Uczę się HTML-a, CSS, PHP i MySQL od jakichś 6 miesięcy (tzn. właściwie od 4, ale doliczam jeszcze wcześniejsze doświadczenie w tworzeniu stron itp.). Na razie wykonałem parę prostych skryptów (typu szyfrator, symulator totolotka, symulator fazy grupowej Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej ;) ) oraz jeden prosty CMS oparty na plikach tekstowych. Nie korzystałem jeszcze z żadnego frameworka, ani systemu kontroli wersji, o MVC i wzorcach projektowych tylko słyszałem, ale nic z tych rzeczy jeszcze samodzielnie nie implementowałem. W sumie nie napisałem jeszcze żadnej większej aplikacji ani nawet serwisu (nie licząc paru zwykłych htmlowych stron www), nawet nie miałem do czynienia z CMS-ami. No i teraz mam ofertę stażu, podczas którego, jak się dowiedziałem, mam pisać wtyczki na jedną z platform e-commerce i powinienem znać MVC i wzorce obiektowe w PHP.
Czy taki staż to czasem nie porywanie się z motyką na słońce? Czy warto żebym na niego szedł, czy lepiej jeszcze przez jakiś czas się douczyć, porobić parę własnych projektów, przyjąć jakieś zlecenia jako freelancer?
0
0
W oparciu o pliki tekstowe? Proponuję najpierw ogarnąć jeszcze bazy danych, bo bez tego przy tworzeniu stron w zasadzie ani rusz. Nikt dziś nie stosuje plików tekstowych do przechowywania danych.
0
Wiem, umiem podstawowe rzeczy z MySQL, ale w tym przypadku świadomie wybrałem pliki tekstowe do magazynowania danych, bo strona była nieduża (właściwie składała się z jednej strony podzielonej na boxy) i chodziło jedynie o możliwość aktualizacji tekstów, a poza tym chciałem się pouczyć minipulacji stringami, tablicami i obsługi plików.