Programista - zmiana technologii

0

Witam, niedawno zacząłem się zastanawiać jak wygląda sprawa, gdy programista chce zmienić technologię, w której pracuje. Już tłumaczę jaśniej.

Dajmy na to, że mam programistę, który zaczął swoją karierę jako programista C++. Po kilku latach pracy stwierdził, że chciałby się teraz zająć Javą. Okazuje się jednak, że firma, w której pracuje nie zatrudnia programistów Javy więc musi szukać gdzieś indziej.

Czy w nowej firmie będzie "zaczynał od 0" zarówno ze stanowiskiem jak i z zarobkami? Macie może jakieś doświadczenie związane z taką zmianą?

Pytam z czystej ciekawości i zdaję sobie sprawę, że dużo zależy od nowej firmy.

1

Myślę, że na początku będzie musiał robić za znacznie mniejszą stawkę, ale po np 2 - 3 latach stawka wróci do tej poprzedniej, a ponadto będzie potencjał do dalszych wzrostów.

1

To zależy ;] Jeśli to jest totalna zmiana o 180 stopni, to cudów nie ma i stawka będzie dużo niższa bo i zysk który taki pracownik może wygenerować jest niższy. Nie będzie to jednak stawka taka sama jak dla zupełnie zielonej osoby, bo jednak doświadczenie związane z dobrymi praktykami programistycznymi, pracą w zespole, pracą z narzędziami pracy grupowej etc mają też swoją cenę. Poza tym znajomość innych technologii może wspomagać proces uczenia się tych nowych.

Ale takie zmiany nie są chyba aż tak popularne w rzeczywistości. Ludzie raczej obracają się w podobnym zakresie tematycznym. Jak ktoś klepał aplikacje w jakiejś technologii to zmiana frameworka nie jest bardzo bolesna i dość szybko można zacząć pracować wydajnie z nowym frameworkiem. Jeśli ktoś klepał np. aplikacje webowe to nawet zmiana technologii powiedzmy z JVM na .NET też nie będzie tragedią bo jest cała masa rzeczy które pozostaną (cały stos frontendowy, dobre praktyki etc).

No i generalnie nauka nowego języka podobnego do takiego który sie dobrze zna przebiega dużo szybciej niż uczenie się od 0. Tak samo z nowymi technologiami / frameworkami - jeśli umiemy jakiś o podobnej koncepcji (np. framework do MVC) to nauka nowego wchodzi latwo.

0

A teraz weźmy pod uwagę osobę, która "potrafi" programować w jakimś języku na takim poziomie, że spokojnie może podjąć pracę jako programista. Jednak nie wiąże swojej przyszłości z tą technologią, ale cały czas uczy się docelowej lecz niestety nie czuje się na siłach, aby zaczynać w niej programować zawodowo.

Teraz ma dylemat, czy zaczynać karierę zawodową w tej pierwszej technologii i później przejść na drugą w międzyczasie zdobywając doświadczenie w pracy zespołowej, itd., czy jeszcze się douczyć i od razu zaczynać w docelowej? Dla ułatwienia przyjmijmy, że obie technologie są do siebie zbliżone, np. tak jak zapytałem w komentarzu wyżej języki skryptowe -> Java, .NET.

Problem o tyle ciekawy, że przy pierwszej opcji zdobywa doświadczenie, szybciej zaczyna pracę zawodową. Przy opcji drugiej w przyszłości troszeczkę większe zarobki (oczywiście jest to kwestia sporna).

0

Nic nie zastąpi pracy zawodowej.

Nawet jeśli jesteś mega-wymiatacz i liczysz Pi w pamięci do 1000 miejsca to bez praktyki zawodowej zostajesz "akademickim programistą". Takim co może napisać książkę, zadziwić kolegów po fachu, ale jego programów lepiej nie ruszać (bo nie wiadomo w którym miejscu co się dzieje i jak wybuchnie i ogólnie o co cho).

Jak umiesz tworzyć oprogramowanie w jednej technologii ale chciałbyś pracować w innej, to zacznij od tego co umiesz a doświadczenie (np. poprzez OSS) zdobywaj w tej drugiej równolegle.

Najgorsze co może Ci się przydarzyć to znajomość x technologii (nawet bardzo dobra), 30 lat na karku i zero ofert pracy - przez brak doświadczenia zawodowego.

1

A co to jest 30 lat życia ?

To jest dużo ?

Przecież mamy pracować do 67 r. życia, a kto wie, czy nie dłużej. Nawet jeśli ktoś chciałby przekwalifikować się w 50 r. życia, to dalej ma 17 lat do emerytury, co jest chyba wystarczającym czasem, żeby w jednym zawodzie się wypalić.

2

A kto tak mowi, ze ktokolwiek ma do kiedykolwiek pracowac? O.o Chcesz to nie pracuj, chcesz to pracuj, twoj wybor.

1

n0name_l - Twoja odpowiedź zabrzmiała jak odpowiedź systemu ekspertowego, który nie "zrozumiał" kontekstu.....

2

Jeśli państwowe emerytury będą głodowe (a zapewne będą, o ile będą) to ustawowy wiek przejścia na nie nie będzie miał znaczenia dla doświadczonego programisty.

1
n0name_l napisał(a):

A kto tak mowi, ze ktokolwiek ma do kiedykolwiek pracowac?

Mentalność niewolnika tak mówi wielu ludziom.

0

Panowie, Panowie, to nie temat do dyskusji o emeryturach ;)

0
Staruch napisał(a):

A co to jest 30 lat życia ?

To jest dużo ?

Przecież mamy pracować do 67 r. życia, a kto wie, czy nie dłużej. Nawet jeśli ktoś chciałby przekwalifikować się w 50 r. życia, to dalej ma 17 lat do emerytury, co jest chyba wystarczającym czasem, żeby w jednym zawodzie się wypalić.

30-latek bez doświadczenia zawodowego w informatyce? Tak, to dużo.

0

Po 30-tym rokiem życie nie ma czego szukać w IT?

0

Oczywiście, że jest. Jeśli zdobędziesz odpowiednie kompetencje, to raczej nie będzie robiło pracodawcy za dużej różnicy czy masz 18 lat, czy 30 - akurat w IT pracownicy zbyt często zmieniają miejsce zatrudnienia, by pracodawca zatrudniał Cię na 10 lat wprzód.

Po prostu, prawdopodobnie, będzie Ci trudniej zacząć niż 18-latkowi.

1
vpiotr napisał(a):
Staruch napisał(a):

A co to jest 30 lat życia ?

To jest dużo ?

Przecież mamy pracować do 67 r. życia, a kto wie, czy nie dłużej. Nawet jeśli ktoś chciałby przekwalifikować się w 50 r. życia, to dalej ma 17 lat do emerytury, co jest chyba wystarczającym czasem, żeby w jednym zawodzie się wypalić.

30-latek bez doświadczenia zawodowego w informatyce? Tak, to dużo.

ja zamierzam po 40 zacząć prace jako programista :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1