Alternatywna ścieżka kariery?

0

Cześć,

Skończyłem informatykę, od dwóch lat pracuję jako programista, ale podświadomie czuję, że to nie jest to. Jestem w to niezły, pracodawca mnie chwali, ale nawet nie bardzo się do tego przykładam, bo nie jest to moja pasja. Cały czas zastanawiam się, czy nie powinienem znaleźć czegoś co będę robił z zainteresowaniem i dzięki temu osiągnę więcej niż jakbym programował i się wypalał, aż nagle okaże się, że na zmianę już za późno...

Niestety nie jestem pewien jakie mógłbym mieć alternatywy, biorąc pod uwagę, że:

  • jestem introwertykiem (może nie jakiś ekstremalny przypadek, ale nawiązywanie kontaktów i small talki w kuchni to nie mój świat)
  • lubię robić prezentacje - tu pod warunkiem, że mogę się do tego przygotować i wiem o czym mówię
  • mam bardzo mierne zdolności matematyczne

Od razu chciałbym wykluczyć sprzedaż systemów informatycznych - w ogóle nie mam gadki, ale to się łączy z introwertyzmem.
Natomiast nie jestem pewien czy ścieżka np. analityka biznesowego również nie wymaga wielu kontaktów z klientem typu masa rozmów telefonicznych czy spotkań. A może spotkania są sporadyczne i dogadywanie via telefon jest sporadyczne?
Jest jeszcze rola testera, ale obawiam się, że po dwóch latach wróciłbym z takim samym pytaniem

A może jeszcze jakieś alternatywy?

1

A nie myślałeś, żeby zmienić język lub technologię?

0

@somekind hmm, chyba powinienem był dodać, że raczej nie chodzi o język programowania czy technologie, ale brak satysfakcji z rozwiązywania problemów programistycznych, uczenia się nowych rzeczy. Po prostu to chyba nie będzie moją pasją nigdy i zostaje mi albo z tym się pogodzić i dalej w tym siedzieć zarabiając godne pieniądze, albo znaleźć coś bardziej dopasowanego...

0

Ciężko :P Wszystkie stanowiska w IT poza tymi związanymi z projektowaniem, programowaniem i testowaniem kojarzą mi się z mega nudnymi spotkaniami, setkami maili i ogólnie z kupą stresu :P no ale może to tylko moje odczucie, bo prace takiego analityka czy leada/managera znam tylko z obserwacji. Pewnie rozmiar firmy też ma znaczenie, w mniejszej firmie raczej nie ma takiej biurwokracji.

1

Moze administracja (np. bazami danych).
Lub szkoleniowiec skoro lubisz robić prezentacje.

0

Od razu chciałbym wykluczyć sprzedaż systemów informatycznych - w ogóle nie mam gadki, ale to się łączy z introwertyzmem

Znam kilku ludzi, którzy są bardzo wyraźnymi introwertykami, a radzą sobie ze sprzedażą całkiem nieźle (tj. pracują u nas w dziale sprzedaży i zdobywają kontrakty). Skrajny ekstrawertyk może być słabym sprzedawcą, bo może zagadać potencjalnego klienta na śmierć i nie usłyszeć jakie są jego potrzeby (mówimy o sprzedaży oprogramowania, a nie garnków). Skrajny introwertyk natomiast może mieć problem z wywarciem odpowiedniego wpływu na klienta. Jako też dość zdecydowany introwertyk mogę powiedzieć, że "gadkę" jak to nazywasz, też można wyćwiczyć. Przychodzi to zapewne trudniej niż ekstrawertykom, ale jest zdecydowanie możliwe. 10 lat temu nie wyobrażałem sobie, że mogę stanąć przed 200-osobową publicznością i poprowadzić półtoragodzinną prezentację, a następnie przez 30 minut lub więcej odpowiadać na pytania.

Lub szkoleniowiec skoro lubisz robić prezentacje.

Podobny zestaw umiejętności potrzebny co przy sprzedaży, a do tego dochodzi konieczność bardzo szybkiego radzenia sobie z sytuacjami stresującymi. No i musisz mieć nie tylko gadane, ale jeszcze rozumieć co gadasz.

Natomiast nie jestem pewien czy ścieżka np. analityka biznesowego również nie wymaga wielu kontaktów z klientem typu masa rozmów telefonicznych czy spotkań.

Oj, wymaga i to dużo. Analityk ma bardziej przerąbane niż sprzedawca. Musisz gadać nie tylko z klientami ale i z architektami/projektantami/programistami.

ale nawiązywanie kontaktów i small talki w kuchni to nie mój świat

Nie widzę związku. Inny zestaw umiejętności jest potrzebny w kuchni / na imprezie niż przy rozmowie z klientem. No i jedno, i drugie daje się ćwiczyć.


A dlaczego nie ścieżka programista -> projektant -> architekt? Ewentualnie project-manager?
Komunikacja z ludźmi na tych stanowiskach też jest ważna (wszędzie jest ważna), ale nie jest najważniejsza.

0

@robert9999 jeśli nadal chcesz zostać w sferze IT to moze faktycznie jakieś adminowanie?

0

A może to nie wynika z braku pasji tylko problemów psychicznych? Ja np. cierpię na nerwicę lękową, czego objawem jest depresja i nie odczuwam radości z programowania, nie przykładam się, nie sprawia mi to przyjemności - z tym że mi nic nie sprawia przyjemności - brakuje mi sensu w życiu, a dokładniej brak mi osoby dla której mógłbym żyć, przyjaciół - jestem strasznie nieśmiały i małomówny, również jestem introwertykiem - to sprawiło, że odczuwam lęk przed kontaktem z ludźmi a jednocześnie tak bardzo mi tego brakuje.

0

Hej, Ja jestem analitykiem bizneesowym, jesli jestes introwertykiem to raczej nie dla Ciebie.
Wymaga to wielu konwersacji i utrzymywania /naziazywania relacji z bizneeesem.
Ponadto znajdujesz sie posrodku oczekiwan biznesu i mozliwosci IT, latwo mozna sobie wyobrazic jak to wyglada.
Sam musisz sobie zadac pytanie co chcialbys robic, zdolnosci interpersonalne sa wazne ale nawet bedac introwertykiem mozesz je wytrenowac...;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1