Doświadczenie potrzebne do awansu

0

Zastanawiam się, czy określenia typu "X lat doświadczenia" nie bywają niesprawiedliwe. Przecież przez X lat można pracować w jednej, kiepskiej firmie i w dodatku się w niej obijać. Z drugiej strony, można pracować na 2 etaty, w różnych, realizujących ciekawe projekty firmach i być w nie autentycznie zaangażowanym.

Jak to jest na rynku pracy? Pracodawcy sztywnie podchodzą do wymagań dotyczących lat doświadczenia, czy może są tu bardzo elastyczni?

0

Z moich obserwacji: bierzesz na siebie dodatkowe obowiazki, i w pewnym momencie jak juz robisz odpowiednio duzo, bardziej skomplikowanych rzeczy (co to znaczy zalezy od firmy, moga to byc trudniejsze zadania techniczne, planowanie rozwiazan, praca papierkowa itp), samodzielnie i dobrze to mozesz liczyc na awans.

Oczywiscie zeby sie wykazac na stanowisku, troche czasu musi minac, przewaznie im wieksza firma tym wieksza bezwladnosc, czesto w corpo, np. awanse sa rozdzielane raz w roku.

0

Bardziej interesuje mnie sytuacja w przypadku zmiany firmy. Z ofert pracy wynika, że po 2 latach doświadczenia nie ma co liczyć na seniora. Czy tak jest w rzeczywistości? Pytam, bo nie oszukujmy się, drugi przypadek po przepracowaniu dwóch lat ma duże szanse być mocniejszy, niż pierwszy po 5-6.

0

Ja się raczej spotkałam z określeniem: "minimum X lat doświadczenia" ;)
Prawdą jest, że ktoś może pracować i 100 lat i nic nie umieć, dlatego lata doświadczenia raczej nigdy nie są jedynym kryterium.
W drugą stronę natomiast - jestem sceptyczna co do czyichś rewelacji, że pracował rok, ale tak intensywnie, że jego doświadczenie jest warte tyle co 3 lata. Raz, że to bardzo rzadko kiedy okazuje się być prawdą, a dwa, że w rekrutacji/awansie może brać udział również osoba, która przez 3 lata pracowała bardzo intensywnie. Ta przyda nam się ze 3 razy bardziej. Stąd, kryterium "minimum X lat doświadczenia" wydaje mi się jak najbardziej sensowne.

0

Nie neguję, że metoda "X lat doświadczenia" jest generalnie dobra. Rozkład zdolności, zaangażowania i pracowitości w populacji (również IT) najprawdopodobniej obrazuje krzywa Gauss'a, więc prawdopodobieństwo, że trafimy na jednocześnie głupiego, osowiałego i leniwego człowieka (lub na odwrót) jest mała. Pytanie jak w firmach wygląda...obsługa wyjątków :)?

0

Pytanie jak w firmach wygląda...obsługa wyjątków :D?

Jeśli jesteś naprawdę wyjątkowo dobra, to będziesz potrafiła to udowodnić na rozmowie. Jeżeli nie przekonasz do siebie pracodawcy, zweryfikuj swoje poglądy dot. swej wyjątkowości.

0

Nie mówiłam o sobie. Jeśli nie jestem w średniej, to raczej poniżej niż powyżej. Pytałam od tak, z ciekawości jak to jest u "wymiataczy".

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1