Zawalony online programming test, jak przygotować się następnym razem.

Witam.

Właśnie niedawno zawaliłem online programming test, co prawda jeszcze nie dostałem odpowiedzi, ale drugiego zadania nie zdążyłem rozwiązać. To był mój pierwszy test tego typu a na dodatek ja jak skończony debil podszedłem do tego testu na szybko... bo byłem ciekawy jak to wygląda. Jak teraz rozwiązuję te zadania to były banalnie proste, ale przedtem stres itp. zrobiły swoje.

Macie jakieś sprawdzony sposoby jak przygotować się do takich testów? Może jakieś ćwiczenia ze stoperem żeby przyzwyczaić się do kodowania pod presją?

Kurde ale mam teraz moralniaka... te zadania takie łatwe...

Myślicie że będę jeszcze kiedyś mógł spróbować jeszcze raz? Czy mnie w tej firmie wpiszą na czarną listę?

przyzwyczaić się do kodowania pod presją?

Tak, nie kodzic pod presja.

Jak zawaliles rekrutacje to chyba powinienes dostac feedback co masz zle. Popraw to co masz zle i aplikuj jeszcze raz.

Ale to miałem zadanie z codility.com tak więc jak zawaliłem test to im tylko przyjdzie wynik że zawalone i tyle.

Ehhh kurde ciołek ze mnie zamiast sobie na spokojnie wszystko przemyśleć... wziąć karteczkę i sobie być może zaplanować, to ja wpadłem jak Filip w konopie i zacząłem napierdzielać...

To sobie rozwiaz kilka takich testow na spokojnie w domu.

dejmien napisał(a):

Ale to miałem zadanie z codility.com tak więc jak zawaliłem test to im tylko przyjdzie wynik że zawalone i tyle.

Ehhh kurde ciołek ze mnie zamiast sobie na spokojnie wszystko przemyśleć... wziąć karteczkę i sobie być może zaplanować, to ja wpadłem jak Filip w konopie i zacząłem napierdzielać...

Codility.com zwraca raporty, o ile pamiętam, bardzo dokładne - z każdą zmianą, którą po kolei wprowadzałeś czy szczegółowymi testami, złożonością rozwiązania etc.

No ale nawet jeśli to i tak już tam jestem spalony.

Ale zawsze to jakieś doświadczenie i większa motywacja do pracy...

Nie lamentuj. Codility ma ten plus ze pokazuje nie tylko samo "czy rozwiązałeś" ale cały proces powstawania kodu. A wiadomo ze lepsze jest eleganckie rozwiązanie, pisane w dobry i zorganizowany sposób, niż działający potworek ;-)

@Shalom No nie wiem raz aplikowałem do pewnej firmy i do rozwiązania były 3 zadania, żeby przejść dalej trzeba było mieć dwa z trzech rozwiązane na 100%. ;) Wszystko szło przez panią z HR więc ją tylko interesował wynik końcowy. :P Dalej się nie dostałem mojego wyniku też nie chciała ujawnić. :)

DibbyDum napisał(a):

@Shalom No nie wiem raz aplikowałem do pewnej firmy i do rozwiązania były 3 zadania, żeby przejść dalej trzeba było mieć dwa z trzech rozwiązane na 100%. ;) Wszystko szło przez panią z HR więc ją tylko interesował wynik końcowy. :P Dalej się nie dostałem mojego wyniku też nie chciała ujawnić. :)

Ja jestem zdania, że lepiej pracować za trochę mniej kasy czy w mniej prestiżowym miejscu, ale tam, gdzie wiedzą co jest ważne i będziesz miał dobry kontakt z ludźmi z projektu. Pamiętaj, że z tymi ludźmi będziesz co najmniej kilka miesięcy. I tak niedawno - choć "nie planowałem" - wylądowałem w firmie X, ponieważ proces rekrutacji był prowadzony bardzo poważnie, a nie na podstawie dziwnych fantazji, w porównaniu do popularnej firmy Y, gdzie chciano ode mnie, żebym podawał definicje z dokumentacji przez telefon, a potem nie oddzwoniono.

A wiecie może czy na codility wynik przychodzi automatycznie do pracodawcy? Bo w sumie nie przyjrzałem się na zakończenie testu czy miałem im odesłać jakiegoś linka z rozwiązaniem czy coś... Bo nie dostałem jeszcze od nich odpowiedzi...

wklejasz zadanie na formatkę i klikasz zapisz czy jakoś tak. Jak czas się skończy to zadanie wraz z wynikami jest widoczne u pracodawcy. Powinno być widać nawet kolejne zmiany które robiłeś, chyba że pisałeś w eclipsie i dopiero potem copy-paste gotowego rozwiązania.

Swoja droga absurdalne sa te testy tam. Czasu mnostwo, 90% juz w necie mozna znalezc a do tego zadania sprawdzaja podstawowe myslenie i nic ponad to.

Jeśli teraz się nie udało to nic - śmiało startuj do nich raz jeszcze za pół roku lub rok! Aplikuj do skutku! Powodzenia! : )