeśli dobrze zrozumiałem to pracowałeś w jednej pracy 6 miesięcy i się zwolniłeś a z drugiej zwolnili Cię po okresie próbnym (3 miesiące).
Masz w sumie 9 miesięcy doświadczenia i chcesz 5000 brutto we frontendzie?
Wydaje mi się że rzeczywiście po prostu znajdują osoby z większym doświadczeniem za te pieniądze
Jeżeli Cię nie chcieli po okresie próbnym to może nie warto się tym chwalić? Czasem lepiej coś wykreślić z CV i powiedzieć na przykład że z powodów osobistych nie mogłeś podejmować pracy w tym okresie albo powiedzieć że zajmowało się freelancerką