UBS - Green Office

0

Hej,

mam pytanko odnosnie pracy w UBS, w oddziale w Krakowie, Czerwone Maki, Green Office.
Generalnie gdzie warto bardziej pracować, w Krakowie, czy w Zabierzowie? Ma to znaczenie? Oczywiście nie chodzi o lokalizacje, a realizowane zadania. Aplikuje na to stanowisko: https://www.linkedin.com/jobs2/view/18348322 .
Martwię się, że to może nie być stanowisko typowego developera, w zespole devów, tylko coś na kształt serwisu. Co sądzicie?

Niestety, na powyższe pytania nie był mi w stanie odpowiedzieć Pan z HR, polecił pytać na rozmowie technicznej, która dopiero ma się odbyć. Z góry dzięki za jakiekolwiek opinie.

0

• Developing new and adapting existing applications
• Planning and execution of technical unit and regression tests (white box testing)
• Providing 3rd line support – break/fix and enhancements of existing systems
• Client integration development

No wygląda to raczej na stanowisko w supporcie L3 a nie w developmencie jako takim ;)

0

Warto się w takie coś pakować? ; )
Jestem na początku drogi zawodowej, 2 lata doświadczenia.
Pieniądze bdb oferują, firma też imho bdb.

Oczywiście jeszcze się nie dostałem nawet, ale sam się zastanawiam...

0

Co to znaczy pieniadze bdb dla osoby z 2 letnim doświadczeniem ?
Dla jednego to bedzie 4k brutto, dla innego 8k brutto, dla jeszcze innego 12k brutto ?

0

To znaczy, że mi odpowiadają i jestem zadowolony.
Chodzi o to, żebyście mi doradzili co do samej oferty, może ktoś pracuje na podobnym stanowisku, wie coś więcej, itd.

0

napisz ile oferuja, to powiem Ci czy warto

3
JrQ- napisał(a):

Warto się w takie coś pakować? ; )

To jest zupełnie inna specyfika pracy niż typowy development. Nie masz zadań do zrobienia w sprincie, zamiast tego naprawiasz zgłoszone przez klienta bugi, poprawiasz wydajność, czasem dodajesz nowe funkcje.
Jeśli błędy są nietypowe i lubisz debugować, to praca może być ciekawa. Może też być nieciekawa, jeśli błędy wynikają z niechlujstwa twórców aplikacji i trzeba poprawiać banalne pomyłki typu brak walidacji albo kluczy obcych w bazie. Może też być zwyczajnie nudna, jeśli oprogramowanie jest doskonałe, i klient nie zgłasza błędów.

Żeby pracować na takim stanowisku, trzeba mieć sporo doświadczenia, znać się na wielu rzeczach i technologiach, nie zapominać o wydajności, szybko kojarzyć fakty, a przede wszystkim myśleć - bo pracujesz z prawdziwym systemem wdrożonym na produkcję. Jeśli coś schrzanisz, to możesz rozłożyć biznes klienta. To nie jest tak bezpieczna praca jak zwykły development, więc jest też bardziej stresująca.

0

napisz, ktory przedzial:

3-6
6-9
9-12

k brutto ?

3

L3 to jest generalnie debugowanie i customizowanie softu pod konkretnych klientów. Generalne bugi idą zwykle do standardowego developmentu i oni je poprawiaja. Ale może być tak że klient X używa jakiegoś śmiesznego systemu operacyjnego, albo jego deployment jest bardzo specyficzny i trzeba zmodyfikować aplikacje pod tą konkretną sytuację, wtedy takie zadania bierze właśnie L3.
Dla wyjaśnienia:
L1 = helpdesk dla użytkowników (czyli pani Grażynka nie wie jak wydrukować raport)
L2 = helpdesk dla adminów (czyli admin Janusz nie wie jak poprawnie skonfigurować aplikacje na klastrze z VPNami pomiędzy nodami)
L3 = helpdesk w sytuacji kiedy nie da sie rozwiązać problemu w L2, tzn problem nie wynika z błędnej konfiguracji systemu, tylko z tego że system czegoś nie wspiera a powinien. Zwykle wiąże sie to ze zmianami w kodzie, nierzadko u konkretnego klienta.

0

czyli cos z przedzialu 6-9

jesli nie jest to 8-9, to moim zdaniem nie warto.

W krk spokojnie majac 2 lata dosw. mozna wyciagnac 8 w tradycyjnym developmencie

chociaz z drugiej strony, jesli byles na kilku rozmowach i dostawales gdzie indziej znacznie mniej, to mzoe bierz

0

Ogolnie ja slyszalem, ze UBS ma takie minusy:

  • formalny dress code
  • bardzo stare technologie
  • duzo formalizmow, biurokracja

ale sam rozwazam rekrutacje kiedys tam, bo mi glownie zalezy na kasie, a na wyzszych stanowiskach ubs placi podobno dobrze

0

Ja się zastanawiam, dlaczego niektórzy ludzie nie mówią/nie piszą o zarobkach. Boją się, żeby inni nie zaproponowali mniej, a może boją się, że inni zrozumieją, że są underpaid? A może boją się, że ktoś im zwróci uwagę (tyle to się po pół roku zarabia :P)? :P

0
Shalom napisał(a):

Generalne bugi idą zwykle do standardowego developmentu i oni je poprawiaja.

To chyba w polskich garażowych firmach jest tak, że programista jest jednocześnie developerem i suportowcem. Jest to bardzo nieefektywne, bo po pierwsze jest to odrywanie ludzi od roboty, po drugie dawanie im zadań w systemie, którego nie znają powoduje zazwyczaj tylko więcej błędów.
W normalnych firmach jest ścisły podział: developerzy tworzą nowe systemy, a support je później wspiera.

Dla wyjaśnienia:
L1 = helpdesk dla użytkowników (czyli pani Grażynka nie wie jak wydrukować raport)
L2 = helpdesk dla adminów (czyli admin Janusz nie wie jak poprawnie skonfigurować aplikacje na klastrze z VPNami pomiędzy nodami)
L3 = helpdesk w sytuacji kiedy nie da sie rozwiązać problemu w L2, tzn problem nie wynika z błędnej konfiguracji systemu, tylko z tego że system czegoś nie wspiera a powinien. Zwykle wiąże sie to ze zmianami w kodzie, nierzadko u konkretnego klienta.

A skąd taki podział?
L1 rozwiązuje problemy spowodowane przez użytkownika, czyli niepoprawne użycie systemu.
L2 rozwiązuje problemy z danymi - np. system zewnętrzny dostarczył plik w niepoprawnym formacie (np. data niemiecka zamiast angielskiej), więc plik trzeba poprawić i przepuścić przez system. Inny przykład - ponowne uruchomienie jakiegoś procesu, który wykrzaczył się ze względu na błąd sieci albo timeout bazy. L2 generalnie gmera w bazach danych i sprawdza, czy wszystko się zgadza.
L3 zajmuje się kodem. Jeśli mamy pewność, że użytkownik robi to, co powinien i dane dostarczane na wejściu są prawidłowe, a mimo to system zwraca niepoprawne wyniki albo nie działa, to znaczy, że jest jakiś bug, więc trzeba go znaleźć i naprawić.

Żadne z tych zadań nie jest związane z jakąkolwiek administracją systemami operacyjnymi, sieciami czy ich konfigurowaniem. Support systemów informatycznych to nie jest to samo co support infrastruktury IT.

0

@somekind nie bardzo cię rozumiem. Ja mówie o bugach w systemie który rozwijają developerzy a nie o systemie którego nie znają.
Poza tym ten podział który ty podałeś jest dokładnie tym samym o czym ja napisałem. Gdzie ty tam widzisz coś o administrowaniu systemami albo siecią? Ja mówiłem o odpalaniu systemu który napisaliśmy w jakiejś dziwnej konfiguracji a nie o konfigurowaniu sieci ;]

0

@Shalom, jeśli system został wykonany i wdrożony na produkcję, to nie jest już rozwijany przez developerów tylko przez support. Developerzy naprawiają bugi w systemie podczas jego wytwarzania, a nie po.

0

@somekind nie wiem przy jakich ty pracowałeś systemach ale ja pracowałem głównie przy takich które były już na produkcji a jednocześnie nadal były rozwijane. Tzn na produkcji była wersja X a developerzy pisali już nowe funkcjonalności do wersji X+1.

0

@Shalom, nigdy nie pracowałem w niekończących się przedsięwzięciach, głównie przy systemach tworzonych na konkretne zamówienie ze znaną od początku funkcjonalnością i czasem tworzenia nie większym niż kilka lat. Mam wrażenie, że poza oprogramowaniem użytkowym i SaaS, większość systemów tak wygląda.

0
max_87 napisał(a):

Ogolnie ja slyszalem, ze UBS ma takie minusy:

  • formalny dress code
  • bardzo stare technologie
  • duzo formalizmow, biurokracja

ale sam rozwazam rekrutacje kiedys tam, bo mi glownie zalezy na kasie, a na wyzszych stanowiskach ubs placi podobno dobrze

Zdefiniuj: "bardzo stare technologie"

Ponadto:

Czy w UBS w ogóle robi się soft np. w Scrumie lub podobnym? Czy nadal króluje waterfall?

Czy ten dress code jest bardzo formalny czy raczej wystarczy koszula? Czy jeansy odpadają?

Czy jest najnowsza Java?

Czy jest nacisk na testowanie?

Dzięki:-)

0
PrzemekX napisał(a):

Czy w UBS w ogóle robi się soft np. w Scrumie lub podobnym? Czy nadal króluje waterfall?

Scrumfall. (joke, nie wiem :) )

PrzemekX napisał(a):

Czy ten dress code jest bardzo formalny czy raczej wystarczy koszula? Czy jeansy odpadają?

Dress code w UBS jest niesamowicie restrykcyjny. UBS ma zdefiniowany dokładny kolor/odcień poszczególnych części ubioru, a nawet taki rzeczy jak długość mankietów. Książeczka z wytycznymi dot. dress code w UBS ma 20, albo 40 stron. Myślę, że można się domyśleć, że zwykły garniak (nawet dobry garnitur, szyty na miarę) nie przejdzie w UBS. Czy płacą dużo więcej, żeby to zrekompensować, tego nie wiem.

0
PrzemekX napisał(a):

Czy ten dress code jest bardzo formalny czy raczej wystarczy koszula? Czy jeansy odpadają?

Dress code w UBS jest niesamowicie restrykcyjny. UBS ma zdefiniowany dokładny kolor/odcień poszczególnych części ubioru, a nawet taki rzeczy jak długość mankietów. Książeczka z wytycznymi dot. dress code w UBS ma 20, albo 40 stron. Myślę, że można się domyśleć, że zwykły garniak (nawet dobry garnitur, szyty na miarę) nie przejdzie w UBS. Czy płacą dużo więcej, żeby to zrekompensować, tego nie wiem.</quote>

Ale to chyba nie dla programistow tylko jakichs bankowcow?

0
Historia prawdziwa napisał(a):

Ale to chyba nie dla programistow tylko jakichs bankowcow?

Z tego co wiem to paradoksalnie dla każdego. Developerzy też chodzą w dress code, jak chyba każda osoba w UBS.

0

Byłem tam na rozmowie, chyba lekko przesadzacie ; ))

Koszula i jakieś chinosy i IMHO byłoby OK.
Owszem, widziałem tą książeczkę z dresscode, ale hmm, wątpię, że jest jakoś super restrykcyjnie przestrzegana.

0

cos bzdury pociskacie, bylam na interview w UBS i widzialam programistow w strojach dosc casual (i nie byl to piatek) wiec chyba ktos tu przesadza.

0
katelx napisał(a):

cos bzdury pociskacie, bylam na interview w UBS i widzialam programistow w strojach dosc casual (i nie byl to piatek) wiec chyba ktos tu przesadza.

Pozwolono im rozpiac jeden guzik w kozzuli?:-)

Jeśli przyjąć, że programiści są twórcami bardziej niz na przykład urzędnicy czy piloci lub pracownicy obsługi klienta maści wszelakiej, to każde ograniczenie swobody tworzenia czy to dress codem czy sztywnymi godzinami pracy powinno odbić się na tworzonym produkcie - czy się odbija?
Pewnie nie, bo UBS to nie Facebook czy Amazon.

0

Jakie są widełki na seniora w UBS? Java

0

Hello, odświeżam temat. Jak wygląda rozmowa w ubs na java developera?

0
katelx napisał(a):

cos bzdury pociskacie, bylam na interview w UBS i widzialam programistow w strojach dosc casual (i nie byl to piatek) wiec chyba ktos tu przesadza.

Byłaś na rozmowie we Wrocławiu albo w Krakowie?

0

Jestem po rekrutacji na mida w UBSsie. Rekrutacja standard:
-HR
-rozmowa z PMem
-techniczna przez telefon
-techniczna na miejscu(zadanie do zakodowania)
-rozmowa z managerem(jakiś misiek z Londynu, co ciekawe zadał kilka pytań technicznych z Linuxa :D)

W poniedziałek mają zadzwonić z ofertą więc napisze ile mi zaproponowali, ale pewnie i tak odrzucę bo projekt słabawy.

0

i jaka kasa?

0

Orientuje się ktoś jakie są stawki dla testerów (manualnych, ew. automatycznych) w krakowskim UBSie? Regular/Senior.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1