Wśród znajomych programistów czy na tutejszym forum krążą legendy, o tym jak to pracodawcy są spragnieni programistów i biorą do pracy od zaraz.
Pochodzę z mniejszego miasta. Postanowienie: a co mi tam, mogę wyjechać do Warszawy.
- firma: rozmowa - testy (napisane przeze mnie dobrze (ok, mogłoby być bardzo dobrze, ale było ok)), odpowiedź: nie.
- firma: rozmowa: pitu pitu z panią z hr (około 30 minut), z którego nic nie wynika. Dodam tylko, że dojazd do Wawy w jedną stronę to ponad 4 godziny i mocno akcentowałam ów fakt, licząc że nie będzie pitu pitu, tylko konkrety.
Mam dość.