Witam wszystkich. Bardzo długo mnie tu nie było; porzuciłem na jakiś czas programowanie. W tym roku złożyłem papiery na Wyższą Szkołę Oficerską Wojska Lądowych i na WAT, lecz nie wypaliło. Popełniłem błąd nie składając na żadne inne studia prócz wojskowych.
Teraz mam dylemat jak powrócić do branży, programowałem swego czasu w .NET głównie, i w tym kierunku chcę zacząć. Pytanie czy z samą zdaną maturą (wynik średnio-dobry w porównaniu do innych) bez rozpoczętych studiów po przypomnieniu sobie .NET i dokształceniu się bardziej (nie wiem ile to zajmie) mam szansę na młodszego programistę na rynku pracy? Wiem, że to zależy od umiejętności, w każdym razie zacząłem pewien większy projekt i chciałbym go skończyć. Więc chciałbym Was szanowni koledzy i koleżanki spytać jaka najlepsza droga dla mnie. Wiem, że wielu z Was przebyło tą drogę po maturze i chciałbym usłyszeć co jest najkorzystniejsze. Nie jestem mistrzem w .NET, ale początkującym też nie.
Jeszcze na uwadze mam służbę w ramach NSR lub pójście do Żandarmerii, ew staranie się za rok na szkołę oficerską. Podsumowując, czy zaczynanie teraz studiów (zaoczne/dzienne zależy jakie znajdę w dodatkowym terminie) na kierunku Informatyka, kontynuowanie programowania w domu, skończenie projektu i szukanie pracy na drugim roku, jest dobrym pomysłem? Czy nie ma innych szans na zaczęcie? Może jakiś staż w korporacji lub gdzieś indziej? A potem szukać po stażu ofert. W Comarchu i Asseco z tego co wiem chcą tylko studentów/absolwentów. W samych ofertach pracy wymagają jeszcze ponad moje umiejętności. Do NSR i tak złożę papiery, ale nie wiem co z tą branżą programowania.
Z góry dzięki na jakieś rady i opisanie własnych przeżyć co do tego jak zaczęliście swoją karierę.