Czy emigrować do Warszawy jako do eldorado programistów

0

Witam, jestem młodszym programistą Javy z 1,5 letnim doświadczeniem. Aktualnie nie wiem dokąd zmierza moja kariera. W moim mieście nie widzę dla siebie innych perspektyw.
Pytanie: na co mogę liczyć w Warszawie, czy zarobki pozwolą mi żyć bez zmartwień o finanse. Wydaje mi się, że wzrost kosztu utrzymania przerastałby wzrost zarobków (nie mam pojęcia ile kosztuje wynajem, jaką pensję oferują, takim jak ja, przeciętnym programistom).

0

Czytaj od tego posta i dalej:
Realne zarobki programistow

1

Moim zdaniem to to nie jest za bardzo istotne jakie to miasto znam programistów którzy np. w ok. 500 tysięcznym mieście zarabiają więcej niż koledzy z Warszawy bo po prostu więcej umieją. Świat jest globalny klienci na drugim końcu świata. Jeżeli chodzi o dobrych specjalistów to zdecydowanie nie tylko dobrze zarobisz w Warszawie.
W moim mieście jest firma która nawet dopłaca za chęć relokacji.

0
szukamSwojegoMiejsca napisał(a):

Wydaje mi się, że wzrost kosztu utrzymania przerastałby wzrost zarobków (nie mam pojęcia ile kosztuje wynajem, jaką pensję oferują, takim jak ja, przeciętnym programistom).

Nawet przeciętnych programistów stać na wynajęcie mieszkania i jedzenie.

0

Myślę, że warto, abyś pogadał z jakimś znajomym, który tam mieszka lub w innym dużym mieście. Jeżeli studiowałeś i masz 1,5 roku doświadczenia, to na pewno znasz ludzi, którzy pracują w różnych firmach w różnych miastach. Warto rozmawiać z osobami z innym lub większym doświadczeniem, niż Twoje. Dzięki temu wiesz na co można liczyć, co trzeba potrafić i czego się spodziewać. Są różne miasta, różne warunki pracy i koszty życia, ale myślę, że w takim mieście, jak Warszawa z konkretną wiedzą i doświadczeniem będziesz w stanie zarobić tyle, żeby się nie martwić o to, czy starczy Ci na wszystko pieniędzy i dasz radę też zaoszczędzić. Sam nie pracuję w Warszawie, ale znam ludzi, którzy tam pracują, o kasę nie muszą się martwić, a zaczynali tam z takim doświadczeniem, jak Ty, albo i mniejszym.

0

Moim zdaniem jeśli z takim doświadczeniem nie będziesz w stanie utrzymać się w Warszawie (jako programista Java) to znaczy że coś mocno zwaliłeś. Nawet jakbyś trafił do względnie słabej firmy to i tak mniej jak 5k brutto na etat nie powinieneś dostawać. A za taką kasę to na pewno bez problemów można się w W-wie utrzymać. No chyba, że lubisz co sobotę wydawać dużo kasy na alkohol :p

0

Podam jeszcze jeden wstydliwy fakt z mojego życia, który wyklucza mnie na wstępie w wielu firmach: znajomość angielskiego - kiepska. Zatem wszystkie zagraniczne firmy oczekujące biegłego posługiwania się językiem angielskim, w moim przypadku, odpadają. Myślę, że ten fakt trochę zmienia moje położenie, ale czy na tragiczne czy jest jeszcze nadzieja?

0

Polskich firm też jest trochę, więc tragedii nie ma. Chociaż słaba znajomość angielskiego u programisty jest jak kula u nogi.

3

ale czy na tragiczne czy jest jeszcze nadzieja?

Jest tragicznie. W normalnej codziennej pracy programisty przynajmniej 5-10 razy dziennie będziesz musiał zerknąć do dokumentacji, a pewnie z 3-4 razy dziennie będziesz googlował za rozwiązaniem jakiegoś problemu i będziesz rozkminiał posty ze stackoverflow. W polskim internecie nie znajdziesz zbyt wiele. W efekcie bez znajomości angielskiego nie wyobrażam sobie jak miałbyś pracować.

0
Wibowit napisał(a):

Nawet jakbyś trafił do względnie słabej firmy to i tak mniej jak 5k brutto na etat nie powinieneś dostawać.

Serio? Trochę nie dowierzam.

0

Serio? Trochę nie dowierzam.

W Comarchu pracowałem krótko i mało tam zarabiałem (byłem jeszcze studentem). 3 m-ce stażu + 3 m-ce pracy. Potem zrezygnowałem z CA i zająłem się magisterką i codziennymi pierdołami (+ nieudana próba dostania się do Google). Ale po studiach dostałem się do małej firmy z Krk (< 50 pracowników, wliczając absolutnie wszystkich), gdzie dali mi na okres próbny (3 m-ce) 3.8k brutto, a potem zwiększyli do 5.7k brutto.

Ty masz 1 rok doświadczenia więcej niż ja gdy dostałem 5.7k brutto płacy. Nawet jeśli jestem dobry i dlatego dostałem względnie dużo, to i tak ty nadrabiasz doświadczeniem. W W-wie płace powinny być nieco wyższe niż w Krk, więc tym bardziej 5k powinno być dla ciebie osiągalne. Dodam do tego jeszcze, że tą płacę dostałem prawie 2 lata temu, a dzisiaj powinny być trochę wyższe.

Jedyna możliwość to taka, że po prostu jesteś kiepski i/ lub nie potrafisz zrobić dobrego wrażenia w CV i/ lub na rozmowie. Wtedy 5k mogłoby być nieosiągalne.

PS:
Nawiązując do tematu: nie myśl o jakimkolwiek miejscu na świecie jako o eldorado, gdzie kasę dostaje się za samo bycie programistą. Żeby dostać kasę trzeba reprezentować jakiś sensowny poziom, bez tego nie ruszysz. Z tym, że nie będę wróżył, bo nic nie napisałeś o sobie.

0

Dziękuję za odpowiedzi.
Vibovit, spekuluję, że jednak jestem nieco słabszym programistą od Ciebie.

Pytanie abstrahujące od tematu:
Czy płeć programisty ma znaczenie w procesie rekrutacji?

0

Czy płeć programisty ma znaczenie w procesie rekrutacji?

Na stanowisku szeregowego klepacza nie powinna mieć, chociaż nie znam się. Ale mam wrażenie że czasem kobiety lubią się wygryzać :P nie lubią konkurencji :P (ew źle zrozumiałem pewne historie)

0

Nie ma. Ewentualnie czasem niektórzy faworyzują kobiety, bo jest ich w branży mało. Takie google ma parytety... ;]

0

Pytanie abstrahujące od tematu:
Czy płeć programisty ma znaczenie w procesie rekrutacji?

Nie ma.
Jeśli w jakiejś firmie ma znaczenie - ja bym nie chciała tam pracować, i cieszyłabym się że wyszło szydło z worka już na rekrutacji.
(Dotyczy zarówno szowinistycznych buców jak i parytetów.)

0

Naiwna owca, w każdej firmie zawsze znajdzie się idiota szowinista, idąc twoim tokiem nie pracowałabyś w ogóle :D

0
bu bu napisał(a):

Naiwna owca, w każdej firmie zawsze znajdzie się idiota szowinista, idąc twoim tokiem nie pracowałabyś w ogóle :D

Ja wiem, że czytanie ze zrozumieniem jest teraz passe, ale to, że "w każdej firmie znajdzie się" nie znaczy od razu, że jest to oficjalne stanowisko firmy.

Tak w ogóle, to pracowałeś w każdej firmie, że posiadasz taką wiedzę?

0

Naiwna owca, w każdej firmie zawsze znajdzie się idiota szowinista, idąc twoim tokiem nie pracowałabyś w ogóle :D

Może i są, ale mi to nie przeszkadza, póki zachowują swoje poglądy dla siebie. W mojej obecnej firmie nie spotkałam się z żadną formą szowinizmu (a pracuję w niej już kilka lat). Serio, najbardziej seksistowskie zachowanie jakie mnie tu spotyka, to przepuszczenie w drzwiach ;)

0

W Warszawie nie ma eldorado dla programistów. Skąd ten pomysł? Zarobki może i są najlepsze w Polsce, ale najwyższe są również koszty utrzymania oraz ceny mieszkań. Eldorado dla programistów znajduje się poza granicami naszego kraju. Z resztą nie tylko dla programistów...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1